Tak jak w temacie... mam w projekcie drzwi tarasowe 180cm (2x90), chce je powiekszyc np. do 240 cm (2x120cm). Z kierownikiem budowy jeszcze nie gadalem, ale inspektor mowi ze nie ma problemu - wpisze sie w zmiany w dzienniku i gotowe (zgode na zmiany od architekta mam).
O ile wiem, to jest to zmiana istotna i powinna byc zgloszona w gminie... szczerze mowiac to mam juz po dziurki w nosie chodzenia do gminy - bawie sie z nimi od grudnia i jeszcze prawomocnego pozwolenia nie mam... jak sobie teraz pomysle, ze mialbym jeszcze prosic ich o pozwolenie na zmiany, to mi sie zbiera na wymioty...
I tak mysle: kto w razie wpadki odpowiada za niezatwierdzona przez gmine zmiane? Ja jako inwestor, kierownik jako... kierownik, czy inspektor jako ispektor?? W koncu to ja sie moge nie znac, po to mam inspektora i kierownika, zeby pilnowali, zeby wszystko bylo zgodnie z prawem.. i to w koncu oni sie podpisuja pod zmianami a nie ja... no wiec drodzy forumowicze - jak to w zasadzie jest? Moze ktos mial juz taka wpadke i wie kogo potem sie czepiaja?
ps. jak daje kase do banku a bank je wykorzysta w bezprawny sposob, to przeciez nie ja odpowiadam za to, tylko bank... tutaj w zasadzie powinno byc podobnie... ja daje kase i tyle...