Witam,

Deweloper zainstalował w mieszkaniu dwa kanały wentylacyjne, wyciąg mechaniczny i wyciąg okapowy. W trakcie remontu po zakończeniu pylących prac otworzyłem całe otwory wentylacyjne. obydwa fi 125. W oknach mam nawiewniki aereco.

Chciałem sobie kupić ładniejsze kratki niż dane Aereco BCX, ale zacząłem dokładnie analizować temat wentylacji bo parę rzeczy mi nie pasowało, na podstawie doświadczeń organoleptycznych których doświadczyłem w trakcie remontu:

- wyciąg okapowy przy zamkniętych oknach ma mocny ciąg wsteczny.
- w mieszkaniu cały czas jest zimno, ale powietrze jest świeże
- drzwi wejściowe ledwo można zamknąć bo taki ciąg i strasznie spod nich ciągnie

Wydaje mi się że niepotrzebnie chcę wymienić te kratki i nadmiernie otworzyć ciągi wentylacyjny (aneks kuchenny i łazienka).

Z pozyskanej wiedzy internetowej i z moich wyliczeń wynika że:

Trzeba przyjąć założenie jaka powinna być optymalna wymiana powietrza w pomieszczeniu. Z tego co wyczytałem wynosi ona 50% kubatury mieszkania.
Mam mieszkanie ok 50m2 czyli przy wysokości ok 2,5m mamy 125m3, odejmując meble i elementy stałe mamy około 100m3. A więc uwzględniając wcześniej wspomniane optimum jest 50m3 powietrza do wymiany w ciągu każdej godziny.

Kratki wentylacyjne jakie dał deweloper mają wyciąg na poziomie 12-80m3/h (specyfikacja producenta na stronie www). Tam są takie ząbki do regulacji. Drugi ząbek przy minimum daje wyciąg na poziomie 24m3/h. a są dwie kratki więc ustawienie wydawało by się optymalne.
Czy dostęp powietrza w nawiewnikach powinien regulować się automatycznie na zasadzie różnicy ciśnień?
Na pewno muszę dobrze uszczelnić drzwi aby dostęp miało tylko świeże powietrze z zewnątrz.

Czy dobrze z tym wszystkim kombinuję?
Czy wpływ na moje wyliczenia może mieć mechaniczna siła wyciągu kanału wentylacyjnego?

Pozdrawiam i z góry dziękuję za wskazówki