dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 2 z 3
Pokaż wyniki od 21 do 40 z 42
  1. #21

    Domyślnie

    Polecam psa-labradora. Mam takiego w bloku( domek jeszcze na projekcie). To wyjątkowo łagodny pies i doskonały przyjaciel dzieci i ludzi . Jest wykorzystywany również w dogoterapii. Nawet, jeśli dziecko go nadepnie, czy w inny sposób obejdzie sę niewłaściwie- to labrador nie ugryzie( oczywiście jestem zwolennikiem nie męczenia zwierząt, tylko piszę tak na wszelki wypadek, bo dzieci to są tylko dzieci). Ten pies jest wiernym towarzyszem dzieci i zawsze chętny do zabawy.

  2. #22

    Domyślnie

    Nie spotkałam jescze dziecka, które ma własnego pieska, żeby męczyło naprawdę zwierzeta. Takie domowe męczrnie z reguły sa przez nasze pupile cierpliwie i z miłością znoszone, bo zwierza wiedzą, że sa kochane.
    Natomiast często spotykam sytuacje, kiedy zwierzątko typu chomik czy świnka nudzi się i idzie albo do innego domu, albo do uspienia . Absolutnie nie polecam.
    Nie brałabym też kota do takiego maluszka. Trzebaby naprawde mocno pilnować, bo kociaki to nie całkiem przewidywalne stworki i mogą drapnąć nawet przez oczęta - róznie bywa.
    Piesek to świetny pomysł, o szynszylach i fretkach też duzo dobrego słyszłam.

  3. #23
    Lider FORUM (min. 2800) NAJLEPSZY OGRODNIK - DORADCA!
    Wciornastek

    Zarejestrowany
    Sep 2004
    Posty
    2.905

    Domyślnie

    Cytat Napisał ewak39
    A tak, tu Ci przyznam racje. Rodzice, ktorzy nie beda w stanie - lub nie beda mieli ochoty - zadbac o bezpieczenstwo dzieci i zwierzakow nie powinni nigdy dzieciom takich prezentow sprawiac. Jak tu mowia: "pies nie jest na Gwiazdke, pies jest na cale zycie".
    Coś w tym jest i wiecie ja myślę, że częściej to rodzice mają "alergie" na zwierzaki niż dzieci. Problem polega na tym, że małe dziecko powinno nauczyć się że zwierzak to nie tylko przyjemność ale obowiązek. A do tej nauki powinni przyłączyć się rodzice i nie egzekwować tego krzykiem ale często dbać o zwierzaka razem z dzieckiem np wspólne sprzątanie, podawanie jedzenia etc. Moja córa ma cały zoolog. Rybki były zawsze, potem gdy miała 3 lata dostała królika, następnie w domu pojawiły się myszy a rok temu kot. Mała ma teraz 8 lat i dba o zwierzaki coraz częściej bez przypominania. A jak wygląda sprawa "funkcjonalności" zwierząt - rybki były i są najlepszą lampką nocną, lubi na nie wieczorem patrzeć to uspakaja i usypia, królik mało kontaktowy choć miły w dotyku, myszy to beczka śmiechu i pomysły na kontrukcję do biegania dla myszy, kot najlepszy towarzysz szalonych zabaw i biegów - najbardziej kontaktowy.
    Wybór należy do ciebie - zaznaczam że każdemu zwierzkowi trzeba sprzątać bo nie pachnie [/list]

  4. #24

    Domyślnie

    W sierpniu ub. roku pojawił się w naszej rodzinie pies (mieszaniec goldena i posokowca bawarskiego). Konstelacja wiekowa dzieci była podobna, no może trochę starsze - syn 9 lat, córka 2,5.
    Syn bardzo chciał mieć psa, hołubił psiaki u moich rodziców i zdawał sobie sprawę, z jakimi obowiązkami związane jest posiadanie zwierzęcia. Decyzja była więc świadoma i rzeczywiście po dziś dzień nie ma problemu z wyprowadzaniem psa i dbaniem o niego, chodzi np. razem ze mną do weterynarza.

    Co więcej, Michał wdrożył się do punktualnego wstawania rano i stał się bardziej odpowiedzialny. Córka co prawda trochę próbowała ciągać czworonoga za uszy i ogon, ale pies traktował to jak dopust boży, co najwyżej schował się w kąt. Teraz zaś są najlepszymi kompanami do zabawy.

    Uważam, że obecność zwierzęcia, i to takiego z którym można nawiązać kontakt, jest dla dzieci bardzo korzystna: dzieci uczą się systematyczności, odpowiedzialności i altruizmu, a i pies ma wesołych towarzyszy do ganiania za piłką.

