Mam pytane do praktyków odnośnie montażu skrzynki zaworowej do nawadniania.
Instalacja jest zrobiona, nawet już jej używam ale do tej pory z uwagi na brak wykonania kostki granitowej skrzynka zaworowa była "pajęczyną" leżąca na ziemi.
Teraz chcę wszystko ładnie zakopać i podłączyć. I z tym mam jeden problem:
Jak wszystko doprowadzę do skrzynki to w jaki sposób to zmontować? Zmontowanie wszystkich zaworów poza skrzynką w jedną całość i włożenie jej do środka w praktyce uniemożliwi montaż rur w złączki (trzeba je wsunąć ok 5 cm). Czy każda sekcja powinna być włożona do skrzynki oddzielnie i dopiero po podłączeniu rur łączę sekcje w jeden ciąg? (jak zachować liniowość montażu). Gdzieś na filmie widziałem jak koleś rozkręcał złączki i wsadzał rurę w uszczelkę itp i dopiero to montował, ale to nie wydaje się dobra i pewna metoda montażu złączek skręcanych PE.
Studzienki mam 5-6 zaworowe, jumbo, ale miejsca i tak nie za wiele. A rury zakopane w ziemii poza studzienką nie dają się zbytnio już "manewrować"
Dzięki za wszelki sugestie.