Nie znalazłam podobnego tematu, choć oczywiście w ramach dyskusji w innych wątkach lub dziennikach budowy takie informacje pojawiają się. Co Waszym zdaniem warto zrobić samemu podczas budowy i wykańczania domu? Z jednej strony jest klub samorobów, gdzie budujący robią niemal wszystko i z imponującym efektem, z drugiej wielu zleca prace ze względu na brak czasu, inne obowiązki lub posiadanie dużych funduszy na budowę. Chodzi mi o takie prace, które są stosunkowo proste lub nie wymagają wiele czasu czy skomplikowanych narzędzi, a jednocześnie są dość wysoko wyceniane przez profesjonalne ekipy. Zawsze ktoś może napisać: rób wszystko, co potrafisz, no ale wiadomo, póki co niewiele potrafię, ale czegoś tam mogę się nauczyć, pytanie tylko, czego. Większość się zgodzi, że samodzielne zamawianie materiałów to podstawa. Często powtarzają się pomysły, żeby samemu kłaść styropian pod podłogówkę i montować instalację WM. Nie polecacie za to np. samodzielnego kopania fundamentów czy robienia tynków. Jakie jeszcze prace warto przeprowadzić samemu?