Witam,
Szarpnelam sie na zrobienie fug epoksydowych pod prysznicem.
Reszte snian - w tradycyjnej cementowej. Wybralam Mapei - goraco polecane przez mjego kafelkarza.
I co sie okazalo ?
Fuga waniliowa - ktora w odmianie cementowej jest pieknie jasno zolta, w odmianie kerapoxy wyglada jak bialo-szara.
Nie wiem co mam teraz zrobic. Mam juz polozona epoksydowa i czesc cementowej. Obie sa ladne. Granica stycznosci jest kabina prysznicowa, wiec ujdzie. Ale ponad kabina mam jeszcz 4 rzedy fug (bo rzad dekoru i dwa cygara no i oczywiscie plytka nad i pod tymi trzema cygaro-dekorami), na ktorych oba kolory dochodza do siebie na styk i bedzie roznica. W tej chwili mam epoksydowa zrobiona w poziomie do miejsca bedacego przedluzeniem pionu brzegu kabiny (ok 5 cm od pionowej fugi ktora jest jeszcze w kabinie).
Moze da sie to jakos zamaskowac ? Np. wymieszac silikon waniliowy z bialym i pociagnac przez pare cm -ów na styku (bedzie plynniejsze przejscie kolorystyczne) ?
A moze cos tam przykleic z innej parafii ? Juz przychodza mi kazde pomysly do glowy - np. takie ozdoby jak wedrujace malutkie biedronki, albo cos innego dekoracyjnego ? Tylko co na takiej wysokosci ma sens ?
Zawiedziona epoksydem Anula