jacenty-dziękuje za odpowiedź.
Na dachu była dachówka, około 30-40 letnia.Zadnej foli czy membrany nie było (dom jest z lat 50).W cenie demontaż,wywozem zajęłam się ja. Łaty które nadawały się do użytku ,dekarz zostawił ale nie było tego za wiele i oczywiście dekarz nabil nowe.Do tego tylko membrana,blachodachówka Spectrum 7024 chyba z Balexu.W cenie rynny,gąsior,łaty,haki,gwoździe -cały towar.Ogolnie za dach się rozliczylismy ale ekipa 2 tygodnie temu zdjela z daszku onduline ,założyli membranę,2 łaty,rynne z rynną spustową i ponoć zamówili blache trapezową (przypominam ze daszek ma 2×2)ale twierdzą że w hurtowni się nie wyrabiają i wciąż czekają za tą trapezówką...Moze jestem naiwna ale skoro niby w hurtowni maja problem,to czy dekarz nie może kupić tego kawałka w jakim kolwiek markecie budowlanym???Do tego ta cena 1000zl. za kawałek daszku