dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 1 z 3
Pokaż wyniki od 1 do 20 z 55
  1. #1

    Domyślnie Przygarnąłem przybłędę.

    Czy zdarzyło się Wam przygarnąć pieska albo kota z ulicy?
    Od tygodnia gości u mnie piesek.
    Akurat piekliśmy kiełbasy na ognisku i przypałętał się pies kundel.Mokry,głodny,wystraszony.
    No i ostał się.
    Super piesek.
    JEŚLI CHCESZ ABY BYŁO ZROBIONE DOBRZE,ZRÓB TO SAM.

  2. #2
    DOMOWNIK FORUM (min. 500) Avatar Radosław Krasowski
    Zarejestrowany
    Apr 2011
    Skąd
    Rumia
    Kod pocztowy
    84-230
    Dzielnica
    Trójmiasto :)
    Posty
    817

    Domyślnie

    Ja przynosiłem do domu regularnie zwierzaki ale jak byłem mały i zawsze musiałem je odnosić bo rodzice nie pozwalali mi ich zatrzymywać

    Moja znajoma przygarnęła spotkanego pieska z 10 lat temu i ma go do dzisiaj, na początku wszystkich się bał i był nie ufny a teraz to straszny diabeł i zmora się zrobił bo cały czas ucieka ale to chyba bardziej wina wychowania. Ogólnie jest fajny i czasem piesek znajda będzie lepszym przyjacielem niż kupiony rasowiec. Później wkleję jego mordkę w pyszczkach zwierzaków.
    Jeśli masz jakiekolwiek pytanie dotyczące tynków wewnętrznych zadaj je TU

  3. #3
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100) Avatar Malwina03
    Zarejestrowany
    Aug 2010
    Kod pocztowy
    05-140
    Posty
    164

    Domyślnie

    Ja mam przygarnięte 3 koty. Mam nadzieję, że już więcej do przygarniania nic nie spotkam. Jakoś nie potrafię odmówić

  4. #4

    Domyślnie

    mój teść ładnych parę lat temu przygarnął takiego wypłosza z wycieraczki, co to raz dostał kości z obiadu ( a sam wyglądał jak worek kości) i już się nie ruszył spod domu. To była najmilsza i najgrzeczniejsza suczka na świecie, była już dorosła, nigdy jej niczego nie uczył a wszystko rozumiała i się potem popisywał przed znajomymi cyrkowymi sztuczkami i niebywałym posłuszeństwem psiny dziś już gania sobie po niebieskich łąkach, ale do dziś wspominamy jej popisowe numery
    "CARTOON TRABANT KLUB POLSKA" Trabant to styl życia!

    Had I the heaven's embroidered cloths,
    Enwrought with golden and silver light,
    The blue and the dim and the dark cloths
    Of night and light and the half-light, - W B Yeats

    łopata wbita - listopad 2008
    zawiadomienie o zakończeniu budowy - październik 2013

  5. #5
    ELITA FORUM (min. 1000)
    bluenet

    Zarejestrowany
    Nov 2011
    Skąd
    Piła
    Posty
    1.409
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    12

    Domyślnie

    W wieku 11 lat przygarnąłem pieska, owczarka niemieckiego przeznaczonego przez weterynarza do uśpienia. Nazwałem ją Tina (od mojej ulubionej Tiny Turner). Były wówczas ferie zimowe więc spędziłem 2 tygodnie ucząc się jak to będzie gdy będę miał własne dziecko i będę je karmił mlekiem z butelki...Kilkadziesiąt zarwanych nocy gdyż psiak kiedy go brałem miał 7 dni.
    Wychowałem Tinę na fantastycznego przyjaciela i opiekuna. Byliśmy nierozłączni. Czar prysł kiedy w wieku 2 lat Tina zdechła. Po latach okazało się, że sąsiadka otruła ją zestawem dla szczurów... Podobno nie lubi psów....