  5. #25

    Domyślnie

    jesli to ma byc zwierzatko dla dziecka w wuieku 6 lat to goraco polecam golden retrivera lub labradora. Jest to co prawda pies dosyc duzych rozmwirow jedkaze jest bardzio przyjazny, ufny i co najwazniejsze kocha dzieci = kochany misiek. Mam doswiadczenie w tym, gdyz moi sasiedzi kupili owego psa dla swojej 7 letniej corki i sa z niego bardzo zadowoleni. Nie przejawia zadnych oznak agresji nawet pod wplywem usilnego uczenia sie anatami 2 latka na nim tzn "tu ma oczko, tu uszko" itd......
    Jest to pies, ktory w wieku szczeniecym pozwalal sie wozic w wozku i nosic w nosidelku dla lalek, cezgo inne psy nie akceptuja.

    Takze jednym zdaniem jest to idealny pies dla dziecka

  6. #26

    Domyślnie

    Najmniej kłopotu jest z rybkami. W dodatku bardzo relaksują i pięknie się prezentują. Dużo radości sprawia kupowanie nowych rybek, roślinek. Niektóre rybki w akwarium się rozmnażają. Chomik tez jest nienajgorszy.
    Moje dzieciaki raczej nie wychodziły z inicjatywami dot. zwierząt, to ja zawsze wpadałam na genialne pomysły. Najlepszy był pomysł ze śpiewającym kanarkiem. Wykończył nas i sąsiadów. Psa się dzieci bały bo dwumiesieczny terier zachowywał się niczym oko cyklonu. Totalne zniszczenie. Z psa się wyleczylismy chyba na zawsze. Zostały koty. Ale kiedyś wrócimy do rybek, tylko do rybek.

  7. #27
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... WSZECHOBECNA Avatar zielonooka
    Zarejestrowany
    May 2004
    Posty
    9.942
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    54

    Domyślnie

    A ja sie znow czepne i znow wyjde na cholere
    ale sorry zwierze to nie jest zabawka i niekupuje sie go dla dziecka
    dla dziecka kupuje sie ubranka , zabawki i slodycze i rozne inne rzeczy a nie zwierze
    a pozatym uwazam ze 6,5 letnie dziecko (juz nie mowiac o 1,5 letnim) ... jest po prostu za male zeby odpowiedzialnie sie zajac ( no ok ..moze szesciolatkowi juz mozna wytlumaczyc ze zwierzatko nie jest do tarmoszenia, ale potorarocznemu dziecku na pewno nie)

    a juz nic nie powiem ....
    i tak mnei zaraz zakrzyczycie

    jak juz musisz to kup psa i to duzego (moze bedzie mial bidak miał sile sie bronic przed "czulosciami"

  8. #28
    1950
    Guest
    1950

    Domyślnie

    Cytat Napisał zielonooka
    A ja sie znow czepne i znow wyjde na cholere
    ale sorry zwierze to nie jest zabawka i niekupuje sie go dla dziecka
    dla dziecka kupuje sie ubranka , zabawki i slodycze i rozne inne rzeczy a nie zwierze
    a pozatym uwazam ze 6,5 letnie dziecko (juz nie mowiac o 1,5 letnim) ... jest po prostu za male zeby odpowiedzialnie sie zajac ( no ok ..moze szesciolatkowi juz mozna wytlumaczyc ze zwierzatko nie jest do tarmoszenia, ale potorarocznemu dziecku na pewno nie)

    a juz nic nie powiem ....
    i tak mnei zaraz zakrzyczycie

    jak juz musisz to kup psa i to duzego (moze bedzie mial bidak miał sile sie bronic przed "czulosciami"
    kobieto o zielonych oczach,
    popieram Cię

  9. #29

    Domyślnie

    no tak a mnie się czepiano za taką wypowiedź i żadnego wsparcia z nikąd

  10. #30
    STAŁY BYWALEC (min. 300)
    Zuza35

    Zarejestrowany
    Feb 2006
    Posty
    349
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    20

    Domyślnie

    Cytat Napisał Wojty
    Wbrew pozorom sadze ze najlepiej kupic duzego psa, ale takiego z wyjatkowo spokojnej rasy - moze gloden, wodolaz (moja mama wychowala sie wlasne z psm tej rasy , seter, bernardyn (kolega kupil takiego psiaka dla swoich maluchow - poza tym ze zajmuje duuuzo miejsca to w ogole na niego nie narzeka ).
    Z góry przepraszam wszystkich właścicieli goldenów i labradorów, ale... Chodziłam na tresurę z bullterrierem moje ciotki (wbrew opowieściom miłe bydlę, choć faktycznie niezrównoważone, trzeba krótko trzymać) na 10 psów 7 z nich to były goldeny i labradory. Po pierwsze to niezwykle modne rasy, a po drugie mają opinię łagodnych i mądrych. Taki wpływ telewizji, gdzie wdzięcznie się prezentuje takie aksamitne, śliczne psienio z rodzinką itd. Tymczasem te psy, większość z nich, są potwornie energiczne i na ogół mają fiubździu w głowie. Nie są mądre i stateczne same z siebie, trzeba je nauczyć grzeczności. Ludzie kupują, bo oczami wyobraźni widzą statecznego psa, który broni dzieci i ładnie się komponuje w rodzinnym obrazku. A dostają wariata, który kiedy biegnie to nie patrzy na nic.

