Witam.
Jestem świeżo po generalnej wymianie dachu (płyty OSB i 2xpapa) i dalej coś przecieka w okolicach komina. Ponieważ papa wygląda na 100% szczelną podejrzenie padło na stary komin (lata '70, cegła). Przecieki występują tylko w przypadku bardzo silnego deszczu i potężnego wiatru.
Komin 120x95, wysoki nad dachem 2,2m ma 3 kanały, wszystkie otwarte do góry
1) dymowy 34x27 z wkładem stalowym fi180, nieocieplonym
2) wentylacyjny z kotłowni 29x26
3) wentylacyjny z łazienki i kuchni 35x27 (raczej nie działa*)
Czapka betonowa na kominie jest już mocno wykruszona, między niektórymi cegłami też już są dziury.
Komin jest pokryty płytkami klinkierowymi, ale jest to zrobione tragicznie (brak fug, zwłaszcza na narożnikach) i raczej nie da się ich odratować.
W związku z tym chciałbym skuć płytki, uzupełnić zaprawę między cegłami (czym?), wyrównać wszystko klejem do styropianu, położyć styropian 3cm podłogowy (mam akurat taki), siatkę, klej i tynk mineralny cienkowarstwowy.
Od góry chciałbym jakoś tą czapkę wyrównać, uzupełnić ubytki i przykryć obróbką z blachy powlekanej. W blasze wyciąć otwory i zastosować nasady kominowe fi150 ocynkowane tego typu na kanały wentylacyjne:
.
Jak wysoko musiałaby wystawać rura dymowa ponad takie daszki, żeby nie było ryzyka zaciągania dymu?
Nie chciałbym wylewać nowej czapy betonowej z dwóch względów:
- na kominie ciężko by było ją zaszalować ze względu na rozmiary kanałów
- robiąc ją "na ziemi" ciężko byłoby ją wrzucić - ważyłaby ze 200kg, a komin wysoki......
Ewentualnie zastanawiam się nad skuciem czapy i zamontowaniem blachy 3mm, a na to obróbka z blachy powlekanej... Niestety konstrukcja musi być stabilna, żeby kominiarz mógł na tym stanąć...
Czy ma sens to co wyżej napisałem i czy nie będzie problemów przy takim wykonaniu?
* wentylacja z kuchni i łazienki jest pociągnięta rurami spiro, 7,5m w poziomie i obie są wpięte do jednego kanału w kominie. Dlatego mam wątpliwości czy ta wentylacja w ogóle działa...