dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 1 z 6
Pokaż wyniki od 1 do 20 z 101
  1. #1
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100) Avatar Vondraczek
    Zarejestrowany
    May 2005
    Posty
    245
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    12

    Domyślnie Zrób to sam - studnia

    A więc tak musze sie pochwalić - mam studnie i to samemu wykopaną.
    Niestety musiałem ją zakopać bo na jej miejscu będzie garaż z piwnicą.
    Co do sposobu jak ją zrobić to już pisze.
    Najpierw małe rozpoznanie w terenie - czy jest jakaś studnia w terenie na jakiej głębokości itp. Ja znalazłem jakieś 100metrów dalej kręgówke lustro wody na jakieś 6 metrów w dół. Potem przeszedłem sie po działce wbiłem łopate i powiedziałem TOTU (puźniej sie okazało że źle wybrałem bo ma tam powstać garaż i piwnica). No ale wbiłem i wykopałem dołek 50 na 50 cm tyle ile sięgnełem łopatą potem wprowadziłem własnoręczny świder - widać go na zdjęciu. i sie kręciłem w kułko wyjmują co chwile zapełniony świder i wyżucając gline.

    Gdy sie skończył zasięg świdra dokręcałem kolejną rurę. Na jakieś głębokości 5 metrów był już mokry piasek a za chwile już wyjmowałem cieknący wodą świder.

    Na tej głębokości świdrowałem jeszcze dobrą godzine aby obsypujący piasek zrobił lej pod ziemią gdzie zbierała sie woda. Następnie kupiłem róre plastikową podziurkowałem dolą część wiertarką zrobiłem na nie psełdo filtr i wpuściłem do środka. Niestety nie miałem pąpy elektrycznej więc porzyczyłem taką małą strażacką i wprowadziłem rurę ssącą do środka. Wody starczyło na jakieś 10 minut dobrego lania potem było trzeba odczekać 30 minut i znowu była. Czyż nie jest to łatwe czas 5 godzin koszty tyle co rura u mnie 60 zł.
    Ps teraz świdruje kolejną już w rogu dziłki teraz jestem na 2,5 metra w dół narazie sucho
    Syn, dom, drzewo - a jak narazie córka, drzewko i ... sie robi wykończeniówka

  2. #2
    DOMOWNIK FORUM (min. 500)
    manykes

    Zarejestrowany
    Jun 2005
    Posty
    747
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    1

    Domyślnie

    gratulacje.. dobra robota
    pozdrawiam

  3. #3
    Lider FORUM (min. 2800) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!
    invx

    Zarejestrowany
    Mar 2004
    Posty
    3.066

    Domyślnie

    jak widac nie ma reczy nie mozliwych

    lubie takic ludzi, ich pomyslwosc

    gratulacje

  4. #4

    Domyślnie

    Gratuluję pomysłu
    Proste rozwiązania są najlepsze
    A z czego jest wykonana ta część glebowgryzarkowa?
    I jak jest przymocowana do rury?

  5. #5

    Domyślnie

    Gratuluję pomysłu
    Proste rozwiązania są najlepsze
    A z czego jest wykonana ta część glebowgryzarkowa?
    I jak jest przymocowana do rury?

  6. #6
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100) Avatar Vondraczek
    Zarejestrowany
    May 2005
    Posty
    245
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    12

    Domyślnie

    glebowgryzarka jest wykonana z grubej blachy najpierw wyciełem kolo (flexem) wygiełem w taki lej do którego przyspawałem rurę. Acha zapomniałem dodać że na końcu leju dospawałem najpierw szpikulec jako prowadzenie potem zamieniłem go na stare wiertło. Najważniejsze że działa - grunt to pomysłowość
    Ps jestem przy drugim wykopie już na czwartm metrze - niestety narazie sucho. Musze sie jeszcze pokręcić
    Syn, dom, drzewo - a jak narazie córka, drzewko i ... sie robi wykończeniówka

  7. #7

    Domyślnie

    Powodzenia!!! Pomysł i wykonanie rewelacyjne.
    pozdrawiam w kręceniu
    woytek

  8. #8

    Domyślnie

    GRATULACJE !

    Jak myslisz do jakiej głębokości można stosować ten pomysł ?
    Tomasz
    <NOTO>

    "Górnicy, funkcjonariusze UOP, ABW i CBA. Przechodzą na emerytury po 25-30 latach pracy i dostają dwa razy więcej niż inni.
    Jak wynika z raportu ZUS górnik dostaje prawie 3 tysiące. Mundurowi po ok. 2,9 tysiąca. Oni pracują średnio po 25 lat.
    Wynika z tego wszystkiego, że im kto krócej w Polsce pracuje – tym więcej dostaje. "

    http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=54419

  9. #9

    Domyślnie

    hehe... pomysł na kierat w 21 wieku.....
    ale...w tm szaleństwie jest metoda..... liczy sie efekt... a tego nie można odmówić.

