Wprowadziłem się do zony i stwierdzilem na poddaszu (ktore jest cale w boazerii drewnianej), ze na jednej stronie jest prad a na drugiej wogole nie ma. Po pewnym czasie znikl prad na tej co byl. Czasem sie pojawia a potem znika. Chce sie za to wziac i znalezc ten prad a mianowicie puszki, ktora tez jest za boazeria (zrobione przed naszym malzenstwem). Niestety to glupota, ale coz zrobic, i teraz musze znalezc ta puszke. podejrzewam ze w puszce kable sie porozlączaly i teraz czasem dotyka czasem nie. Czy jest jakies bardzo dobre urzadzenie ktore wykrywa przebieg kabli, co spowoduje ze znajde ta cholerna puche, lub czy zaklady elektryczne maja na wyposazeniu takie cacko do wykrywania, wtedy najwyzej poprosze ich zeby przyszli i poszukali. A moze ktos ma jakis pomysly.