Hej,
Powoli zaczynam regularne grzanie w domu (przeprowadzka na przełomie listopada - grudnia).
Aktualnie włączam ogrzewanie w wybranych godzinach. To co mnie zaniepokoiło, to bardzo duży spadek temperatury w momencie gdy przestaje grzać.
Dla przykładu podam, że wczoraj o 22:00 wyłączyłem ogrzewanie przy temperaturze 18,5C, dziś o tej samej godzinie (czyli mijają równo 24 godziny) odnotowałem spadek temperatury aż o 1,5C.
To co mnie najbardziej martwi to fakt, że w nocy nie było praktycznie mrozu (temperatura wahała się w przedziale 0, -1 C) a w dzień była w okolicach 5C.
Dom jest bardzo dobrze ocieplony oraz posiada rekuperację.
Proszę dajcie znać, jak to u Was wygląda?