Witajcie!
Potrzebuję pomocy związanej z podziałem jednej większej działki pomiędzy przyszłych właścicieli budynków na niej stawianych. Obecnie przymierzam się do zakupu części bliźniaka będącego obecnie w budowie i sytuacja wygląda tak:
1. Miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego dopuszcza minimalną wielkość działki 1000m2
2. Działka ma 1200m2 i powstaje na niej jeden bliźniak (2 lokale) i jeden dom wolnostojący
3. Dla uproszczenia przyjmijmy że powierzchnie zabudowy wynoszą odpowiednio:
- 120m2 wolnostojacy (37,5% ogólnej pow. zabudowy)
- 100m2 każda z części bliźniaka (31,25% ogólnej pow. zabudowy)
Z tego co zrozumiałem z uwagi na plan zagospodarowania przestrzennego nie jest możliwy podział działki przed wybudowaniem i przekazaniem domów. Dlatego nabywa się zamiast tego udział w działce. Jednak można taki podział przeprowadzić już po wybudowaniu i przekazaniu własności domu (wydzielenie własności ze współwłasności). Zastanawiam się jak to przeprowadzić by w przyszłości uniknąć kłopotów z wydzieleniem. Stąd pytania:
1. Każdy nabywa określony procent udziałów w działce odpowiadający udziałowi w pow. zabudowy. Przykładowo ja nabyłbym 31,24% (co odpowiada 375m2). Jednak posadowienie budynków nie jest tak idealnie symetryczne i ukształtowanie terenów oraz planowane ogrodzenie sugeruje podział mniej więcej na 3 równe części po 400m2. Czy w związku z tym w umowie powinien być jakiś zapis że nabywam odpowiednio większą część?
2. Czy można w księdze wieczystej lub umowie deweloperskiej zawszeć jakieś zobowiązanie do przyszłego podziału terenu? Tak by uniknąć w przyszłości niejasności gdzie mają przebiegać granice działek?
3. Czy do wydzielenia odrębnej własności działki ze współwłasności i wytyczenia jej granic wszystkie 3 części muszą mieć już właścicieli, czy może jeśli pozostałe jeszcze będą w sprzedaży to mogę taką sprawę przeprowadzić z deweloperem.
4. Czy w przypadku jakichś problemów z podzieleniem działki (brak zgody urzędu, brak zgody współwłaścicieli) można zawszeć w księdze wieczystej, umowie deweloperskiej, albo akcie notarialnym jakiś zapis stwierdzający jasno, kto z których części wspólnej działki może korzystać? Tak by mimo współwłasności był jakiś rodzaj "wyłączności" na każdą z części?
Taka sytuacja wydaje mi się dość częsta w przypadku budowy kilku domów na jednej większej działce jednak nie mogę nigdzie znaleźć jasnej informacji jak to poprawnie przeprowadzić by uniknąć komplikacji. z góry dzięki za pomoc!