Witam,

Mam tynki gipsowe zrobione pod malowanie. Były zrobione w lipcu i do tego czasu sobie schły.

Kupiłem żyrafę, żeby delikatnie zjechać je siatką 220. Zrobiłem to, nie wyszło idealnie ale może być. Po zeszlifowaniu oczyściłem tynki pędzlem. Po tym zacząłem nakładać grunt Śnieżka Grunt ( taka lateksowa farba gruntująca ). Gdy delikatnie jechałem wałkiem, było ok. Gdy zacząłem mocniej dociskać, to ta farba zaczęła się przyklejać do wałka i schodzić delikatnie ze ściany.

Zebrałem więc tę farbę szpachelką. Porobiły się rysy i teraz ściana jest wilgotna. Poczekam aż wyschnie i przejadę ją znowu żyrafą, tylko co dalej?

Czy może grunt-farba nie trzymała się, gdyż nie odkurzyłem tynku odkurzaczem? A może najpierw trzeba dać zwykły grunt typu Uni Grunt ( taki mleczny, lejący się )? A może dać grunt Atlas NKP ( żelowy, nie kapiący )? Czyli najpierw zwykły grunt a później grunt- farbą podkładową?

Gdybym się zdecydował na położenie gładzi ( gdy powyższy sposób się nie uda ), to jak to po kolei zrobić? Najpierw żyrafa na tynku, później grunt, na to gładź, później znowu grunt i dopiero farba? Czy może żyrafa na tynku, gładź i dopiero wtedy grunt? A może żyrafa na tynku, grunt, gładź i na to farba-grunt?