Witam

Przed domem wlaśnie kończymy pracę z układaniem kostki. Kostke kupowaliśmy w Libecie gdzie przedstawiciel twierdził, że kostka jest już impregnowana w procesie produkcji i nie trzeba tego później robić. W internecie jednak można znaleźć opinie, że powinno się to zrobić tak czy siak po ułożeniu dla jeszcze większej ochrony.

Pytanie moje jest pierwsze, czy rzeczywiście dodatkowa impregnacja doda coś ponad to co 'dała fabryka'. My mamy stracha przed wszystkim przed wyciekami olejów bo auta oba nie są najnowsze i zawsze coś tam z któregoś prędzej czy później się poleje. Dodatkowo, nigdy nie będę w stanie kontrolować czym przyjadą goście. Dlatego nad wszelkim wzmocnieniem ochrony myslę.

Drugie pytanie, jeśli taka dodatkowa impregnacja ułatwi utrzymanie kostki (i np właśnie łatwiejsze czyszczenie z oleju) i postanowie to zrobić, co robić w sytuacji kiedy na kostce są wykwity tu i tam. Jak rozumiem, wykwity te znikają samoistnie po jakimś czasie i zaleca się właśnie odczekać (zamiast stosować chemię) ale z drugiej strony dla samej kostki impregnacja po roku czy dwóch to już będzie po przysłowiowych 'ptokach'.

Podsumowując: Libet (akropol), olej samochodowy, wykwity, impregnacja. Co poradzicie?