  10. #10
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100) Avatar Vondraczek
    Zarejestrowany
    May 2005
    Posty
    245
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    12

    Domyślnie

    hmmm ile sil w rękach tyle dlugości
    Ja jestem teraz na piatym metrze i troche ciężko ale idzie do przodu. Dokręcam tylko kolejne rurki. podstawowy problem polega na tym że jest to coraz dłuższe i przy wyjmowaniu przeważa rura i sie klinuje ale to kwestia wprawy. Napisze ile mi sie udało ukręcić jak skończe
    Syn, dom, drzewo - a jak narazie córka, drzewko i ... sie robi wykończeniówka

  11. #11

    Domyślnie

    Cytat Napisał JackD
    hehe... pomysł na kierat w 21 wieku.....
    ale...w tm szaleństwie jest metoda..... liczy sie efekt... a tego nie można odmówić.
    Dla mnie to rewelacja ... szczególnie gdy inni życzą sobie za zabawę ok. 1000 zł.
    Tomasz
    <NOTO>

    "Górnicy, funkcjonariusze UOP, ABW i CBA. Przechodzą na emerytury po 25-30 latach pracy i dostają dwa razy więcej niż inni.
    Jak wynika z raportu ZUS górnik dostaje prawie 3 tysiące. Mundurowi po ok. 2,9 tysiąca. Oni pracują średnio po 25 lat.
    Wynika z tego wszystkiego, że im kto krócej w Polsce pracuje – tym więcej dostaje. "

    http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=54419

  12. #12

    Domyślnie Re: Zrób to sam - studnia

    Cytat Napisał Vondraczek
    A więc tak musze sie pochwalić - mam studnie i to samemu wykopaną.
    Niestety musiałem ją zakopać bo na jej miejscu będzie garaż z piwnicą.
    Co do sposobu jak ją zrobić to już pisze.
    Najpierw małe rozpoznanie w terenie - czy jest jakaś studnia w terenie na jakiej głębokości itp. Ja znalazłem jakieś 100metrów dalej kręgówke lustro wody na jakieś 6 metrów w dół. Potem przeszedłem sie po działce wbiłem łopate i powiedziałem TOTU (puźniej sie okazało że źle wybrałem bo ma tam powstać garaż i piwnica). No ale wbiłem i wykopałem dołek 50 na 50 cm tyle ile sięgnełem łopatą potem wprowadziłem własnoręczny świder - widać go na zdjęciu. i sie kręciłem w kułko wyjmują co chwile zapełniony świder i wyżucając gline.

    Gdy sie skończył zasięg świdra dokręcałem kolejną rurę. Na jakieś głębokości 5 metrów był już mokry piasek a za chwile już wyjmowałem cieknący wodą świder.

    Na tej głębokości świdrowałem jeszcze dobrą godzine aby obsypujący piasek zrobił lej pod ziemią gdzie zbierała sie woda. Następnie kupiłem róre plastikową podziurkowałem dolą część wiertarką zrobiłem na nie psełdo filtr i wpuściłem do środka. Niestety nie miałem pąpy elektrycznej więc porzyczyłem taką małą strażacką i wprowadziłem rurę ssącą do środka. Wody starczyło na jakieś 10 minut dobrego lania potem było trzeba odczekać 30 minut i znowu była. Czyż nie jest to łatwe czas 5 godzin koszty tyle co rura u mnie 60 zł.
    Ps teraz świdruje kolejną już w rogu dziłki teraz jestem na 2,5 metra w dół narazie sucho


    Witam. Tylko pozazdrościć u mnie woda na 25m i to tylko nadająca się do podlewania
    zdolność opierania się pokusom jest miarą charakteru
    "Ostateczna walka rozegra się między złodziejami pamięci a okradanymi z niej narodami" - G.Herling-Grudziński

  13. #13
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
    Raton

    Zarejestrowany
    Nov 2005
    Posty
    221
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    59

