No dobra to, że fuszera to już wiemy, jakoś muszę z tego wybrnąć. Monter jest 200km ode mnie i raczej nie zwrócę się do niego.
Może zrobię tak że przerobię instalacje we własnym zakresie, przy okazji będę wiedział co i jak, a po całej robocie wezwę serwisanta z Vaillanta bo w okolicy jest punkt, on zrobi ponowne uruchomienie i odpowietrzenie itd a ja zapłacę