Drodzy forumowicze,



Nasza działka jest włożona pomiędzy dwie działki już zabudowane. Jedna z działek (poludniowa) posiada budynki przysunięte do drogi (z zachowaniem odpowiedni odległości od drogi powiatowej tj 10m). Druga działka, która graniczy z nami od północy posiada dom, który otrzymał zgodę na budowę w znacznej odległości od tej drogi - ok 50m.

Tak zastany układ budynków spowodował uskok w istniejącej linii zabudowy.

Jeżeli postawilibyśmy się w linii zabudowy bliższej drogi to wylądujemy centralnie na podmokłym terenie z warunkami gruntowymi słabo nadającymi się do posadowienia budynku.
Jeżeli postawilibyśmy budynek w linii zabudowy zgodnej z budynkiem cofniętym, to zasłonimy mu południowe światło i będzie to o tyle bolesne dla sąsiada, że jego dom jest energooszczędny więc pogorszy my jego sytuację a konfliktów z sąsiadem nie chcemy.
Idealnie byłoby wycofać się jeszcze głębiej na odległość około 70 m od drogi co pozwoliłoby uniknąć złych warunków gruntowych i nie wkurzać sąsiadów.

W dalszej części postu wspomnę Jak wygląda miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego do tej działki .

Zanim to napiszę to uprzedzam, że nie bardzo wiemy, jak powinna teraz wyglądać linia zabudowy dla nowego domu.

Spotkaliśmy bardzo wiele opinii i widzieliśmy różne wyroki sądów w tej sprawie dlatego jesteśmy skołowani. Pomóżcie nam MERYTORYCZNIE (w tym paragrafami).

Dla nas idealnym rozwiązaniem byłaby wersja, w której nowy dom budujemy najgłębiej to jest 70 m od drogi i dzięki temu nikomu nie przeszkadzamy. Kolejny powód to, że część działki znajdująca się przy drodze jest regularnie przytapiana po większych deszczach i warunki gruntowe tam panujące nie są korzystne do posadowienia domu. Kolejny powód to odsunięcie się od drogi w taki sposób by Sąsiadowi z północy nie zasłaniać południowego słońca, które jest dla niego ważne (dom energooszczedny) a przy okazji daje nam to oddalenie od dość ruchliwej drogi i hałasu.

Miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego wspomina o tym, że to dzialka zabudowy zagrodowo-mieszkaniowej z możliwością usług. Wg MPZP zabudowa mieszkaniowa jest możliwa do 100 m wgłąb działki i że powinna być honorowana linia istniejącej zabudowy. Liczymy się z tym, że mogą nam nie pozwolić postawić budynku mieszkalnego tam gdzie wspominałem bo taki układ nie bardzo nawiązuje do istniejącej linii zabudowy - niemniej mieści się w górnej granicy wyznaczonej przez Urząd Gminy i mamy nadzieję że się zgodzą. Nadzieja to jednak za mało.

Potrzebujemy Waszej pomocy w trzech kwestiach:

1) Jeżeli nie pozwolą nam postawić domu tam gdzie go chcemy, to która wersja linii zabudowy jest poprawna od strony prawnej i zasad? Bliższa, czy dalsza? Oraz od od którego punktu granicy działko do którego punktu domu liczy się to dokładnie bowiem domy sąsiadów nie stoją równolegle do drogi więc nie wiemy wg Jakich punktów przejdzie granicą naszego.

2) Jakich argumentów można byłoby użyć by przekonać urzędników do tego aby pozytywnie przychyli się do naszego pomysłu postawienia domu najglebiej tj 70m.


3) Czy jeżeli zaplanowalibysmy 2 budynki, pierwszy budynek: Gospodarczy z elementem usługowym (MPZP dopuszcza takie budynki) w linii zabudowy jaką wskażecie za poprawną i drugi mieszkalny tam gdzie chcemy (70m) - do da się pogodzić to czego wymaga Urząd? Czyli budynkiem gospodarczym zachowamy linię zabudowy a mieszkalnym uciekniemy w głąb dopuszczalny przez MPZP. Czy też każą nam do drogi przysunąć mieszkalny a Gospodarczy ustawić za nim mimo ze ma usługi dla ludności?

Pomocy!
Merytorycznej pomocy!