Jaka kolejność? Najpierw równianie terenu, potem wykopy?

[anka.k.]

Dzień dobry Działka świeżo kupiona, w tej chwili nierówna strasznie, bo tu usypali ziemi z działki obok, tam usypali bo będą drogę robić, "to sobie już pani, paniusiu zostawi, przyda się...." tam dołek, tam górka, tu schodzi... No generalnie jeden bajzel. Sąsiad obok niewybudowany ale pięknie wyrównany i też bym tak chciała. I teraz pytanie. Nie znam się kompletnie na tym więc jak głupie pytanie to śmiejcie się cicho Najpierw mam to wyrównać, utwardzić, ubić, wydrenować i tak niech stoi do rozpoczęcia budowy, czyli do przyszłego roku, czy zostawić jak jest i jak przyjdzie czas budowy to w tym kopać fundament, wynieść do stanu zero na odpowiedni poziom i wtedy dopiero równać, utwardzać, ubijać itd...
Pozdrawiam.

[cactus]

I tak humus zdejmie koparka w miejscu budynku i usypie to na wielką kupę. Na drugiej będzie kupa z piachem, gliną czy co tam macie głębiej. Także nie wiem po co coś teraz równać, a już głupotą byłoby utwardzanie. Utwardzić możecie tylko miejsce gdzie bedziecie skladować materiał (piach, żwir, bloczki itp) oraz dojazd dla ciezkich aut do tego miejsca.

Działkę można zacząć czyścić po wylewkach. Tak z mojego doświadczenia.

[anka.k.]

Dzięki... Tak po babsku mnie to męczy bo obok jest ładnie, z drugiej strony nie wiadomo kiedy i czy w ogóle Ci sąsiedzi będą się budować. Czyli zostawiam jak jest, najwyżej projektant i geodeta pochodzą po nierównościach trochę

[cactus]

Mój geodeta zawsze powtarza "dwa fakultety nie uratowały go od gumowców i łopaty"

[MiśYogi]

Zostawić, w żadnym wypadku nie ruszać tej części, na której będzie miało coś stać. Potem utwardzenie takiego gruntu to spore i niepotrzebne koszty, można też zrobić sobie mimochodem miejsce na wodę, ściąga się grunt przez samą pracą.