lubie ruch ....
chodze na aerobik i na basen
jest bosko! uwielbiam sie zmeczyc!
na budowie na razie tylko sprzatalam po ekipie od dachu!
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychNo coż planuje jedno pomieszczenie pzeznaczyć na pokoj rekreacyjny (specjalnie nie używan slowa silównia)
co do kosztów jak lubicie rower to trenażer (urządzenie w ktore wkłada się tylnie kolo WŁASNEGO roweru kosztuje ok 700PLN ijest o niebo lepsze niż jakikolwiek rower stacjonarny a i schowa się pod szafą
do tego planuje bieżnie (i tu poszaleje ok 5000PLN )
oraz ławeczkę chyba to się nażywa total gym ok 700pln i starczy
Jezeli chodzi o sport to bawię się w triathlon, jeżdze na rolkach, zimą dochodzą jeszcze biegówki i narty zjazdowe, Na trningi poświęcam ok 5 h tygodniowo (sorry poświęcałem dopóki nie zaczołem budować domu teraz to 3-4 godz) startuje w 10-12 zawodach w ciągu roku (triatlon. biegi, biegówki)
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychCodziennie spacery z psiakiem , w dni wolne oczywiście dłuższe .
Zimą obowiązkowo narty ( ubolewam , że mam w góry tak daleko , na szczęście jakieś dwa "wyciągi" w okolicach Bydgoszczy są i w akcie rozpaczy dobre i to ) . Latem co najmniej tydzień wspinaczki po górach .
Po wakacjach chyba zacznę regularnie chodzić na basen , przynajmniej ten raz w tygodniu i być może wrócę do jogi ( swego czasu ćwiczyłam codziennie ) . W sezonie grzybowym - koszyczek i hop do lasu .
W nieokreślonej przyszłości ( czytaj - jak przestaniemy inwestować w dom ) planujemy zakup rowerów i stołu do tenisa ( rakietki już mamy )
Moja druga połowa czynnie udziela się wędkarsko - spining i mucha .
Pozdrowienia - Maxtorka
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychw gory daleko,wiec narty biegowki sa przydatne.Na nieuzytkowym poddaszu zrobimy saune ,salke do cwiczen,mala lazienke i "wypoczywalnie".Mamy dwa psy,czyli-jak wiekszosc-spacery.Stajnia juz czeka na dwa konie.Basen chetnie, ale daleko,wiec na razie gimnastyka(przy pracy).Ogolnie z ta kondycja to jak u wiekszosci...
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychCodziennie rowerek(uwielbiam jeżdzić!)...jeżdżę kilka razy dziennie na budowę, odwiedzam pobliskie hurtownie, robię zakupy (rower bez koszyczka byłby dla mnie bezużyteczny..)I dak codziennie pokonuję min. 10 km. Opycham sie ciastkami, a waga taka sama od 20 lat
Gdy będzie już domek, planujemy pokoik rekreacyjny z atlasem (już mam), a w ogrodzie ściankę do tenisa i kosz.
Poza tym jeździmy na nartach, synowie grają w tenisa ziemnego, mąż gra w siatkę, a ja ćwiczę z dziewczynami na w-f-ie , bo jestem nauczycielką....od fikołków
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychHa! To my są już dwie!Napisał AGNIESZKA31
Nie pisałam o tym wcześniej, bo jakoś nie przyszło mi do głowy traktować tej niewątpliwej przyjemności w kategoriach sportu...
Troszkę Ci zazdroszczę Agnieszko, bo tam, na Podkarpaciu masz o wiele więcej możliwości wyżyć się i powytrząsać...
Tu, u mnie, w centralnej, trochę płasko...
Pozdrawiam.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychMatka,a czym jeżdzisz???Ja cherokee 4l.
Zapraszam serdecznie jak będziesz na urlopie,wpadnij do mnie,zapraszam .Pojeżdzimy ,mam fajne trasy.U nas robione są ciekawe rajdy np.Cztery Łapy w Czarnorzekach.Chetnie zabiore Cie na wypady.
No wreszcie jakas bratnia babska dusza Bo zazwyczaj wszystkie panie strasznie sie dziwia jak mozna jeżdzic po błocie,rysować lakier i obrywać lampy.A te komentarze na temat czystości auta to mnie doprowadzają do szału.
marzenia dobre są -bo są
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychTeraz mam Mazdę B2500 PICK-UP, trochę za długa jak na prawdziwe wertepy, ale radzi sobie nieźle!Napisał AGNIESZKA31
Teraz "Madzia" zasuwa głównie na budowie, można jej załadować na pakę grubo ponad tonę, jej to nie stanowi.
Parę lat temu jeździłam Grand Cherokee 5,2 l, ten z kolei zbyt... miastowy był, ale też dałam mu nieraz popalić, miał niezłego kopa!
Moim marzeniem jest niezmiennie Wrangler, może kiedyś...
