dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 2 z 3
Pokaż wyniki od 21 do 40 z 49
  1. #21

    Domyślnie

    Cytat Napisał Dominik!
    A może spiszecie od razu umowę sprzedaży, tylko, że zapłata ceny nastąpi w 2 ratach: 1 teraz, a 2 po jakimś czasie - oszczędzisz na kosztach notariusza. Można zapisać w umowie, że wydanie przedmiotu umowy nastąpi w momencie zapłaty 2 raty. Warto nad tym się zastanowić, ale z pewnością można wybrać taki wariant umowy, żeby obie strony nie czuły się oszukane.

    Niestety w akcie nie można zawrzeć warunku wydania nieruchomości bo wydanie nieruchomości i przeniesienie własności następuje w momencie podpisania aktu notarialnego, czyli nie płacąc wszystkiego stajesz się właścicielem. Najlepszym, wg mnie, zabezpieczeniem jest oświadczenie o poddaniu się rygorowi egzekucji w myśl art.777 KPC.
    Nawet świnka wejdzie na drzewo, kiedy jest chwalona.

  2. #22
    ELITA FORUM (min. 1000) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!
    gaga2

    Zarejestrowany
    Sep 2002
    Posty
    1.377
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    24

    Domyślnie

    wydanie nieruchomości i przeniesienie własności następuje w momencie podpisania aktu notarialnego
    Tu się z Tobą nie zgodzę. Strony mogą oddzielić moment wydania nieruchomości od momentu przejścia własności. Własność przechodzi z chwilą podpisania aktu (tu nie ma wyboru, bo nie można skutecznie przenieść własności nieruchomości z zastrzeżeniem terminu), ale wydanie nieruchomości może nastąpić w innym momenmcie, ustalonym przez strony. Przykładowo, ja sama sprzedając swoje mieszkanie (co prawda to było tylko społdzielcze własnościowe prawo, ale zasady te same co dla nieruchomości) ustaliłam z kupującym moment wydania mieszkania na 6 miesięcy od podpisania aktu. Należy się tylko zastanowić, czy takie rozwiązanie jest korzystne lub akcepktowalne dla zainteresowanych stron.
    Pozdrawiam,
    gaga2

  3. #23
    Lider FORUM (min. 2800)
    Xena z Xsary

    Zarejestrowany
    Jan 2005
    Posty
    3.307
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    30

    Domyślnie

    o ja kupująć działkę miałam jeszcze fajniejszy przypadek.
    O mało mi się Dziadziuś nie wycofał, zadzwonił tajemniczo nad ranem w dniu podpisania aktu notarialnego i przelania mu kasy z banku ze on jednak chyba sie wycofa, bo w telewizji mówili, ze banki naciagaja biednych ludzi i kaza im placic sobie do konca zycia (tych ludzi, co zreszta wynikalo z tego ze to niedaleka przyszlosc) .
    I zamarłam w wannie na tą wiadomość i godzinę czasu musiałam tłumaczyć Dziadziusiowi ze to ja biore kredyt nie on, więc to mnie bank bedzie tak nieładnie traktował jeśli już, a nie jego....
    nie cierpię oszustów

  4. #24

    Domyślnie

    Cytat Napisał maxymov
    Cytat Napisał Dominik!
    A może spiszecie od razu umowę sprzedaży, tylko, że zapłata ceny nastąpi w 2 ratach: 1 teraz, a 2 po jakimś czasie - oszczędzisz na kosztach notariusza. Można zapisać w umowie, że wydanie przedmiotu umowy nastąpi w momencie zapłaty 2 raty. Warto nad tym się zastanowić, ale z pewnością można wybrać taki wariant umowy, żeby obie strony nie czuły się oszukane.

    Niestety w akcie nie można zawrzeć warunku wydania nieruchomości bo wydanie nieruchomości i przeniesienie własności następuje w momencie podpisania aktu notarialnego, czyli nie płacąc wszystkiego stajesz się właścicielem. Najlepszym, wg mnie, zabezpieczeniem jest oświadczenie o poddaniu się rygorowi egzekucji w myśl art.777 KPC.
    Nie masz racji. Przeniesienie własności na inną osobę nie ma nic wspólnego z zapłatą. Poza tym odsunięcie w czasie terminu zapłaty nie jest warunkiem! Mylisz pojęcia (albo ich po prostu nie znasz) . Warunkiem jest zdarzenie przyszłe i niepewne np. jeśli dożyję 90 roku życia. Co do poddania się przez stronę egzekucji wprost z aktu notarialnego - jest to możliwe,a często nawet pożyteczne, ale myślę, że tę kwestię zasugeruje już notariusz.

