Myślimy z żoną od dłuższego czasu o budowie, działkę już zakupiliśmy dawno temu (miała być lokata kapitału) z opcją budowy. Cele stawialiśmy sobie różne, własny dom miał zapewnić więcej spokoju, większy komfort, mniejsze koszty eksploatacyjne. Sytuacja w międzyczasie się zmieniła, dom pod lasem obecnie zapewnia też wytchnienie od tej całej psychozy pandemicznej. Są też obawy, czy damy radę finansowo, czy wybiorę dobry projekt, ekipę, rozwiązania technologiczne itd, itp.
Wiem że nikt mnie za rączkę nie poprowadzi ale może ktoś podzieli się swoimi przeżyciami i wątpliwościami i jak je rozwiązał.