    Domyślnie Gratulacje

    Gratuluje pomyslu bo wiem ze jest sprawdzony
    2 lata temu na dzialce zrobilem stunie w ten sam sposob (ok 5m).
    Troche inaczej wymyslilem wiertlo i sposob jego wkrecania.
    Wiertlo zaczynało sie wiertlem gorniczym (ok 40 cm) a natepnie do rury przyspawane było ucho z mocnego płaskownika. Do ucha przymocowałem worek wykonany z mocnego płutna do ktorego zbierała sie ziemia. Worek przepuszczł wode wiec wyciągałem tylko piach a woda zostawała na dnie.
    Rura osadzona była na stojaku w kształcie bramki. Na górnej belce przyspawany był pierścień który powodował że przy wyjmowaniu rury zawsze była w pionie. Do samego kręcenia stosowałem masywnego klucza "rurhak".
    Osłony wewnętrzne wykonałem z blach aluminiowych które zaklepałem na rure a boki zanitowałem. Spowodowało to że z bocznych ścianek woda napływa bez piachu. Kolejne rury aluminiowe nakładałem tak by sie zakleszczały. Na górze kładłem blache a na nia bloki betonowe które powodowały że rury same sie zagłębiały. Praca trwała 3 dni i studnia jak tralala. Z wody z tej studni wybudowaliśmy cały domek bo woda super napływała.
    Powodzenia przy dalszych pracach.
    Pozdrawiam

  14. #14

    Domyślnie

    Czyżby Vondraczkowi po raz drugi się nie powiodło? :(
    Byłaby szkoda bo pomysł jest ekstra.
    Ciekaw jestem jakiego wiertła używał i jak to wszystko łączył?

  15. #15

    Domyślnie Re: Zrób to sam - studnia

    Cytat Napisał Vondraczek
    Następnie kupiłem róre plastikową podziurkowałem dolą część wiertarką zrobiłem na nie psełdo filtr i wpuściłem do środka.
    Możesz napisać coś więcej o tym pseudo filtrze? Wczoraj sprawdzałem poziom wód na działce. Wykopałem dół 1mx1m i głębokości około 2 m a następnie świdrem. Woda stoi na 2,70m, więc warto może zrobić małą studnie na cele budowlane. Jak głęboko jeszcze wiercić tak aby mieć komfort użytkowania takiej studni? 1m poniżej lustra wody wystarczy, czy trzeba jeszcze głębiej?
    Boje się, że w poniedziałek wykop mi się zawali, więc musze się pospieszyć. Grunt piaszczysty, a w dodatku 40 metrów dalej jest skarpa około 8 m wysokości w dół, więc się zastanawiam czy w lecie będzie tam woda.
    Dzięki i pozdrawiam

  16. #16
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100) Avatar Vondraczek
    Zarejestrowany
    May 2005
    Posty
    245
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    12

    Domyślnie

    Cytat Napisał madagoral
    ]Czyżby Vondraczkowi po raz drugi się nie powiodło?
    Byłaby szkoda bo pomysł jest ekstra.
    Ciekaw jestem jakiego wiertła używał i jak to wszystko łączył?
    Czy powiodło tego jeszcze sam nie wiem Musiałem zaprzestać po pogoda sie psuła a ja ławy miałem do zalania - a jak zalałem to śnieg spadł. Dzisiaj byłem zobaczyć jakie spustoszenia zrobiła zima na mojej działce - i jednym słowem musze powiedzieć że czeka mnie dużo roboty. Wykopy na piwnice sie osunęły i całe moje ławy są pod pół metrową warstwą gliny. Co do tej mojej pseudo studni no to musze powiedzieć że stoi tam teraz woda. Nie wiem jak będzie latem chcę napewno kręcić sie dalej tak daleko jak sie da. Wiertło to jak widać na zdjęciu to kawał blachy i do niej przyspawane wiertło do metalu - od cała filozofia.

    Co do pytania jahani to jak widać to ja ekspertem w tych sprawach to nie jestem. filtr to rura PCV porobione dziurki na to owinięta kupiona w hipermarkecie siateczka metalowa z bardzo drobnymi dziurkami - tym owinąłem kilkakrotnie wodę przepuszcza a większych syfów to nie. Co do głębokości hmm każdy ma różny poziom wód gruntowych - czym głębiej to oczywiście czystsza woda. No ale oczywiście ekspertem nie jestem. Co do tego że masz kawałek dalej spad 8 metrowy to nie ma nic do znaczenia. U moich dziadków którzy mieszkają na dużym wzniesieniu niewiadomo skąd jest źródło wody który ma nawet duże ciśnienie i po dużych opadach samo wylatuje - niezbadane są wyroki ... - no ale na szczęście modlić sie jeszcze nie przychodzą .
    Pozdrawiam!
    Syn, dom, drzewo - a jak narazie córka, drzewko i ... sie robi wykończeniówka

