Minimalistyczny dom na małej działce w Krakowie

[dorgar]

Witam wszystkich serdecznie w moim dzienniku budowy!

Dom jest już w trakcie realizacji, buduje się na małej, lekko schowanej działce na obrzeżach Krakowa, przy małej uliczce, w otoczeniu innych domów jednorodzinnych (okolica przypomina „osiedle” starych domów jednorodzinnych – nie jest to okolica wiejska). Dlatego od początku dom był pomyślany jako dom „miejski”. Na zasadzie "mały dom z ogrodem zamiast dużego mieszkania". W założeniu miał być ciepły (energooszczędny lub do takowego zbliżony) a jego forma prosta ale niebanalna.

Będę się starał na bieżąco załączać zdjęcia dokumentujące postępy budowy. Zachęcam wszystkich do komentowania, konstruktywnej krytyki i udzielania wszelkich porad (to moja pierwsza budowa)!

Tutaj można komentować przebieg budowy.

Poniżej kilka wizualizacji budynku. Wizualizacje robię sam w Archicadzie dlatego mogę na bieżąco sprawdzać jak prezentują się wszystkie ewentualne zmiany, które przyjdą mi do głowy (nie jestem jednak architektem ani grafikiem - wizualizacje są amatorskie).











Ze względu na to, że działka jest mała, ok 6 arów, dom został zaprojektowany jako piętrowy. Parter jest jednak powiększony o salon i jadalnię które znajdują się w wysuniętej do ogrodu części budynku – tworzącej swoiste patio w ogrodzie. Jadalnia jest z dwóch stron ograniczona drzwiami przesuwnymi, dzięki czemu po ich otwarciu będzie się miało wrażenie przebywania w ogrodzie.

Na wizualizacji brakuje jeszcze ogrodzenia przed domem a zagospodarowanie działki nie jest ostateczne (w zasadzie na wizualizacjach na razie brak jakiegokolwiek zagospodarowania działki).

Poniżej rzut parteru. Na piętrze znajduje się jeszcze dodatkowa przestrzeń dzienna (pokój, gabinet) i jedna sypialnia + łazienka. Całość domu to 160m2 pow. użytkowej.

Ideą którą przyświecała planowaniu parteru było "włączenie" ogrodu do wnętrza domu. Pierwotnie planowaliśmy połączyć salon z piętrową częścią budynku szklaną "przełączką" ale nie bardzo to pasowało więc powstał pomysł jadalni z dwóch tron otwieranej na ogród.
Podobnie dwie sypialnie na parterze mają swoje wyjścia na ogród. Spory taras również pozawala zatrzeć granicę domu i częścią zewnętrznej.

[dorgar]

Wyburzenie starego domu

Zacznijmy od początku. Działkę nabyłem już w 2014 roku. Działka była zabudowana starym domem i pierwotny plan obejmował jego przebudowę i rozbudowę. Z takim też zamiarem złożyłem wniosek o wydanie WZ. W międzyczasie jednakże, po dogłębnych kalkulacjach i wycenach, zdecydowałem, że nie ma ekonomicznego i technicznego sensu ratować tego starego budynku. Zapadła decyzja o wyburzeniu.











Trzeba więc było złożyć wniosek o nowe WZ. Później rozpoczęła się niekończąca epopeja zatytułowana „projekt architektoniczny”. Całość tej historii wraz z załatwianiem wszystkich innych pozwoleń i papierologii i ciężką przeprawą związaną z wyborem firmy budowlanej (i późniejszym oczekiwaniem aż zima łaskawie odpuści) potrwała aż do 9 marca b.r. kiedy to w końcu wbita została pierwsza łopata (a właściwie łyżka koparki).

[dorgar]

ŁAWY I STOPY FUNDAMENTOWE

Po skończeniu wykopów ekipa wykonała podkład z betonu i przystąpiła do układania szalunków pod ławę i stopy fundamentowe:










Ławy zostały zalane:



Gotowe ławy i stopy:





Jako izolację poziomą na ławach zastosowano zaprawę krystalizującą Izohan Krystalizator K6. Ten sposób izolacji został wybrany ponieważ w konstrukcji domu występuje kilka słupów żelbetowych pod którymi nie można zastosować tradycyjnej izolacji w postaci papy. Dzięki zastosowani zaprawy do uszczelnień krystalicznych słupy w ich przekroju również są zaizolowane

[dorgar]

Ściany fundamentowe i ocieplenie fundamentów

Szalunek:



Gotowe ściany fundamentowe i faseta wykonana na styku ławy i ściany:





Wykonawcy zostało za dużo izolacji krystalizującej więc zewnętrzna powierzchnia ścian fundamentowych także została nią zamalowana. Fundamenty będą zdecydowanie bardziej odporne na wodę niż jest to potrzebne



Fundamenty pokryte zostały masą KMB:





Instalacja kanalizacji sanitarnej:









Na ściany fundamentowe przyklejone zostało 20 cm XPS (dwie warstwy po 10 cm):



Zewnętrzna powierzchnia XPS została zabezpieczona zaprawą na siatce:



Następnie zamocowana została folia kubełkowa i rozpoczęto zasypywanie fundamentów:







Podłoga na gruncie

Po zasypaniu na ubitą warstwę ziemi wylana została 20-sto cm warstwa betonu jako podkład pod wylewkę zbrojoną:





Na podkładzie wykonano 20-sto cm zbrojoną wylewkę:

[dorgar]

Ściany parteru

Nareszcie Mury zaczęły piąć się do góry

Ściany wykonane będą z 24 cm bloczków Silka (izolacja pod ścianami wykonana z papy):







Widać też już zbrojenie słupów żelbetowych:





Pierwsze słupy już zalane:

[dorgar]

W tym właśnie momencie kiedy wydawało się, że dom będzie szybko rósł, i z dnia na dzień moment wprowadzenia się będzie przybliżał się wręcz namacalnie, doszło do zdarzenia, którego całkowicie się nie spodziewałem. Otóż zabrakło bloczków z których powstaje dom. Po prostu nigdzie nie można było ich kupić. Wykonawca wykupił cały zapas jaki był dostępny w składach w całej małopolsce

Dom powstaje z bloczków Silka e24 - klasa na ściskanie 20. I właśnie ten parametr wytrzymałości okazał się problemem. Jak się okazało ta wersja bloczków jest mało popularna i na składach nie było wielu zapasów tego materiału... a fabryka miała awarię i nowe nie były produkowane. Najpierw bloczki miały być przed świętami Wielkanocnymi... potem po świętach... i tak przez 3 miesiące. 3 miesiące opóźnienia

Na szczęście po telefonach do przedstawiciela Silki udało się zabezpieczyć odpowiednią ilość bloczków priorytetowo na moją budowę - jak tylko fabryka ruszy. Kiedy w końcu pojawiły się bloczki roboty znowu ruszyły



Powoli zaczyna być widać zarys całego parteru:





Słup podtrzymujący piętro w miejscu gdzie dolna część bryły "wychodzi" poza obrys piętra:



Ta spora przestrzeń to miejsce w którym zamontowany zostanie HS (drugi symetrycznie po drugiej strony budynku). Będzie piękny widok z jadalni na ogród....



Poniżej drugi słup, w ścianie frontowej, który również będzie podtrzymywał piętro. Ten słup będzie "przecinał" otwór na okno - nie dało się tego uniknąć - coś musi podtrzymywać piętro W przekroju okna słup będzie walcowaty więc jakoś to będzie wyglądało (a od ulicy raczej nie będzie zbyt wiele widać przez okno). Dodam jeszcze, że jest to okno w łazience (dlatego znajduje się tak wysoko).




Widok od ulicy i szalunek słupa:





Szalunki pozostałych słupów:







Słupy po częściowym zalaniu betonem:

[dorgar]

Wieńce, strop i stropodach

W końcu moment na który niecierpliwie czekałem! Zaczyna powstawać szalunek pod wylanie stropu! Nad salonem, tj. parterową częścią budynku strop, czy też stropodach, będzie żelbetowy. Nad parterem piętrowej części budynku powstanie strop gęstożebrowy - dokładnie będzie to strop firmy RECTOR. Jak twierdził, konstruktor taki strop wychodził lżejszy niż żelbetowy co było ważne ze względu na "nadwis" wystający poza frontową ścianą budynku.

Powstaje zbrojenie i szalunek dla wieńców:





Powstaje szalunek dla samego stropodachu części parterowej:











Powstaje szalunek dla nadproża nad oknem łazienki:



Widok od ulicy:



Strop w końcu wylany!! Nic nie popękało. Będziemy go pielęgnować poprzez polewanie wodą przez 3 dni. Szczęśliwie akurat nie ma nadmiernych upałów...



Mój tata z nieukrywaną przyjemnością "podlewa" strop



Widok z góry (poniżej będzie kuchnia):



Na tym zdjęciu widać wnękę w której oparcie znajdzie konstrukcja schodów:



Powstają też kolejne elementy żelbetowe konstrukcji, na tym zdjęciu widać podciąg, który podtrzymuje piętro nad jedną z sypialni:



Nadproże nad drzwiami z sypialni:

[dorgar]

Na ten moment to tyle! Od najbliższego poniedziałku 3 lipca 2017 ruszą dalsze prace

[dorgar]

Na stropodachu salonu powstaje zbrojenie nadproża - sporo tej stali



dalsze prace zbrojeniowe:





Ekipa zaczęła układać strop:



Powstaje też szalunek schodów, Panowie męczą się z nim już drugi dzień:







