Pod żadnym pozorem. Głownie dlatego, że poziom budownictwa deweloperskiego jest beznadziejny i im mniej deweloper zepsuje na budowie tym lepiej.
Mam klienta - projekt ogrodu powstawał tuż przed oddaniem kluczy do budynku. Jak klientka poszła odebrać dom z wynajętym majstrem to się popłakała z bezsilnej złości.