Witam serdecznie forumowiczów,
Jestem tu pierwszy raz więc z góry bardzo przepraszam jeśli coś przekręcę.
Otóż mam pewien problem z działką która przynależy do kupionej przeze mnie szeregówki. W akcie notarialnym posiadam parafowany
projek zagospodarowania terenu (wycinek na zdjęciu). Moja działka jest powyżej czerwonej przerywanej linii. Zgodnie z rysunkiem nie ma na niej skarpy. Skarpa jest na działce sąsiedniej. Deweloper mimo wszystko wykonał skarpę po mojej stronie. Pomiędzy działkami postawił płot. Jego argumentacja jest taka, że zbyt póżno się zorientował że architekt nie przewidział muru oporowego i musiał to zrobić w taki sposób że również po mojej stronie jest skarpa... Trochę, a nawet bardziej niż trochę mi to śmierdzi.
Czy może ktoś z Was miał podobną sytuację i wie jak to rozegrać. Zasadniczo to chcę ponad wszystko żeby tej skarpy nie było, działka ma szerokość 3m, a sama skarpa szereokość 1.3m więc tracę praktycznie połowę.
Jeśli brakuje jakichś informacji to chętnie dodam. Mam też faktycznie zdjęcia, w razie potrzeby mogę udostępnić bezpośrednio.
Link do zdjęcia w pełnej rozdzielczości
https://ibb.co/7rBZWcz
Z dodatkowych rzeczy:
- nie było jeszcze przekazania własności
po stronie gdzie ma być skarpa praktycznie jej nie ma