Przepraszam jeśli nie tu zamieściłem.
Po dwóch ostatnich bogatych w opady latach, wiosnach zauważyłem w najniższych partiach domu, że podmakają mi dwie ściany. na odcinku 1-2 metra każda. Zauważyłem bo to ściany położone najniżej w budynku, w obniżeniu korytarzyka do garażu. Niestety ściany podmakają jesienią i na wiosnę. Teren na którym domek stoi dość podmokły rzec by można.
Dom kupowałem gotowy, nie miałem wpływu na jakość robót izolacyjnych i weryfikacji. Zaufałem wykonawcy-sprzedawcy, ze zrobione jak trzeba.
Jak teraz ratować dom, ratować nerwy . Dom zamieszkuje trochę więcej niż 4 lata, ale jeszcze nie 5 lat. Czy podlega to pod jakąś rękojmie ? bo gwarancja 2 letnia się przecież skończyła. Czy może jest to wada ukryta i można dochodzić roszczeń.
Od czego zacząć ? Od ekspertyzy ? Jakiej kto ją zrobi ? Jak się naprawia takie fuszerki i czy w ogóle się to da naprawić ?
z góry dziękuję za porady