Witam
Po 3 dniach mam prawie wszystkie okna i prawie wszystko zrobione...
Okna prezentują się bardzo fajnie i człowiek się cieszy, że już są .
Plastik g nie materiał i mogę potwierdzić, że połowa sukcesu jest w rękach i głowach ekipy montującej.
Co do okien to w fabryce mają chyba duży pośpiech i dziurawą kontrolę jakości:
- jedno okno wróciło do fabryki, bo jedno skrzydło się nie otworzyło
- w HS-ie za 10k zgrzewy zostawili surowe (serwisant dojedzie i podmaluje...)
- w 80% okien nie działał uchył z racji złego umiejscowienia grzebyka od stopniowania uchyłu (nikt nie sprawdza?)
- wszędzie wióry (chyba z wiercenia odwodnień)
Poza powyższymi, jakby nie było drobnostkami, okna robią dobre wrażenie.

Ekipa jeszcze wróci więc zastanawiam się:
- czy montować klamki przed tynkowaniem (sugestia ekipy) ?
- czy montować zaślepki na odwodnienia czy dopiero po elewacji za rok (sugestia ekipy)?
- czy wystarczy (na rok) zatrzeć zewnętrznie taśmy klejem +ewentualnie jakaś farba, żeby UV ich nie zjadło?