Witam wszystkich.
Opiszę po krótce mój problem z balkonami.
Otóz na balkon pokryty 2x dysperbitem przy okazji wylewek Panowie zrobili nam balkony. Na połączeniu balkonu ze ścianą specjalna taśma hydroizolacyjna, na balkon folia czarna, na to styrodur i wylewka. czarna folia wypuszczona za krawędź balkonu. Miała ona zostać tak wypuszczona po ociepleniu balkonu, ale z pośpiechu goście od ocieplenia zakleili wszystko.
Teraz na wiosnę zauważyłem, że balkony podmakają, co gorsze wykusz też. Jak na zdjęciu, nieraz właśnie aż do łączenia ściany z balkonem. Nie mogę wykombinować skąd ta woda. Gość od wylewek mówi,że skrapla się i spływa z tej folii, ale możliwe żeby tak zaciągło aż pod ścianę? Tam lekki spadek jest na zewnątrz. czy przy ociepleniu coś spieprzone?? Jak pada nieraz cały dzień to woda miejscami kapie od spodu, nawet na środku balkonu...
Bardzo proszę o fachową i rzeczową poradę, bo pytałem wielu "fachowców", każdy mówi coś innego. Widzę inne balkony, nieprzykryte jak u mnie i są suche pod spodem. Zaznaczam, że przykryłem je, bo sądziłem że to deszcz wsiąka...
Bardzo serdcznie dziękuję za wszelką pomoc, bo lato to jeszcze ok, szybko wysycha, choć od spodu wygląda to nieciekawie. Musi być jakieś sensowne rozwiązanie..ale jesień, zima...
Poniżej zdjęcia, mam nadzieję, że załadowały się.
Aha, górne zdjęcie przed ociepleniem, jak to wyglądało, dolne już po ociepleniu.