Jeśli było już o tym, a pewnie było tylko nie znalazłam tego co bym chciała, to przepraszam.
Mam w mieszkaniu wszystkie drzwi wewnętrzne i zewnętrzne drewniane (ościeżnice również). Ościeżnice proste, szerokie, opaskowe. Drzwi bez szyb. Ogólnie bardzo ładne, zdrowe. Chyba nie są stare bo mają "kształt" raczej w nowszym stylu, mogą mieć kilkanaście lat, nie jest to model z kamienic przedwojennych Nie wiem jakie to drewno.
Ogólnie są super tylko mają rudy kolor. A ja styl mieszkania i kolorystykę zmieniam na beżowo-białą. Podłogi już w bieli. Wiem że z drewnem cuda można robić. Ja bym bardzo chciała, żeby zrobić je na biało i żeby było widać usłojenie, niekoniecznie zależy mi żeby później były błyszczące, raczej półmat. Aktualnie są pomalowane chyba jakimś lakierem. Na pewno nie olejną bo widać słoje. I raczej nie mają na sobie 100 warstw.
Jak się za nie zabrać? Zedrzeć starą powłokę? mechanicznie czy chemicznie? biała bejca czy jakiś inny produkt? W internecie porad milion a najlepiej pogadać z kimś kto coś podobnego robił. I nie chodzi mi też o postarzanie, po prostu białe "drewniane" drzwi.