Mimo, iż ekipa jest ogólnie solidna i na bieżąco staram się ją pilnować to oczywiście nigdy nie jest idealnie. Pewnie ze względu na pośpiech ściany zewnętrzne ogólnie mówiąc nie są wymurowane tak dokładnie jak bym sobie życzył... :



z kilkoma większymi wpadkami (takich miejsc jest kilka):



Jako, że dom ma być energooszczędny i ma w nim być zamontowana rekuperacja to szczelność, jest dla mnie ważna. Dlatego Ekipa dostała nakaz poprawiania wszystkich spoin tak żeby zminimalizować ryzyko większych nieszczelności. Oczywiście pojawiły się komentarze: "a po co to, a na co to", albo "to już jest fugowanie" Nie wiele mnie to interesuje Wolę dmuchać na zimne, niż mieć później zimno

[dorgar]

Po usunięciu części stempli i zdjęciu płyt pojawił się strop salonu



Ekipa zaczęła przygotowywać szalunki do ramy podtrzymującej "nadwis". Na zdjęciach tego nie widać, ale na żywo to wysunięcie piętra robi wrażenie








Panowie z uśmiechami na twarzy kontynuują "fugowanie"

[dorgar]

Strop ułożony, wszystko przygotowane do zalewania betonem - powstaną schody, wieńce i strop na parterem:

[dorgar]

Poszło bardzo sprawnie choć trwało to cały dzień! Strop zalany!

Po zdjęciu szalunków:





Powstały też attyka i nadciągi w części salonowej:



Schody:



Przepust na rurę spustową z odpływu na dachu salonu:



Część "ramy" przy tarasie też już gotowa:





Widok z poziomu piętra na "mały" dach:



Cała bryła po zakończeniu prac nad parterem

[dorgar]

Prace nad piętrem postępują szybko, powstaje zbrojenie ścian/ramy utrzymującej wystającą część piętra

Zdjęcia tego nie oddają ale wygląda to dosyć imponująco







Widok z piętra "przez" podłużne okno:



Widać już zarys całej bryły - ujęcie od strony ogrodu pokazuje bryłę jak na wizualizacji

[dorgar]

Dziś prace trochę spowolniły ze względu na niemiłosierny upał. Powstają szalunki ścian piętra Wrzucę zdjęcia jak wszystko będzie przygotowane do zalewania betonem

[dorgar]

Jeszcze kilka zdjęć z dziś

Zdjęcie zrobione od sąsiada, ujęcie podobne do tego z kolejnej wizualizacji (niestety front domu zasłania TOI TOI):





Jeszcze jedno ujęcie od strony ogrodu. Salon w całości rozszalowany! SSO salonu gotowe!



Widok na jadalnię i otwory w których będą zamontowane HS-y:





Zbrojenie zachodniej ściany piętra:



Jeszcze jedno zdjęcie od strony ulicy - po prawej stronie widać rusztowanie dzięki któremu ekipa jest w stanie przygotować szalunek ściany żelbetowej:





Mój przyjaciel dokonuje inspekcji i testuje wytrzymałość żelbetowej "ramy"



Widok z wejścia do domu Od drzwi na przestrzał widać ogród Muszę przyznać że jest poczucie przestrzeni (ok. 60m2 powierzchni bez podziałów. Jak na małą działkę to jestem zadowolony). Po lewej (nie widać na zdjęciu) część nocna, po prawe za schodami kuchnia:

[dorgar]

Zdjęcia z dziś. Nadal powstają szalunki ścian żelbetowych. Wygląda to super - zwłaszcza rusztowanie przymocowane do ściany zewnętrznej. Mniej super, że ściany w niektórych miejscach wyglądają jak ser szwajcarski z powodu otworów pod mocowanie wszystkich elementów stalowych...

Będzie sporo uzupełniania wszystkich "dziur".







Widok z sąsiedniej działki (wschodniej) - dom wygląda super z tej perspektywy (przynajmniej dla mnie - dla innych mam nadzieję będzie):





Jadalnia:



To niedługo (mam nadzieję) będzie okno od podłogi do sufitu (pionowe okno przecinające cała elewację frontową):



Front od zachodu:



Widok od "zachodniego" sąsiada:

[dorgar]

Ostatnio roboty mocno posunęły się do przodu i powoli zbliżam się do SSO! Do wykonania pozostał jeszcze strop, który ma być zalany w tym tygodniu, ściany działowe i kilka drobnych elementów zewnętrznych. Nie mogę uwierzyć własnym oczom!

Szalunki przesunęły się do góry:



Już gotowe żelbetowe ściany piętra:











"Nadwis":





Widok o strony ogrodu:




Widok o wschodu:





Jadalnia:



Widok z drzwi wejściowych:

[dorgar]

Drobna aktualizacja:

Powstaje wieniec i lada chwila strop nad piętrem zostanie zalany betonem:

[dorgar]

W końcu nadeszła ta chwila!

Strop gotowy! SSO zbliża się wielkimi krokami!

[dorgar]

Pojawiła się i symboliczna wiecha