Napisał
Owczar
Jestem zdziwiony ile osób oszczędza w dzisiejszych czasach na OZC - szczególnie przy pompie ciepła.
Potem się zastanawiają jaki rozstaw rurek, starczy czy nie starczy... bo w sumie jeszcze mniej osób robi projekt podłogówki.
U siebie zrobiłem OZC. Projektant ogrzewania dostał ode mnie straty dla każdego pomieszczenia, policzył instalację, zrobił projekt, policzył opory, wyliczył wymagane przepływy, ja dobrałem pompkę.
Na potrzeby chłodzenia przewymiarowaliśmy niektóre pomieszczenia gdzie jest największe nasłonecznienie.
Czy było warto? Było, po uruchomieniu instalacji na rozkręconych rotametrach przepływy jak w projekcie. Temperatura na podstawie jednego czujnika w salnie pokrywa się tak jak chcę w całym domu bez większej rzeźby. Jedynie w przewymiarowanej sypialni na potrzeby chłodzenia mam termostat, który odcina ogrzewanie powyżej zadanej temperatury.
Dzięki temu nie kręcę rotametrami w te i z powrotem, nie dławię przepływu zwiększając opory itd.