@mamik, dwie płyty są potrzebne nawet przy skromnym obiedzie proszonym. Jak mam zupę, gotowane warzywa na parze, ziemniaki i coś smażę to koniec z palnikami, a jeszcze jakiś sos przygrzać, albo mam ziemniaki, kaszę / ryż i kluski śląskie, i wszystko chcę mieć gotowane w tym samym momencie żeby było ciepłe. 6 szt to takie minimum, a dwa z gazem to fanaberia "bo tak" Na gazie można w woku gotować bez konieczności posiadania specjalnego pola indukcyjnego tylko na woka. Mnie się też smaży inaczej na gazie niż na indukcji. W razie awarii prądu będzie też na czym herbatę zagotować. Ten ostatni argument może się wydawać śmieszny, ale ostatnio wywaliło nam różnicówke w mieszkaniu gdzie wszystko na jest prąd. Czekaliśmy na elektryka 2h, zima i nawet sobie herbaty nie zrobisz a i tak dobrze, że przyjechał, bo to był wieczór i większość elektryków nam odmówiło przyjazdu, także byśmy musieli czekać do następnego dnia co najmniej.

Ja się najpierw napaliłam na ten słupek, ale mi przechodzi, a właściwie przeszło.

Na razie zmieniłam na taką koncepcję jak poniżej. Pomysł z zabudową lodówki regalikiem dostępnym z salonu jest super Regalik np. na wina A @jak_to_mozliwe wymyślił jeszcze że te szafki tworzące półwysep mogą się otwierać na salon. Trzymalibyśmy tam np. zastawę obiadową.