Mam problem: jestesmy po pertraktacjach wstepnych dotyczacych zakupu domu. Umawialismy sie ze sprzedajacym na umowe wstepna-wlasciwie to on ja zaproponowal, a ja sprawdzilam co to za ufo i OK.
W poniedzialek mamy spotkanie u notariusza a dziadek twierdzi, ze on myslal, ze to juz od razu bedzie umowa kupna-sprzedazy, a notariuszowi podobno jest wszystko jedno (!?). Powiedzialam mu, ze zrobimy tak jak sie umowilismy, czyli z umowa wstepna, a dziadek sie zacukal ale zgodzil. Pytanie moje brzmi: co on moze knuc? I czy jest jakis min. i max. czas miedzy podpisaniem umowy wstepnej a kupna-sprzedazy? Bede bardzo wdzieczna za rady. Pozdrawiam. Kasia.