  17. #17

    Domyślnie

    Wydajnosć studni zależy nie tylko od głębokości (ilości) wody w otworze ale jeszcze od bardzo wielu czynników w tym technicznych (filtr, jego srednica, rodzaj obsypki - tego akurat u was nie będzie i innych). Najważniejsze są jednak warunki hydrogeologiczne, czyli w dużym skrócie jeka gruba jest warstwa wodonośna i z czego jest zbudowana (np 0,5 m wkładka piasku pylastego w glinie, czy 5 m grubego piachu - na wyczucie widać co może dac więcej wody). To czy woda jest na 2, czy 5 m nie ma większego znaczenia dla wydajnosci, ma za to dla samego wiercenia, zwłaszcza takiego amatorskiego. Wiertnicy zrobią wam porządna studnię (o ile są do tego warunki w danym terenie) za ok 100 -300 zł/m bieżący z zafiltrowaniem i obsypką żwirową, średnicy np 160 mm PVC.
    Pod gliną potrafi być tzw napięte zwierciadło wody, czyli dowiercasz się np. do 4,5 m, było sucho a tu nagle woda i stabilizuje sie np. na 2 m. Wielu niedoświadczonych kopaczy studni już przez to zginęło, dlatego lepiej wiercić. Jak komuś bardzo zależy i ma troche kasy to prawie z niczego mozna troche wody wydusić (przykład studnia 12 m w glinie z drobnymi (1 -3 cm) wkładkami mokrego piasku pylastego i piasku drobnego średnicy 160 w rurach osłonowych 9 5/8'' w obsypce 0,5-2 mm dała stały dopływ 500 litrów/godz. przy maksymalnej depresji).
    Co do wody na górce to się zdarza, są to wody zawieszone, wypełniaja np. wielką miskę z gliny lub innych słaboprzepuszczalnych skał, po deszczach miska pełna, czasem się przelewa).
    A nie chce mi sie już pisać.
    Pozdrowionka

  18. #18
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania
    JanuszP

    Zarejestrowany
    Apr 2006
    Posty
    2

    Domyślnie Woda z własnej studni

    Dokładnie zrobiłem podobnie, z tym że korzystałem z pozyczonego wiertła, do 4m wody nie było pojawiła sie nagle i już nie mogłem głębiej kopac bo wybierana ziemia spływała mi z wiertła. Po zakończeniu kopania woda podeszła na wysokoś 1,5m. I tu jest problem bo woda, mimo ze również powierciłem boki rury i załozyłem siatkę, napływa tylko od dołu, poprostu rura siega chyba tylko lustra zbiornika podziemnego. Po wybraniu wody z rury, trzeba długo (ok 2godz)czekac aż sie ponownie napełni. Trzeba wymyśleć coś żeby można było przebić się głębiej i woda napływała do rury bokami , ale jak to zrobic domowym sposobem???
    JanuszP

  19. #19

    Domyślnie

    A ja mam takie pytanie czy świder do wiercenia tej studni to taki jak przedstawia nam założyciel tematu cz może ktoś świdrował czymś innym i jakiej średnicy musi być ten odwiert , jaka rura i czy jedna czy w osłonie i czym pompować . A może jakby komuś się chciało toby podał parę mądrych porad , bo trochę mnie interesuje takie wykonanie studni na działce o i może ktoś wklei parę fotek jak sobie ztym radził temat ciekawy wiosna idzie woda potrzebna

  20. #20

    Domyślnie

    Co prawda nie jestem specjalista w kopaniu studni, ale widziałem już jak trzy studnie mi kopali (kręcili) wiejscy magicy. Cały sekret polega na takim narzędziu, które podczas wkręcania nabierałby urobek do siebie. Do czasu, gdy znajdujemy się powyżej pokładów wodonośnych opisana powyżej metoda na świder jest wystarczająca. Specjaliści taki świder prowadzą w rurze, która zabezpiecza otwór przed osypywaniem. Praca odbywa się na dwa cykle. Cykl pierwszy wkręcanie świdra z jednoczesnym wciskaniem rury osłonowej w grunt.
    Cykl drugi wyciąganie świdra i wysypywanie urobku. Tak dzieje się do czasu, gdy pojawi się woda. Wówczas świder zamienia się na czerpak (szlamówkę). Jest to rura ze świdrem wewnątrz. Nad świdrem jest zapadka, która nie pozwala mokremu urobkowi wypłynąć podczas wyciągania. Urobek wylewa się górą po wyciągnięciu. Za każdym wyciągnięciem sprawdza się jakość urobku by znaleźć najlepszy pokład wodonośny. Po uzyskaniu właściwej głębokości wyciąga się szlamówkę i na jej miejsce wprowadza rurę z filtrem. Kiedyś były to rury stalowe, teraz zastąpione plastikiem. Następnie wyciągana jest rura osłonowa i obsypywany otwór. Całość podczas pracy stabilizowana jest w pionie trójnogiem.
    ppp.j

Strona 1 z 6

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony