Na logike:
1 - kolek nie trzyma "w dol" tylko w bok, powstrzymuje sile ssaca wiatru
2 - nie ma znaczenia co sobie mowisz, piszesz itd... jak jest dobrze to jest dobrze
a jak sie za przeproszeniem zesra i elewacja spadnie na glebe po wichurze to nie ma winnego. no i zaczyna sie szukanie winnego... wykonawca ze produkt do dupy, producent ze wykonawca do dupy... tylko ze producent broni sie tym:
http://www.caparol.pl/uploads/pics/caparol_import/caparol_pl/pdf/176678/AT_15_9620_2016_Capatect_CLASSIC_B_PL.pdf
aprobata techniczna ITB i pozamiatany jest kazdy wykonawca.
Rzuc okiem i zobacz co mowi aprobata o kolkach.....
sam u siebie moze w pewnych warunkach kolka bym nie dal, u klienta daje go zawsze lub zamieszczam wpis w umowie, ze na wyrazne zyczenie pomimo poinformowania o mozliwych skutkach nie kolkowania itd...
wykonawcy latwiej jest nie kolkowac, szybciej, prosciej, taniej....
inwestorowi latwiej jest nie kolkowac (wykonawca chce mniej, nie ma mostkow, odpadaja koszty zakupu kolka/zaslepki... itd itd... )
A jak sie zesra to kto jest w czarnej? I inwestor i wykonawca...
POKI CO spotkalem sie tylko z jednym producentem ktory dopuszcza nie stosowanie kolkow. jest to firma Dryvit, Dzial Techniczny producenta w tym przypadku, moze wystawic Ci dopuszczenie do niestosowania kolkow. i jest git... tylko jedno male ale... klej do styropianu kosztuje cos okolo 45zl...