O! Bardzo dziękuję za zaproszenie, jak wydobędziemy się, my i nasze autko z kieratu budowlanego, chętnie skorzystamy!Napisał AGNIESZKA31
Rozumiem Cię doskonale! Nigdy nie byłam przewrażliwiona na punkcie wyglądu zewnętrznego auta, nie chucham, nie dmucham, ma jeździć i jak najrzadziej zawodzić. Najważniejsze bebechy.Napisał AGNIESZKA31
A że tony błota na dachu? I mózg wytrzepany? Tym lepiej!
Pozdrawiam serdecznie bratnią, babską duszę!
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDo obiegłego roku były rowery, ale narodziny córki oraz budowa odebrały nam czas na te przyjemność. Obecnie to tylko w miarę regularnie siłownia w godzinach pracy (oficjalnie) aby zachować kondycję oraz ciężka harówka na budowie oraz w ogrodzie.
Natomiast jestem raczej przeciwnikiem pomieszczenia dla ćwiczeń w domu, gdyż po pewnym czasie nie będą one wykorzystywane.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychMieszkamy od prawie 4 lat w domu i uprawiamy mase sportow. Na poczatku jezdzilam konno (teraz ze wzgledu na stan zdrowia niestety nie mogę), codziennie biegam i staram sie jak najczesciej chodzic na basen, a od niedawna jeszcze nurkuje. Moj maz chodzi na basen i jezdzi na motorze (motocross). Moim zdaniem dom nie jest zadna przeszkoda w uprawianiu sportow.
Pozdrawiam
Iwona
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychsilownia to moj ulubiony sport
uprawiam od chyba 8 roku zycia
po za tym karate kyokushinkai uprawialem 5 lat, teraz niestety nie moge, bo za granica jestem no i zdrowie sobie tym karate zniszczylem, ale niczego nei zaluje
co do silowni ania wspomniala, ze nie mozna w domu urzadzic silowni tak wypasionej jak profesjonalne silownie
moze to i racja, jednak ja wcale nie widze takiej potrzeby
chodzilem prawie dwa lata do takiej dobrej silowni
i stwierdzam, ze i tak kazdy ma swoje przyzwyczajenia, swoje ulubione cwiczenia i chocby w silowni bylo 200 przyrzadow to ja zawsze bede robil wyciskanie na laweczce pozimej, skosnej
triceps na wyciagu, przysiady ze sztanga na plecach
wyciskanie sztangi na barki zza karku
na biceps uznaje tylko jedne cwiczenie- czyli podnoszenie hantli z skretem nadgarstka
na inne cwiczenia i przyrzady nigdy nei mialem sily ani ochoty ani nie widzialem potrzeby
wszystko to moglem rownie dobrze robic w mojej silowni w piwnicy w bloku ( do ktorej systematycznei uczeszczalo chyba z 10 osob )
teraz jestem za granica i jedyne cwiczenie jakie robie to pompki trzymajac nogi na stole (wys okolo 50 cm)
kuoilem sobie nawet specjalne uchwyty do robienie pompek w wal marcie- rewelacja - kosztowaly 10 euro ale sa super
w nowym domu na pewno zrobie silownie- w koncu mam 2 nastepcow i musze zadbac aby mieli dostep do przyrzadow
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychNo to i ja sie pochwale
Rzezbie cialko i jak dotychczas jestem zadowolona ze swoich wyczynow.
Kiedys notorycznie uciekalam lub zwalnialam sie z lekcji wychowania fizycznego bylam leniem!
Wiadomo, ze z wiekiem figura czlowieka sie zmienia wiec juz za wczasu zabralam sie za swoja
Nie stosuje diet i nie odmawiam sobie niczego slodkiego...
Mysle ze kazdy kto systematycznie uprawia jakis sport - dlugo cieszyl sie bedzie ladna sylwetka, dobra kondycja i miejmy nadzieje ze lepszym zdrowiem.
No i samopoczucie jest pewnie lepsze.
Jedyny minus - to umiejetnosc wprowadzenia tej czynnosci w zycie na stale, nie na miesiac czy dwa....trzeba byc ogromnie zdyscyplinowanym...
Ale poszlo mi z tym dosyc sprawnie - jak z rzuceniem palenia - po prostu ktoregos dnia wstalam rano i powiedzialam sobie "od dzis nie pale"!
Dziekuje Moderatorom za czujnosc - w koncu sprawiedliwosc!
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychJazda po wertepach...też to uwielbiam... podrapane auto to codzienność na większe podrapania wożę lakier w sprayu w bagażniku i jak coś bardziej razi to nim LUUUUUUUU
Co do innych sportów...od czego by tu zacząć...pewnie od maty, pomieszczenie na nią było postawione wcześniej niż dom...tzw. pomieszczenie gospodarcze w przyszłości będzie to piękne dojo.
Pewnie więcej to za sprawą mojego pana i władcy, ale i ja zbytnio nie protestowałam,lubię tak "pofikać" dla zdrowotności! A fikamy w rytmie aikido
Basen, jazda na rowerze,bieganie z psem/jeszcze czekamy na miot/, moje dzieci dodatkowo: piłka nożna, jazda konna
Jeśli chodzi o czas na to wszytko, to jakoś sam się znajduje sama nie wiem kiedy, chyba to kwestia nawyków!
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionych