"Przegląd" pompy za 500zł, który polega na sprawdzeniu filtrów obiegu grzewczego to kradzież w biały dzień. Ale niestety tak to wygląda w rzeczywistości.
Wg mnie jedyne co mógłby wykonać serwisant i miałoby sens to odpompowanie i zważenie czynnika. Ale tego raczej nikt nie robi.
Myślę, że te "przeglądy" by utrzymać gwarancję zostały stworzone wyłącznie po to, by instalatorzy mogli zarabiać kasę właściwie za nic.