Witajcie. Byłam dziś rozeznać się w temacie kominka (w salonie, który ma podobno ponad 30-letnie doświadczenie). Usłyszałam, że nie mogę mieć kominka z uwagi na fakt, że biegną w miejscu kominka rurki z ogrzewania podłogowego i jest dość mało wylewki (anhydryt), mianowicie 5,5 cm. Pan specjalista powiedział, że nie podejmie się montażu takiego kominka, gdyż jest duze ryzyko, że posadzka nie wytrzyma i pęknie, no i zgniecione zostaną rurki.
Co Wy na to? Czytam w necie, że jastrych jest wytrzymały, poza tym gdybyśmy rozłożyli ciężar kominka nie punktowo, ale np. dając pod spód jakąś płytę (która rozłoży go równomiernie) - czy to nie załatwi sprawy?