Winter is coming - płyta, reku, xps

[Iscra]

No, elegancko! Jest SSO Ładnie się dom prezentuje, gratuluję

[Doli.]

No, elegancko! Jest SSO Ładnie się dom prezentuje, gratuluję

Dzięki, dzięki

[Raptor1]

Witam dawno mnie tu nie było i wyszło na to że mnie przegoniliście Co do ścian działowych myślicie że pan Antonii ma wolne terminy i jest na tyle mobilny że podjedzie do Kudowy ????

[Doli.]

Witam dawno mnie tu nie było i wyszło na to że mnie przegoniliście Co do ścian działowych myślicie że pan Antonii ma wolne terminy i jest na tyle mobilny że podjedzie do Kudowy ????

Życzę Ci jak najlepiej, ale nie robiłabym sobie nadziei. Do nas przyjechał bo mała fucha i tylko dwa dni roboty, ale buduje raczej po (płd) zachodniej stronie Wrocławia. Szczerze mi powiedział, że teraz można sobie inwestorów wybierać i woli budować tam gdzie ma najbliżej.

[Raptor1]

Życzę Ci jak najlepiej, ale nie robiłabym sobie nadziei. Do nas przyjechał bo mała fucha i tylko dwa dni roboty, ale buduje raczej po (płd) zachodniej stronie Wrocławia. Szczerze mi powiedział, że teraz można sobie inwestorów wybierać i woli budować tam gdzie ma najbliżej.

W takim razie odpuszczam i podwijam rękawy tak jak planowałem sam będe stawiał może sie czegoś jeszcze w życiu nauczę .

[jak_to_mozliwe]

Spróbuj

[mamik]

Dom z dachem wyglada extra

farbka - dobry wynalazek, ja myślałam, że jak u kogoś nie widać innego koloru w przeciętnej dachowe, to ma barwione w masie, a nasze "świecą" na pomarańczowo przy oknach

[Doli.]

Dom z dachem wyglada extra

farbka - dobry wynalazek, ja myślałam, że jak u kogoś nie widać innego koloru w przeciętnej dachowe, to ma barwione w masie, a nasze "świecą" na pomarańczowo przy oknach

U nas nawet jak dachówka była np. na rąbku ukruszona i było widać (z bliska, bo z daleka to nic nie widać) czerwone wnętrze to też dekarze stwierdzili że podmalują. A farbę dzisiaj zabrałam z budowy. Z połowy litra zostało nam 9/10

[Doli.]

KUCHNIA

W ubiegłym tygodniu mieliśmy casting na elektryka. Oj, różnic się panowie przewinęli - od bardzo zaangażowanych, którzy chodzili z nami po całym domu i pytali co gdzie i jak, po takich "no ładny dom, będzie dobrze, odgrom? po co państwu, a jakie tynki? gipsowe? łee beznadziejne, a kiedy wchodzi hydraulik? po tynkach? bez sensu".
Żeby elektryk wiedział gdzie kłaść kable musimy mieć przemyślana zwłaszcza kuchnię. Postanowiliśmy stworzyć projekt i najłatwiej nam było wykorzystać planer IKEA, chociaż trochę mu do ideału brakuje. Co sądzicie?

Kuchnia po zmianach wymiarów ma 320 x 300 i jest w kształcie U



Słupek przed lodówka ma być do sufitu, ale w IKEA nie ma takich szafek. Szafka nad lodówką być może będzie tak głęboka jak lodówka, żeby się w miarę wygodnie ja otwierało. Ściana ze zlewem ma być cała zabudowana szafkami - i to tyle jeśli chodzi o zgodność z poniższym projektem. W IKEA nie ma szafek, które mi sie podobają. Najchętniej widziałabym to tak, że jeden moduł wiszących szafek to pozioma szafka w okuciach blum



a nad nią do sufitu albo pozioma szafka, albo szafka z normalnymi drzwiczkami.
Przy lodówce jest zmywarka, a dalej zlewozmywak.
Wiem, wiem, lodówka nie jest dosunięta do samej krawędzi. Przeoczenie. W kuchni na wymiar zamiast zaślepek będą powiększone szafki.



Blat pod oknem to blat roboczy.



