Witam,
Fachowcy remontowali mi taras i wszystko szło dobrze do momentu gdy położyli papę. Najpierw była wylewka z odpowiednim spadem. Na to miała przyjść papa, a następnie będzie kładzione drewno. Problem w tym, że papę położyli w poprzek spadu, zamiast w jego kierunku, przez co na zakładkach papy porobiły się progi przy których podczas deszczu stoi woda. Teraz odparowuje to dość szybko, ale jak będzie przykryte oraz gdy temperatury będą niższe to przypuszczam, że taka woda może stać tam dość długo i będzie to miało zły wpływ zarówno na papę jak i na podłogę z drewna. Dodam, że opierzenia przy ścianie są zrobione elegancko. Na ten moment taras jest szczelny.
W związku z tym zastanawiam się nad dwoma rozwiązaniami, aby doprowadzić by ta woda spływała swobodnie.
Pierwszy to zerwanie papy. Tylko czy da się to zrobić tak, by nie musiała być robiona od początku wylewka?
Drugi to zalanie nierówności tej papy jakąś masą żywiczną, bitumiczną czy cokolwiek by to mogło być byle wiązało z papą, tak aby uzyskać możliwość spłynięcia całej wody. Najgłębsza dolinka jaką znalazłem to 11mm (obok łączenia trzech kawałków papy). Tak więc ten materiał musiałby być stosunkowo tani, bo pójdzie go sporo na cały taras 12m2. Przykładowo Izolacja pod deski tarasowe 8 kg Ultrament teoretycznie by się nadawała, ale standardowo potrzebowałbym ok 20kg, a przy tych nierównościach to zdecydowanie więcej. Może jest coś bardziej adekwatnego? Hydroizolacyja nie ma tutaj kluczowego znaczenia, bo papa jest szczelna.
pozdrawiam
Sebastian