Witam, nie wiem czy się dobrze wstrzeliłem w dział ale mam problem z tym balkonem. Mianowicie co roku w sezonie jesien-zima pojawia mi się wilgoć i grzyb w tym samym rogu, co widac na zaznaczonym miejscu na jednym ze zdjęć - tylko w środku pomieszczenia. Jest to mały ganek ogrzewany, bez wentylacji.
Uznałem, że problem tkwi w tym co widac na zdjęciach-popękana elewacja za rynnami co widać na pierwszym zdjęciu. Woda wnikała i przedostawała się do środka. Może też przez nieszczelny okap. Zdjecia wszystkie prócz 1 zrobiłem już po usunięciu starych silikonów i po usunięciu luźnych płatów elewacji. Na cokole poniżej płytek nigdy nie było żadnego wykończenia. Podczas usuwania tych fragmentów wyraźnie czułem wilgoć zalegającą w tej posadzce.
Jak to zrobić by było dobrze i zabezpieczyć te miejsca przed wnikaniem wody ? Wyrównać zaprawą, dać siatke na kleju i baranek ? Coś uprzednio zastosować jeszcze ?
A na cokół -dysperbit i też siatka z barankiem ? Takie moje pierwsze myśli.