Zakładamy dwie płyty grzewcze. Jedna indukcja na 4 pola i jedna dzielona: 2 x indukcja + 2 x gaz. Pod jedną z nich piekarnik. Początkowo chciałam słupek, ale nie mam go gdzie wcisnąć żeby ładnie wyglądał i nie zasłaniał czegoś. Nad płytami grzewczymi będzie taki cienki, podszafkowy pochłaniacz z filtrem węglowym.





Jeśli coś wam ewidentnie nie gra w tym projekcie to bardzo proszę dzielić się spostrzeżeniami

[Doli.]

Jest pomysł na zmianę koncepcji łazienki, ale nie wiemy czy wykonalny pod względem hydraulicznym.

Tak jest teraz:



A tak chcemy żeby było. W miejscu muszli zrobiłabym sobie toaletkę.



Tylko pion kanalizy leci w tej chwili (wg projektu) tam gdzie jest w pierwotnej wersji muszla klozetowa. Czy przestawienie muszli na przeciwległą ścianę umożliwi podpięcie się pod ten pion?

[mamik]

Doli, szafki narożne najwygodniejszy są 90na90, miałam taką, miałam też tego typu jak na Twoim planie. Jeśli miałaby być taka jak u Ciebie (60na120), to raczej musiałby być jakiś system wyjeżdżanych półek, co mocno wpływa na cenę. Minusem takich szafek jest jeszcze to, że dla szafek sąsiadujących w narożniku (u Ciebie zlewozmywak lub płyta) musisz zachować blendę, żeby otwiercie szafki nie kolidowało z drugą, gdybys w tym kącie chciała szuflady, to kolizja jest jeszcze większa.
Ponieważ masz spiżarnię, może nie warto upierać się na słupek, zyskalabys trochę miejsca koło zlewozmywaka.

tu moje zmagania z kuchnią, mam dość podobny układ, przy czym ja zdecydowałam się na zlewozmywak pod oknem, wiem, że Ty chcesz tego uniknąć
http://forum.muratordom.pl/showthrea...=1#post5342715

w międzyczasie zmianie uległa koncepcja płyty, tj. ma być gazowa. Teraz w końcu mamy realizować kuchnię, a ja stale dumam, bo ciagle coś mi nie pasuje

Łazienka - możesz dać rzut piętra nałożony na parter z zaznczeniem pionów kanalizacyjnych? Chyba toaleta z dołu jest w takim miejscu, że dałoby się górną podłączyć do tej samej rury, bo na piętrze nie przyciągniesz rury na drugą ściany

[Doli.]

@mamik bardzo nie podobają mi się narożne szafki ukośne. Nie lubię też rozwiązań typu wózki czy inne "latające spodki" niejako ułatwiające korzystanie z szafek narożnych Bo bardzo zabierają miejsce i są drogie. W poprzednim mieszkaniu, które wynajmowaliśmy, miałam dwie takie narożne szafki bez bajerów i nie ma dla mnie tragedii. Po prostu ląduje tam to co wyciągane jest raz na pół roku

A ich otwieranie było ok - poniżej zdjęcie tej kuchni jeszcze sprzed naszego najmu. Szafka pod zlewem ma zawiasy po prawej stronie (w rogu), a szafka narożna po jej prawej stronie też ma zawiasy w tym rogu (po swojej lewej stronie). Pewnie była tam jakaś blenda - nie pamiętam. Podobnie szafka z lewej strony płyty indykcyjnej - też jest narożna, zawiasy z lewej strony.



Słupek to raczej pomysł na zakrycie lodówki. Gdyby lodówka była pierwszym sprzętem musiałabym wymyślić jakąś maskownicę - nie chcę lodówki w zabudowie. Albo ścianka KG albo coś z płyty meblowej. Z racji tego że mamy spiżarkę w ogóle zastanawiam się nad sensem szafek górnych, a przynajmniej w takiej ilości. Argumentem za wysoką zabudową jest to, że odchodzi konieczność utrzymywania czystości na górnych szafkach. No i jak są szafki to ZAWSZE je czymś zapełnisz. ZAWSZE

Kanalizacja.
Rzuty kanalizy załączam. Jest tam zaraz za ścianą pion, do którego jest podłączona pralnia i umywalki (na "projektowej" wersji). Tylko nie wiem czy do tego pionu można podpiąć również kibelek.