  6. #6

    Domyślnie

    Piesek chodzi za mną noga w nogę.
    A teraz chrapie i przebiera łapami (chyba mu się cuś śni?).


    a sąsiadce bym nie odpuścił....
    JEŚLI CHCESZ ABY BYŁO ZROBIONE DOBRZE,ZRÓB TO SAM.

  7. #7
    ELITA FORUM (min. 1000)
    bluenet

    Zarejestrowany
    Nov 2011
    Skąd
    Piła
    Posty
    1.409
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    12

    Domyślnie

    to szwagierka mojego ojca...już dawno Bóg ją skarał...

  8. #8
    DOMOWNIK FORUM (min. 500) Avatar Radosław Krasowski
    Zarejestrowany
    Apr 2011
    Skąd
    Rumia
    Kod pocztowy
    84-230
    Dzielnica
    Trójmiasto :)
    Posty
    817

    Domyślnie

    Cytat Napisał bluenet Zobacz post
    W wieku 11 lat przygarnąłem pieska, owczarka niemieckiego przeznaczonego przez weterynarza do uśpienia. Nazwałem ją Tina (od mojej ulubionej Tiny Turner). Były wówczas ferie zimowe więc spędziłem 2 tygodnie ucząc się jak to będzie gdy będę miał własne dziecko i będę je karmił mlekiem z butelki...Kilkadziesiąt zarwanych nocy gdyż psiak kiedy go brałem miał 7 dni.
    Wychowałem Tinę na fantastycznego przyjaciela i opiekuna. Byliśmy nierozłączni. Czar prysł kiedy w wieku 2 lat Tina zdechła. Po latach okazało się, że sąsiadka otruła ją zestawem dla szczurów... Podobno nie lubi psów....
    po prostu dramat, u mnie któremuś z sąsiadów nie podobały się koty więc wszystkie otruł zresztą dwa psy sąsiadów też. Niestety nikt nie wie kto to był...
    Jeśli masz jakiekolwiek pytanie dotyczące tynków wewnętrznych zadaj je TU

  9. #9
    ELITA FORUM (min. 1000)
    bluenet

    Zarejestrowany
    Nov 2011
    Skąd
    Piła
    Posty
    1.409
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    12

    Domyślnie

    Cytat Napisał Radosław Krasowski Zobacz post
    po prostu dramat, u mnie któremuś z sąsiadów nie podobały się koty więc wszystkie otruł zresztą dwa psy sąsiadów też. Niestety nikt nie wie kto to był...
    dlatego osobiście piętnuje złe zachowanie wobec zwierząt...

  10. #10
    ELITA FORUM (min. 1000) FORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar martadela
    Zarejestrowany
    Jan 2005
    Posty
    1.352
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    37

    Domyślnie

    Wszystkie psy mam i miałam przygarnięte, w tym dwa osobiście znalezione.

  11. #11
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... SPOSTRZEGAWCZY DUCH FORUMFORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar magpie101
    Zarejestrowany
    Nov 2005
    Skąd
    dolnośląskie
    Posty
    6.126
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    322

    Domyślnie

    Przygarnelam dwa koty, jeden 3,5 roku temu, drugi 1,5 roku temu. Obydwa jesienia w piekny wrzesniowy dzien, obydwa w sobote kiedy to obok naszego domu jechalo duzo aut z wielkiego miasta do nas na wies na grzyby (mieszkam przy lesie). Obydwa mialy po okolo 6 tygodni i obydwa byly oswojone i wyrzucone przez ludzi z auta (do dzisiaj zle reaguja na dzwiek aut). Nie byly to koty wioskowe na pewno, za male aby przyszly z pobliskiego miasteczka. Zostaly i strasznie umilaja nam zycie, nigdy bym ich nie oddala, a nie planowalam kotow !

  12. #12
    STAŁY BYWALEC (min. 300) Avatar ludwik_13
    Zarejestrowany
    Jun 2011
    Skąd
    k. Kołbieli
    Kod pocztowy
    05-340
    Posty
    431
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    116

    Domyślnie Nasz przychówek

    Przypętały się ponad 4 lata temu w odstępie miesiąca:
    - pies OMC (o mało co) owczarek niemiecki - znaleziony przez męża w rezerwacie, w pobliżu schroniska dla psów, podobno biegał po okolicy tydzień - przyjechał i został - łapy wykurowane (zdarte do krwi były), odkarmiony, odpchlony. Ale widać, że jest po przejściach. Delikatny
    - koty szt. 2 - znalezione pod płotem , miały ok. 6 tygodni. Był przymrozek i ryzyko, że zamarzną. A może tylko kotka gdzieś je przenosiła. W każdym razie też zostały. Pożyteczne zwierzątka - grzewcze.
    I są z nami, są radością i kłopotem niekiedy, ale bez futrzaków - smutno jakoś.

  13. #13
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) FORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar amalfi
    Zarejestrowany
    Sep 2007
    Skąd
    Kielce
    Posty
    10.309

    Domyślnie

    Cytat Napisał Tedii Zobacz post
    Piesek chodzi za mną noga w nogę.
    A teraz chrapie i przebiera łapami (chyba mu się cuś śni?).


    a sąsiadce bym nie odpuścił....
    Wklej jakieś zdjęcie.

    Jak byłam dzieckiem, zdarzało mi się przynosić różne sierściuchy (i nie tylko) do domu. Tym sposobem wychowałam przy pomocy taty oprócz kilku kotów i psów kurę, którą sąsiadka chciała wywalić jako małe kurczę, bo kurze jajo zaplątało się z kaczymi, dwa sokoły, jastrzębia, kilka zaobrączkowanych gołębi pokaleczonych przez drapieżne ptaki, dwa gawrony (wszystkie ptaki poleciały na wolność). Nie udało sie z lelkiem kozodojem, bo był baaaardzo ranny.

  14. #14

    Domyślnie

    Historii ciąg dalszy.....
    Znalazł się właściciel..... kilka domów dalej.
    Przygarnął psa , który koczował kilka dni na przystanku autobusowym.
    Najprawdopodoboniej ktoś go "wysadził" z auta.Być może tzw. prezent pod choinkę.
    W najcięższe mrozy przechował go w piwnicy (chwała mu za to).
    Potem pies zniknął i po kilku dniach pojawił się u mnie i ani róż.
    Sąsiad stwierdził,że skoro u nas mu dobrze to niech się dobrze chowa.
    Piesek jest super,wszystko kuma w lot.
    Jeszce nie ma imienia i mamy problem.
    JEŚLI CHCESZ ABY BYŁO ZROBIONE DOBRZE,ZRÓB TO SAM.

  15. #15
    ELITA FORUM (min. 1000)
    bluenet

    Zarejestrowany
    Nov 2011
    Skąd
    Piła
    Posty
    1.409
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    12

    Domyślnie

    24-letni mężczyzna zatłukł psa sąsiadki metalową pałką, bo był na kacu i szczekanie psa go drażniło. Za to trafi na dwa miesiące za kratki.

    Więcej... http://wyborcza.pl/1,75248,11299808,...#ixzz1oRhiIV7u

  16. #16
    SYMPATYK FORUM (min. 10) Avatar DrBUD
    Zarejestrowany
    Dec 2010
    Skąd
    Wroclaw
    Kod pocztowy
    53-135
    Posty
    86

    Domyślnie

    Cytat Napisał bluenet Zobacz post
    24-letni mężczyzna zatłukł psa sąsiadki metalową pałką, bo był na kacu i szczekanie psa go drażniło. Za to trafi na dwa miesiące za kratki.

    Więcej... http://wyborcza.pl/1,75248,11299808,...#ixzz1oRhiIV7u
    Za zabicie psa dwa miesiące? komentarz chyba zbędny...

    Moja żona przygarnęła zarówno kotka jak i pieska. Pierwszy mieszkał z nami niecały miesiąc (zatruł się czymś na podwórku), piesek (Junior) mieszka z nami przeszło 3 lata.

  17. #17
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) FORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar amalfi
    Zarejestrowany
    Sep 2007
    Skąd
    Kielce
    Posty
    10.309

    Domyślnie

    Cytat Napisał bluenet Zobacz post
    24-letni mężczyzna zatłukł psa sąsiadki metalową pałką, bo był na kacu i szczekanie psa go drażniło. Za to trafi na dwa miesiące za kratki.

    Więcej... http://wyborcza.pl/1,75248,11299808,...#ixzz1oRhiIV7u
    Dobrze, że takie gnoje zaczęły wreszcie trafiać za kratki, bo jeszcze niedawno było to nie do pomyślenia. Coś sie zmienia w temacie na lepsze. Ale to jeszcze długa droga przed nami.
    Pamiętam jak przyjechala moja koleżanka z Australii (nie było jej w Polsce 23 lata) i nie mogła zrozumieć, jak szyld masarni może mieć logo w postaci uśmiechniętej świnki, a ubojnia drobiu - wesołego kogutka. Dla niej to było tak niestosowne, że czuła wielki niesmak.
    Tak tylko na marginesie mi sie nasunęło....

  18. #18
    ELITA FORUM (min. 1000)
    bluenet

    Zarejestrowany
    Nov 2011
    Skąd
    Piła
    Posty
    1.409
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    12

    Domyślnie

    Stoimi po dwóch stronach barykady. My miłośnicy zwierząt, ludzie wrażliwi na nieszczęście dużo słabszych od nas istot oraz bandyci, bo inaczej nie można nazwać tej grupy ludzi, dla których życie innej istoty nie ma znaczenia. Warto wskazywać, piętnować....

  19. #19

    Domyślnie

    Może warto zastanowić się nad tym, że osób kochających zwierzęta jest wystarczająco dużo, by w końcu stworzyć ustawy, które naprawdę poprawią los zwierząt, koty i psy będą miały czipy, a ciocia, czy sąsiad, który otruje zwierzę spędzi parę lat w kiciu. Sam mam dwa psy i trzy koty wyrzucone przez innych i wiem, że takie zwierzęta odpłacają miłością za okazane im uczucie. Może warto na forum stworzyć lobby broniące praw zwierząt. Melodramaty są dobre w telewizji (jeżeli ktoś lubi), ale żeby po dwóch latach dowiedzeć się, że pieska otruła szwagierka ojca to do tego trzeba było chyba zatrudnić speców z " Archiwum X" , ale na szczęście ona już nie żyje.
    Może lepiej zająć się naprawdę losem zwierząt?

  20. #20
    ELITA FORUM (min. 1000)
    bluenet

    Zarejestrowany
    Nov 2011
    Skąd
    Piła
    Posty
    1.409
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    12

    Domyślnie

    Cytat Napisał krzyszt17 Zobacz post
    Może warto zastanowić się nad tym, że osób kochających zwierzęta jest wystarczająco dużo, by w końcu stworzyć ustawy, które naprawdę poprawią los zwierząt, koty i psy będą miały czipy, a ciocia, czy sąsiad, który otruje zwierzę spędzi parę lat w kiciu. Sam mam dwa psy i trzy koty wyrzucone przez innych i wiem, że takie zwierzęta odpłacają miłością za okazane im uczucie. Może warto na forum stworzyć lobby broniące praw zwierząt. Melodramaty są dobre w telewizji (jeżeli ktoś lubi), ale żeby po dwóch latach dowiedzeć się, że pieska otruła szwagierka ojca to do tego trzeba było chyba zatrudnić speców z " Archiwum X" , ale na szczęście ona już nie żyje.
    Może lepiej zająć się naprawdę losem zwierząt?
    wchodzę w to. Co proponujesz? Konkrety...

Strona 1 z 3

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony