Cześć,

W zeszłym roku zabrałem się za remont niewielkiego domu. Dom przeszedł generalny remont, a z racji tego, że zależało mi na czasie wybrałem ogrzewanie wkładem kominkowym. Po konsultacji z firmą zajmującą się kominkami padło na Unico Dragon 2B (ogrzewanie powietrzem)http://www.unico-kominki.com/oferta/dragon-2b/).
Problemy zaczęły się już od pierwszego użycia. Już pierwsze palenia powodowały, że w domu widoczny był niebieski dym i chemiczny zapach. Po konsultacji z firmą zakładająca kominek i zweryfikowaniu teorii w internecie wyszło na to, że faktycznie kilka/kilanaście pierwszych paleń może powodować wydzielanie się takiego właśnie zapachu i dymku. Gdy tylko popaliłem kilanaście razy temat ucichł. Byłem bardzo zadowolony, jednak zauważyłem, że po paleniu nie czuć już zapachu chemicznego, a zapach wędzonego drewna.
Aktualnie problem jest dość uciążliwy, bo zapach bardzo mocno działa na drogi oddechowe szczególnie po wejściu do domu z dworu (wtedy czuć go najbardziej). Co do samego palenia to palę tylko i wyłącznie drewnem dębowym, które leżakuje 2 lata pod dachem. Próbowałem już wiele...rozpalać ekologicznie (od góry), rozpalać tradycyjnie od dołu. Również dokładając drewno zwracam uwagę, aby dym nie wydostał się do pomieszczenia. Tutaj również testowałem kilka operacji: dokładać tylko jak jest żar w komorze spalania, uchylać okno przed otwarciem komory itp. Mam jednak wrażenie, że zawsze coś wydostaje się z komory.

Teraz kilka aspektów technicznych:
- wysokość komina liczona od poziomu rury z dolotem powietrza: 4,40m
- kanały cieplne doprowadzone do każdego pomieszczenia
- kominek zabudowany, wyłożony od wewnątrz otuliną z ekranem odbijającym (nie wiem jak to się fachowo nazywa)
- na wszystkich łączeniach użyta srebrna taśma

Kominek wraz z zabudową wykonany przez jedną z bardziej znanych firm w okolicy. Po rozeznaniu wśród znajomych cieszy się raczej dobrą opinią.

Aktualnie pomimo wietrzenia od dwóch tygodni (uchylone okna w każdym pomieszczeniu) po wejściu do domu nadal czuć zapach wędzonego drewna. Nie mogę zlokalizować źródła zapachu. Sprawdzałem zapach w komorze, w wylotach ciepłego powietrza oraz w okolicach obudowy kominka jednak nigdzie nie da się wyczuć silniejszego zapachu, który sugerowałby źródło. Bywam u znajomych, którzy mają również kominki - nie czuć tam nieprzejemnego zapachu. Rozmawiając wypytuję również o sposób palenia, rodzaj drewna itp jednak nie znajduję różnic.

Po kilku telefonach do wykonawcy zaczynam się martwić i tracić nadzieję, czy jest możliwe, aby nie było czuć tego drażniącego zapachu.
Czytałem już wiele wątków na forach, gdzie między innymi były omawiane różne kwestie z wytłumaczeniem zachodzących reakcji jednak żadna do mnie nie przemawia. Logicznie myśląc jeżeli komora spalania jest odizolowana od pomieszczenia to nie ma prawa być czuć tego zapachu. Przecież nie przenika on przez metal.

W związku z tym zwracam się do Was z serdeczną prośbą o pomoc. Być może robię coś źle lub szukam nie tam gdzie trzeba.