[Iscra]

Ja tutaj zrobiłabym dwurzędową kuchnię, a pod oknem tylko blat, ale węższy, 40 cm. Dzięki temu uniknie się szafek narożnych. Ale to też zajrzy od tego, ile potrzebujecie szafek pod blatem.

[Doli.]

Ja tutaj zrobiłabym dwurzędową kuchnię, a pod oknem tylko blat, ale węższy, 40 cm. Dzięki temu uniknie się szafek narożnych. Ale to też zajrzy od tego, ile potrzebujecie szafek pod blatem.

Ciekawa koncepcja. Ja z kolei lubię szafki dolne dużo bardziej niż górne, więc im więcej dolnych tym lepiej. Ale pomysł do zastanowienia.

[annatulipanna]

Doli, właśnie miałam pisać, że może zamiast słupka przed lodówką, po prostu ściankę wstawicie, ale już mnie wyprzedziłaś Jeśli chodzi o szafkę nad lodówką, to koniecznie róbcie na głębokość lodówki. Już pomijam utrudnienia w otwieraniu, ale naprawdę słabo to wygląda. Wystaje Ci z zabudowy wielki klamot, nie pasujący do reszty mebli. A tak, będzie płynna zabudowa lodówki, pojemniejsza szafka, no i brak zbieracza kurzu, w postaci wystającej części lodówki.
Ja również nie znoszę szafek narożnych
Jestem w stanie nawet zrezygnować z tego luksusu, bo mam spiżarkę w kuchni i mogę sobie pozwolić na zmarnowanie niewielkiej przestrzeni pod blatem. Moi rodzice mają proste rozwiązanie szafki narożnej, które jestem w stanie zaakceptować. Jest łatwy dostęp i nie wymaga stosowania drogich rozwiązań w postaci wysuwanych koszy:



Znalazłam też takie rozwiązanie:



Wygląda nieźle. Pytanie, czy to drogie rozwiązanie?? Bo chyba funkcjonalne.

Układ kuchni macie zbliżony do mojego, tylko ja mam zlew pod oknem, no i spiżarkę w kuchni. Też myślę o większej płycie indukcyjnej, ale pojedynczej. Sprawdzałam już dostępność takich płyt wraz z okapami. Można coś wybrać. Pytanie, czy finanse pozwolą na taki zakup

Co do łazienki, to nie wiem, czy pamiętacie, zmiany mojej łazienki na poddaszu? Też przestawiałam wszystkie sanitariaty, mając już wyprowadzone piony na parterze. U Was wygląda to, na sporo łatwiejszą sytuację, bo macie pion P2, który wygląda na 160, także nie będzie problemu z wpięciem do niego WC. A umywalki bez problemu połączą Wam z odpływem prysznica. Przynajmniej tak mi się wydaje
Zmiany w łazience bardzo mi się podobają. Będzie zdecydowanie bardziej wykorzystana przestrzeń.

[Doli.]

@annatulipanna, takie łamane drzwi narożne to w zasadzie najlepszy pomysł. Zapomniałam o takim rozwiązaniu - dzięki Natomiast ta szuflada do mnie nie przemawia Z funkcjonalnością to co kto lubi. Mnie takie ostre rogi wydaja się niepraktyczne. Zależy pewnie co w niej trzymać. No i marnuje się miejsce pomiędzy szufladą z szafką obok (dwa kliny). Co do ceny to nie powinno być drogie - zwykła szuflada tylko z wcięciem w trójkąt. Pewnie trochę droższa, ale pewnie ani 1,5 raza.

Co do łazienki to oba piony to 160cm. To się może udać Teraz tylko wymierzyć czy wszystko się zmieści jak trzeba.

[Kaizen]

Wygląda nieźle. Pytanie, czy to drogie rozwiązanie?? Bo chyba funkcjonalne.

Ja to mam uczulenie na marnotrawstwo (luksus jak kto woli). Przy tych dziwnych szufladach sporo miejsca się marnuje po obydwu jej stronach.
U mnie będą proste głębokie stojące szafki narożne z półkami. Coś w tym stylu:



Jak jeszcze nie macie, to wcześniej czy później pojawią się urządzenia czy zastawa która popadnie w niepamięć. Czy to frytownica bo domownicy zaczęli dbać o linię albo zachłysnęli się frytkami z piekarnika, czy to zastawa wstrętna od teściowej (ale jak wpadnie na święta to warto wyciągnąć i zachwalać), czy to trzynasta waza w prezencie itd. itp. I to jest świetne miejsce na takie rzeczy.

Blat roboczy pod oknem - jak najbardziej na tak. Zlewozmywak w tym miejscu to zaszłość sprzed epoki zmywarek.

Piekarnik (ani płyta) koło lodówki to nie jest dobry pomysł. Potrafi podnieść temperaturę w lodówce. A to nie tylko energia, ale przede wszystkim ryzyko zepsucia tego, co się w niej trzyma. Pół biedy, jak to tylko skwaśniała zupa. Gorzej, jak jakieś lekarstwa których niepełnowartościowości (albo i szkodliwości) nie będziesz świadoma.

Jak ogarniasz 4+ pola grzewcze na raz, to szacun.

[mamik]

No to wszystko już dziewczyny napisały

Szafka narożna właśnie taka, jaką pokazała Ania, ja miałam drzwi po dwóch stronach, na osobnych zawiasach, ale moja mama ma dokładnie taką, jak pokazała Ania

Pion do wc - tak mi się wydawało jak patrzyłam na rzuty, że będzie możliwość podpiecia do kanalizacji z toalety na parterze

Słupek przy lodówce - czy u Was tam nie ma ściany? Z projektu wynika, że ściana nośna "zamyka" kuchnię. Wiem, że zwężaliście kuchnie, ale tylko o 20 cm, więc ściana mimo wszystko powinna być, chyba, że to przeprojektowaliście.

Co do zabudowy pod oknem - można byłoby rozważyć zlikwidowanie tych szafek i postawienie w tym miejscu małego stolika, tak około 60 cm na 80cm, krótszym bokiem przy ścianie, za to półwysep można byłoby zrobić szerszy, np. na 80-90 cm, z dwoma rzędami szafek, jedne dostępne od strony kuchni, drugie od pokoju. Nie namawiam na to, tylko piszę o pomysłach, które chodziły (i nadal chodzą ) mi po głowie, jak dumałam nad moją kuchnią. Pierwotnie uznałam, że stół w kuchni w sytuacji, kiedy metr dalej jest stół jadalniany, to głupota. Ostatnio uświadomiłam sobie jednak, że często coś robię na stole kuchennym, raczej są to czynności nie za czyste, więc stołu jadalnianego będzie mi szkoda. Takie dywagacje

[Doli.]

@mamik, z tymi narożnymi zaczęłam nawet rozważać to co powiedziała @annatulipanna - czy mnie tak bardzo zależy na tym miejscu w rogu. Bardziej mi zależy na szufladach. Nie cierpię się schylać, zaglądać wgłąb 60cm-rowej szafki i wygrzebywac coś z końca, więc marzę o szufladach Także nawet jakbym miała wstawić w rogach blendy żeby swobodnie wysuwać szuflady to chyba bym w to poszła.

Co do ściany przy słupku - tak jest tam taki trochę większy węgarek. Ta przegroda ma 87cm z czego 43cm znajduje się w kuchni, więc nieestetyczny tył lodówki mam zasłonięty. Teraz kwestia czy lodówka będzie wystawać zza tego węgarka czy dobudujemy go na głębokość lodówki i zakryjemy ja całą. Ale to już kosmetyka przy wykończeniu. Tylko musiałam uwzględnić że rząd z lodówką ma w takim razie 276cm a nie 300cm.

@Elfir mi tu w innym wątku zasugerowała piekarnik w słupku po lewej stronie lodówki, ale mam opory przed ustawianiem tych dwóch sprzętów jeden obok drugiego.

Ze stołem to ciekawe - przemyślimy

[mamik]

Jeśli jest 40 cm ściany, to może "dociągnąć" do 60 cm, może 65 stawiając tam, dostępny od strony salonu, słupek na książki albo jakieś ozdoby. Miałby głębokość ściany, czyli około 24 cm, szerokość też coś koło tego, mógłby być w kolorze ściany, może fajnie wyglądać

co do szuflad - też zdecydowanie wole szuflady. Od lat wszystkie garnki mam w szufladach. Jak to wymyśliłam, to rodzina się po głowie pukała, że wymyślam