    Calibra, masz wsparcie u mnie i to pełne Kocham zwierzęta, nie potrafię funckjonować bez nich, ale albo zwierzę jest już w domu, kiedy dziecko się rodzi albo trzeba poczekać, aż faktycznie będzie na tyle duże, żeby zrozumieć i pozbyć się tego dziecięcego egoizmu.

    Najlepiej jeżeli dziecko pojawi się w domu gdzie zwierzak już jest. Mam bratanków, 6-letnie bliźniaki, które urodziły się w domu z dwoma psami i dwoma kotami. Obydwoje są uczone od niemowlaka, że zwierzęcia nie można krzywdzić i basta. Kiedy jeszcze pełzały i np. umyślnie pociągnęly psa za kłaki to i same były za rzeczone kłaki leciutko ciągane. Może to brzmi strasznie, ale kiedy np. psa próbowały kopnąć również narażone były na nogę któregoś z rodziców No oczywiście, że leciutko, na zasadzie lekcji poglądowej i "zobaczenia jak to przyjemnie". Z góry mówię, że chłopakowi się popychanie nogą taty i padanie na pieluchę spodobało tak, że urosło do najlepszej zabawy, jakkolwiek by to nie brzmiało Wszystkim uczulonym wyjaśniam, że są to chyba najbardziej kochane i rozpieszczane dzieci świata, nigdy (prawie nigdy, klapsa i ode mnie dostały) ale i mores znają, dzięki oryginalnej metodzie wychowawczej

  11. #31
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... WSZECHOBECNA Avatar zielonooka
    Zarejestrowany
    May 2004
    Posty
    9.942
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    54

    Domyślnie

    1950 i calibra2

    dziekuje! (calibra - przepraszam bo nie przeczytalam wczesniejszych wypowiedzi )
    i nie chodzi mi zeby ten watek przerodzil sie w walki 2 stron,
    uwazam ze jak najbardziej dziecko powinnio wychowywac sie ze zwierzeciem to uczy je odpowiedzialnosci, czulosci i tak dalej....
    tylko ze dziecko w odpowiednim wieku
    i juz
    alebo tez . dorsli ludzi chca miec (lub juz maja) zwierze dla siebie a przy okazji dzieci uczestnicza w tej radosci posiadania zwierzecia
    ale nie ze zwierzatko jest dla dzieci ( w domysle do zabawy) ja to przynajmniej tak odbieram

    druga sprawa - ciekawe gdzie wyladuje ten kotek czy piesek jak okaze sie ze maluch ma uczulenie na siersc... (a teraz to cos sie takiego porobilo ze co drugi dzieciak to chyba alergik )

    pozatym powiem szczerze nie wyobrazam sobie zajmowania sie malutkim dzieckiem i np. szceniakiem ktorego tzreba nauczyc czystosci (no chyba ze ktos ma nianie albo jest bardzo zdolny - ja bym nie umiala polaczyc 1 i 2 go)

    ok wypowiedzialm swoje zdanie i juz sie nie odzywam
    pozdrawiam rozsadnych rodzicow i wlascieli zwierzat

  12. #32

    Domyślnie

    też mam takie zdanie być może je zmienie jeśli będę mieć swoje dziecko ale przy 3 psach nie sądzę żebym dała radę

  13. #33
    1950
    Guest
    1950

    Domyślnie

    Cytat Napisał calibra2
    też mam takie zdanie być może je zmienie jeśli będę mieć swoje dziecko ale przy 3 psach nie sądzę żebym dała radę
    mieć dziecka
    przecież do tego nie trzeba psów

  14. #34

    Domyślnie

    no tak ale weź i zajmuj sie nimi na raz

  15. #35

    Domyślnie

    Cytat Napisał calibra2
    no tak ale weź i zajmuj sie nimi na raz
    E tam, dziecko zawsze można do kojca wsadzić

  16. #36

    Domyślnie

    jeżeli już decydować sie na zwierzątko to polecam psa. Ale należy pamiętać że to ogromny obowiązek dla rodziców nie dla dzieci. Jeżeli masz czas na spacery kąpiele gdy się zabrudzi to kup pieska jeżeli nie to raczej się wstrzymaj. Nie ma co liczyć że maluch będzie chodził z psem na spacer nawet starszym dzieciom nie polecam zawsze może znaleźć się pies który zaatakuje naszego pupila i wtedy nieszczęście gotowe.
    Co do kotów to należy pamiętać że są indywidualistami i nie zawsze muszą mieć ochotę na czasami brutalne dla nich zabawy dziecinne , drobnych zwierzątek też nie radzę bo są delikatnej budowy i niestety może stać się im krzywda

