Napisał
Ksosik
Witam, proszę o radę...tydzień temu fachowcy skończyli malowanie mojej zabudowy z płyt gk, konkretnie podwieszanych sufitów, pojechałem na urlop i dzisiaj patrzę i prawie zasłabłem. Zabudowa jest w 4 pomieszczeniach, z czego w każdym jest od kilku do kilkunastu pęknięć! Przyjechał dziś fachowiec i stwierdził, że niemożliwe jest to, że byłaby źle zrobiona zabudowa, najprawdopodobniej płyty były wilgotne i pod wpływem ciepła zaczęły się kurczyć. Tak, czy inaczej, trzeba coś z tym zrobić, tylko no właśnie jak?
Fachowiec radzi, by teraz poczekać, aż to wyschnie i potem na tych spoinach zerwać gładź do płyty i zatopić taśmę w gipsie i przeszpachlować raz jeszcze i powinno pomóc. Powiedzcie proszę, czy ma rację i czy to powinno pomóc, bo naprawdę sporo kasy to kosztowało i po prostu chce się rzucić to wszystko w cholerę...
Pozdrawiam