Witam, mieszkam w starej kamienicy określanej mianem bez wspólnotowej, mam 40 m2, do ogrzewania służyły mi piec kaflowy i kuchenny ale niestety nie spełniał dobrze swojej roli, postanowiłem zamontować co i piec na pelet, przyszedł kominiarz i orzekł niemożliwe, sąsiad ma kominek wpięty w mój komin, poszedłem do sąsiada z tym, a on "chcesz fanaberię a ja bym musiał remontować nie" poszedłem do inspektora budowlanego i od sierpnia nie mogą go odłączyć, za to mnie kazali odłączyć piec kaflowy bo wpięty razem z kuchennym. Gazu w kamienicy brak, prąd jakaś tragedia, jak to ogrzać? Jest opcja budowy komina ale to chyba powinien sąsiad, kominek wpięty od 8 lat. Zawsze tyle trwa ten nadzór budowlany czy tylko u mnie tak. Pozdrawiam