  17. #37

    Domyślnie

    julcik jeszcze jedna ważna rada 5 razy zastanów się czy TY chcesz psa
    (lub inne zwierzę w domu) bo dzieci mogą być zachwycone przez pierwsze dni a później staje się to naturalne dla nich jeszcze jeden domownik i już ale dla rodziców mogą zacząć się problemy np. wyjazd wakacyjny. Ja jestem szczęśliwą posiadaczką goldenki ale to ja chciałam psa i moje zdanie jako osoby dorosłej było najważniejsze. Do kupna pieska przygotowywałam się długo czytając różne informacje na temat ras i wybierając te najbardziej spełniające moje wymagania. Jeśli zdecydujesz się na polecane tu labradory lub goldeny to pamiętaj to również koszty to psy dużej rasy i wymagają odpowiedniego karmienia i postępowania w pierwszych latach życia, goldeny mają piękną sierść (właśnie wygląd zaważył na tym że wybrałam goldenkę a nie labradora)ale lubią ją gubić uwielbiają kąpiele w błotku no i zdecydowanie nie nadają się do trzymania na dworze

  18. #38

    Domyślnie

    Przy dwójce małych dzieci jest wystarczająco dużo pracy i zdecydowanie odradzam fundowanie sobie dodatkowej roboty / i sporych wydatków/ w postaci psa. Naszego szczeniaka po 2 mies. oddałam w dobre ręce. Zostawialiśmy go samego na raptem 4,5 godz. a m.in. pogryzł stół w kuchni, tapicerkę w samochodzie, rozwlekał śmieci z wiadra, ze spacerów wracał śmierdzący, uwielbial kąpać się w szambie... Oddałam dobrym ludziom za darmo, zapłaciłam jeszcze za operację przepukliny, dałam zapas jedzenia, zabaweczki, szczotki. Pies to dodatkowe dziecko ale dzieci nie zjadają kurzych kupek i nie tarzają się w oborniku.

  19. #39
    Banned
    mpire

    Zarejestrowany
    Feb 2017
    Skąd
    Szczecin
    Kod pocztowy
    70-234
    Posty
    8

    Domyślnie

    Jestem zdania, że dziecku powinno zapewnić się zabawki, a nie zwierzę. Myślę jednak, że najmniej kłopotliwy może być kot. Sam marzę o Ragdoll, które dobrze znoszą samotność. Zresztą, zobaczcie sami
    Ostatnio edytowane przez Tomaszs131 ; 12-03-2017 o 17:41 Powód: Link reklamowy

  20. #40
    DOMOWNIK FORUM (min. 500)
    Pod

    Zarejestrowany
    Oct 2016
    Skąd
    GOP
    Kod pocztowy
    44-120
    Posty
    586

    Domyślnie

    Kot dla dziecka? A jaką pocieche bedzie miało dziecko z kota? One są fajne może przez kilka tygodni jak są całkiem malutkie i głupiutkie. Dorosły kot to egoista snujący sie po domu i bawiący sam ze sobą... da sie pogłaskać i tyle. Nie bardzo rozumiem jak można polecać kota dla dzieci.
    Pies natomiast jak najbardziej o ile dzieci mamy odpowiednio świadome, że to nie zabawka i więcej będzie z nim obowiązków typu wyprowadzanie i sprzątanie. Rodzice muszą sobie tez zdawać sprawę że będzie on kosztował sporo pieniązków w utrzymaniu a cały dom będzie w sierści i specyficznym zapachu. Mniej więcej połowa ras w ogóle nie nadaje sie do przetrzymywaniu w domu mimo że tak sie u nas dzieje
    Odradzam na pewno wszystkie małe zwierzątka i gryzonie - królik (smierdzi, nie lubi ludzi i bywa agresywny wobec dzieci) - szynszyla (bardzo głośna, nawe nocami), szczury, chomiki, świnki (nie dla dzieci).
    Tylko pies w sumie może być przyjacielem dziecka i wpływać pozytywnie na jego wychowanie, jednak jego utrzymanie (jedzienie, higiena, weterynarz) kosztuje niewiele mniej jak utrzymanie dziecka.
    Pow. grz. podlóg 100m2 (93m2 ogrzewane) Sciany Porotherm 24cm+16cm styro(λ0.032), posadzka na gruncie styro 12-13 cm (λ0.037), stropodach 35cm (ekofiber λ0.037), fundament 8cm XPS okna 3S Uw=0,75, 100% OP, WM+reku,
    Pci Samsung EHS 9KW.

Strona 2 z 3

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony