Witam,
Tak na wstępie: z budową startuję na wiosnę, teraz trwa dopieszczanie projektu. I pojawił się problem z prowadzeniem kanałów wentylacji mechanicznej. Dom będzie parterowy, niepodpiwniczony, bez poddasza użytkowego. W projekcie wentylacji mechanicznej z rekuperatorem i GGWC dla tego domu mam rozprowadzenie kanałów po poddaszu nieużytkowym w osłonie 20cm wełny. Projekt robiony przez dużą firmę na "R" .
Przy adaptacji projektu projektant zwrócił mi uwagę na taką możliwość, że o ile w zimie ta wełna powinna wystarczająco zabezpieczyć kanały przed wychładzaniem, to w lecie- nawet pomimo izolacji wełną 20cm- z kolejnymi tygodniami gorąca w lecie ta izolacja i tak się przegrzeje- efekt będzie taki że mi będzie wiało powietrzem 40stopni (a głupio by było inwestować w glikolowy gruntowy wymiennik ciepła żeby nie móc z niego korzystać w lecie).
Projektant proponuje mi prowadzenie kanałów pod stropem a nie na stropie. Ale to z kolei wiąże się z chowaniem/zabudową. Niby kanały to PE-FLEX 63mm, ale do skrzynek rozprężnych "idzie" rura R-VENT STYRO 150mm, z którą nie będzie już tak łatwo. Wysokość stropu to 280cm.
Co myślicie? W którą opcję iść?