Dawno mnie tu nie było, ale porady potrzebuję: czy może ktoś zorientowany napisać, jak wyglądają FORMALNE kwestie udostępniania prądu sąsiadowi na czas budowy? Przy czym istotne jest słowo "udostępniania", nie ma mowy o odsprzedawaniu energii, czego zresztą zabrania umowa (choć szukając w internecie znalazłem też dość spólną opinię według której taki zapis umowy jest bezprawny, ZE nie ma prawa zabronić odsprzedawania czegoś, za co się zapłaciło, póki wykorzystuje się energię zgodnie z przeznaczeniem wynikającym z taryfy), a jedynie o jego udostępnieniu i ewentualnym zwrocie kosztów przez sąsiada.
Dla jasności i celem uniknięcia dyskusji nie na temat: wiem, że wszyscy tak robią, wiem, że to się załatwia podaniem ręki i zaproszeniem potem na międzysąsiedzkiego grilla. W tym konkretnym wypadku niestety z kilku powodów tak się nie da, sprawa musi być załatwiona zgodnie z prawem, by Zakład Energetyczny powiadomiony np. donosem nie miał się do czego przyczepić.
Operator to PGE, jeśli to ma znaczenie.