To prawda (przynajmniej pierwsza część). Tak samo jak instalacja elektryczna w domu. I słabszego, niż telefon komórkowy rozsiewa. Żyjemy w świecie, gdzie nie da się tego uniknąć. Jakoś nieliczni dziwacy tylko żyją w głuszy bez prądu.
Z telefonu i prądu też rezygnujesz? A ściany zaizolujesz ołowiem? Czy chociaż siatką miedzianą?
Raczej kilka. Dlatego chcę kable w podłodze.
Kto tak sprzedaje? Nie słyszałem o darmowych przeglądach. Co najwyżej niektórzy piszą, że nie robią (ale nie chcą zacytować gwarancji, że nie muszą). Standardowo ze 300-350 zł co roku trzeba zapłacić za przegląd, żeby mieć gwarancję.
Droższe rozwiązanie, niż najtańsze oferujące tę samą funkcjonalność. Musi być tańsze w używaniu o tyle, żeby w jakimś czasie (IMO 6-8 lat) pokryło wyższy koszt zakupu. Innymi słowy najtańsze jest rozwiązanie o najniższym TCO przy założonej funkcjonalność.