A więc tak musze sie pochwalić - mam studnie i to samemu wykopaną.
Niestety musiałem ją zakopać bo na jej miejscu będzie garaż z piwnicą.
Co do sposobu jak ją zrobić to już pisze.
Najpierw małe rozpoznanie w terenie - czy jest jakaś studnia w terenie na jakiej głębokości itp. Ja znalazłem jakieś 100metrów dalej kręgówke lustro wody na jakieś 6 metrów w dół. Potem przeszedłem sie po działce wbiłem łopate i powiedziałem TOTU (puźniej sie okazało że źle wybrałem bo ma tam powstać garaż i piwnica). No ale wbiłem i wykopałem dołek 50 na 50 cm tyle ile sięgnełem łopatą potem wprowadziłem własnoręczny świder - widać go na zdjęciu. i sie kręciłem w kułko wyjmują co chwile zapełniony świder i wyżucając gline.

Gdy sie skończył zasięg świdra dokręcałem kolejną rurę. Na jakieś głębokości 5 metrów był już mokry piasek a za chwile już wyjmowałem cieknący wodą świder.

Na tej głębokości świdrowałem jeszcze dobrą godzine aby obsypujący piasek zrobił lej pod ziemią gdzie zbierała sie woda. Następnie kupiłem róre plastikową podziurkowałem dolą część wiertarką zrobiłem na nie psełdo filtr i wpuściłem do środka. Niestety nie miałem pąpy elektrycznej więc porzyczyłem taką małą strażacką i wprowadziłem rurę ssącą do środka. Wody starczyło na jakieś 10 minut dobrego lania potem było trzeba odczekać 30 minut i znowu była. Czyż nie jest to łatwe czas 5 godzin koszty tyle co rura u mnie 60 zł.
Ps teraz świdruje kolejną już w rogu dziłki teraz jestem na 2,5 metra w dół narazie sucho