Witam.
Mówicie o tych wierceniach, opracowaniach na całe 3 kartki i swoim zadowoleniu...
Mówię od razu, iż wszystkie ekspertyzy bez sondowania dynamicznego czy/i obrotowego były "g" warte. Tzn. w pewnym sensie... Na pewno uzyskaliście informacje co do geologii i ewentualnie głębokości zalegania pierwszego poziomu wód (gruntowych). Jednak "0" (słownie: zero) informacji dla inżyniera czy architekta co do parametrów gruntów budujących tę działkę takich jak stopień zagęszczenia (dla gruntów piaszczystych) czy stopień plastyczności (dla gruntów spoistych).
Jest to poważny błąd, gdyż dopiero z ww. parametrami możemy mówić o "dokumentacji geotechnicznej".
spam
Pozdrawiam!