  5. #25

    Domyślnie

    Cytat Napisał gaga2
    wydanie nieruchomości i przeniesienie własności następuje w momencie podpisania aktu notarialnego
    Tu się z Tobą nie zgodzę. Strony mogą oddzielić moment wydania nieruchomości od momentu przejścia własności. Własność przechodzi z chwilą podpisania aktu (tu nie ma wyboru, bo nie można skutecznie przenieść własności nieruchomości z zastrzeżeniem terminu), ale wydanie nieruchomości może nastąpić w innym momenmcie, ustalonym przez strony. Przykładowo, ja sama sprzedając swoje mieszkanie (co prawda to było tylko społdzielcze własnościowe prawo, ale zasady te same co dla nieruchomości) ustaliłam z kupującym moment wydania mieszkania na 6 miesięcy od podpisania aktu. Należy się tylko zastanowić, czy takie rozwiązanie jest korzystne lub akcepktowalne dla zainteresowanych stron.
    Pozdrawiam,
    gaga2
    ... ale samo wydanie nieruchomości jest już tylko czynnikiem czysto psychologicznym, bo kupujący po podpisaniu aktu może się zameldować, przyjść z Policją i poprostu zamieszkać ( nie dotyczy to oczywiście nieruchomości gruntowej). Tak więc samo niewydanie nier. po akcie jest słabym zabezpieczeniem ( a raczej rzadnym) zapłaty ceny.
    Nawet świnka wejdzie na drzewo, kiedy jest chwalona.

  6. #26

    Domyślnie

    Cytat Napisał Dominik!
    Cytat Napisał maxymov
    Cytat Napisał Dominik!
    A może spiszecie od razu umowę sprzedaży, tylko, że zapłata ceny nastąpi w 2 ratach: 1 teraz, a 2 po jakimś czasie - oszczędzisz na kosztach notariusza. Można zapisać w umowie, że wydanie przedmiotu umowy nastąpi w momencie zapłaty 2 raty. Warto nad tym się zastanowić, ale z pewnością można wybrać taki wariant umowy, żeby obie strony nie czuły się oszukane.

    Niestety w akcie nie można zawrzeć warunku wydania nieruchomości bo wydanie nieruchomości i przeniesienie własności następuje w momencie podpisania aktu notarialnego, czyli nie płacąc wszystkiego stajesz się właścicielem. Najlepszym, wg mnie, zabezpieczeniem jest oświadczenie o poddaniu się rygorowi egzekucji w myśl art.777 KPC.
    Nie masz racji. Przeniesienie własności na inną osobę nie ma nic wspólnego z zapłatą. Poza tym odsunięcie w czasie terminu zapłaty nie jest warunkiem! Mylisz pojęcia (albo ich po prostu nie znasz) . Warunkiem jest zdarzenie przyszłe i niepewne np. jeśli dożyję 90 roku życia. Co do poddania się przez stronę egzekucji wprost z aktu notarialnego - jest to możliwe,a często nawet pożyteczne, ale myślę, że tę kwestię zasugeruje już notariusz.
    Zbyt szybko wyciągasz wnioski, a reszta j.w.
    Nawet świnka wejdzie na drzewo, kiedy jest chwalona.

  7. #27
    ELITA FORUM (min. 1000) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!
    gaga2

    Zarejestrowany
    Sep 2002
    Posty
    1.377
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    24

    Domyślnie

    ale samo wydanie nieruchomości jest już tylko czynnikiem czysto psychologicznym, bo kupujący po podpisaniu aktu może się zameldować, przyjść z Policją i poprostu zamieszkać
    i tu się znowu nie zgodzę.... mogę...?
    kwestia meldunku, terminu wydania nieruchomości, prawa do zamieszkania to są kwestie wtórne w stosunku do przeniesienia własności, ale moga być istotne dlka stron i uregulowane w akcie notarialnym.
    Wracając do przykładu mojego mieszkania: termin wydania mieszkania był odległy od daty sprzedaży i oznaczał, że do tego czasu mam prawo mieszkać w mieszkaniu. Dopiero po tym terminie można byłoby orzec przeciwko mnie eksmisję. Do czasu wydania nieruchomości prawny właściciel też nie ma prawa zamieszkać w takim mieszkaniu. Takie prawo nabędzie dopiero z chwilą umownego terminu wydania nieruchomości... Dopiero z chwilą wydania nieruchomości na kupującego przechodzą ciężary z nią związane (np. opłaty czynszu itp)....
    no ale to wszystko to tylko tak tytułem sprostowania, bo zapewne autor wątku nie bierze takiej ewentualności pod rozwagę....
    A wracając do głównego tematu: ja bym nie zakładała z góry, że sprzedawca coś kręci... jeśli chciał umowę przedwstępną a teraz już chce umowę zasadniczą, to znaczy że jest już ostatecznie zdecydowany na sprzedaż i minimalizuje koszty transkacji.... i wcześniej dostaje pieniądze...
    Pozdrawiam,
    gaga2

  8. #28

    Domyślnie

    gaga2 proszę podaj mi art. z którego to wynika a chętnie przeczytam i ew. przyznam Tobie rację.
    Nawet świnka wejdzie na drzewo, kiedy jest chwalona.

  9. #29
    ELITA FORUM (min. 1000) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!
    gaga2

    Zarejestrowany
    Sep 2002
    Posty
    1.377
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    24

    Domyślnie

    Skoro chcesz wykład z prawa cywilnego.... proszę, czemu nie...
    umowa sprzedaży jest umową konsensualną i dochodzi do skutku z chwilą porozumienia stron (w przypadku nieruchomości to porozumienie musi przybrać formę aktu notarialnego). Do obowiązków sprzedawcy - poza przeniesieniem własności rzeczy (skutki rzeczowe reguluje prawo rzeczowe, a zwłaszcza art. 155 par. 1 k.c.) należy także wydanie rzeczy. O tym można przeczytać w art. 535 k.c.
    Wydanie rzeczy jest elementem spełnienia świadczenia przez sprzedawcę. O terminie spełnienia świadczenia stanowi art. 455 k.c. Przytoczę go w całości: Art. 455. Jeżeli termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania.
    O skutkach porawnych wydania rzeczy sprzedanej stanowi z kolei Art. 548. § 1. "Z chwilą wydania rzeczy sprzedanej przechodzą na kupującego korzyści i ciężary związane z rzeczą oraz niebezpieczeństwo przypadkowej utraty lub uszkodzenia rzeczy".
    Z przytoczonych przepisów wynika, że:
    1. chwila wydania rzeczy jest kwestią umowną, a dopóki nie nadszedł termin jej wydania, prawo do posiadania rzeczy leży po stronie sprzedawcy (warto jeszcze coś wiedzieć o tzw. zastrzeżeniu terminu na rzecz dłużnika.... art. 457 k.c. ).
    2. wydanie rzeczy nie jest tylko kwestią psychologii ale konkretnych skutków prawnych, np. co do ryzyka przypadkowej utraty rzeczy czy przejcia ciężarów i obowiązków.
    3. przeniesienie własności nie jest równoznaczne z wydaniem rzeczy.

    Jeśli masz jeszcze dalsze pytania, chętnie odpowiem na priv. Cywilistyka to poja pasja.... no może jeszcze poza p.p.m., które mój mistrz i promotor nazywał prawdziwą królową nauk prawnych.
    Pozdrawiam serdecznie wieczorową porą,
    gaga2

  10. #30

    Domyślnie

    najlepiej to sprawdź w sądie w wydziale ksiąg wieczystych czy na nieruchomości nie wiszą jakieś zobowiazania
    to cie w 50% uspokoi że wszytsko jest ok

  11. #31

    Domyślnie

    My mamy podpisaną przedwstepną umowę zaliczkową (pani z banku takową nam doradziła) bez udziału notariusza i na tej umowie jest okreslony termin podpisania aktu notarialnego i wpłaty pieniążków z kredytu. Musiało być 5 dni różnicy bo bank musi otrzymać najpierw akt a później dopiero przeleje pieniądze na konto sprzedającego i o to z dzidkiem walczyłam bo nie potrafił zrozumieć że "takie są procedury w banku"
    Początkowo dowiadywałam się że nadal sprzedaje ten dom tyle że o
    10 000 drożej, więc de facto jeżeli znajdzie chętnego może ze mną rozwiązać umowę a moje poniesione koszty poszłyby w cholerę.
    A teraz to ja poważnie zastanawiam sie nad rozwiązniem tej umowy, bo chyba nie warto pakować się w ruderę.

  12. #32

    Domyślnie

    Cytat Napisał maxymov
    Cytat Napisał Dominik!
    Cytat Napisał maxymov
    Cytat Napisał Dominik!
    A może spiszecie od razu umowę sprzedaży, tylko, że zapłata ceny nastąpi w 2 ratach: 1 teraz, a 2 po jakimś czasie - oszczędzisz na kosztach notariusza. Można zapisać w umowie, że wydanie przedmiotu umowy nastąpi w momencie zapłaty 2 raty. Warto nad tym się zastanowić, ale z pewnością można wybrać taki wariant umowy, żeby obie strony nie czuły się oszukane.

    Niestety w akcie nie można zawrzeć warunku wydania nieruchomości bo wydanie nieruchomości i przeniesienie własności następuje w momencie podpisania aktu notarialnego, czyli nie płacąc wszystkiego stajesz się właścicielem. Najlepszym, wg mnie, zabezpieczeniem jest oświadczenie o poddaniu się rygorowi egzekucji w myśl art.777 KPC.
    Nie masz racji. Przeniesienie własności na inną osobę nie ma nic wspólnego z zapłatą. Poza tym odsunięcie w czasie terminu zapłaty nie jest warunkiem! Mylisz pojęcia (albo ich po prostu nie znasz) . Warunkiem jest zdarzenie przyszłe i niepewne np. jeśli dożyję 90 roku życia. Co do poddania się przez stronę egzekucji wprost z aktu notarialnego - jest to możliwe,a często nawet pożyteczne, ale myślę, że tę kwestię zasugeruje już notariusz.
    Zbyt szybko wyciągasz wnioski, a reszta j.w.
    Przykro mi - to co napisałem, to wiedza rzetelnie zdobyta na uniwersytecie, a nie zbyt szybkie wyciąganie wniosków.
    Trudno mi polemizować z Tobą, bo widzę, że niestety nie orientujesz się w temacie, ale twardo trzymasz się swojego stanowiska, vide - wypowiedzi Gaga2.

  13. #33

    Domyślnie

    Cytat Napisał maxymov
    gaga2 proszę podaj mi art. z którego to wynika a chętnie przeczytam i ew. przyznam Tobie rację.
    Chyba nadszedł najwyższy czas.

  14. #34

    Domyślnie

    gaga2 , oczywiście masz rację. Pomyliłem przeniesienie własności nieruchomości z wydaniem nieruchomości. Zwracam honor.

    W takim razie czy można opóźnić wydanie nieruchomości niezabudowanej? Czy jest to technicznie możliwe?

    Pozdrawiam
    Nawet świnka wejdzie na drzewo, kiedy jest chwalona.

  15. #35

    Domyślnie

    Cytat Napisał Dominik
    Przykro mi - to co napisałem, to wiedza rzetelnie zdobyta na uniwersytecie, a nie zbyt szybkie wyciąganie wniosków.
    Trudno mi polemizować z Tobą, bo widzę, że niestety nie orientujesz się w temacie, ale twardo trzymasz się swojego stanowiska, vide - wypowiedzi Gaga2.

    J.W

    Pozdrawiam
    Nawet świnka wejdzie na drzewo, kiedy jest chwalona.

  16. #36
    ELITA FORUM (min. 1000) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!
    gaga2

    Zarejestrowany
    Sep 2002
    Posty
    1.377
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    24

    Domyślnie

    maxymow..... ...
    umiejętność przyznania się do pomyłki świadczy o Twojej wielkości

    odpowiadając na Twoje pytanie o wydanie nieruchomości niezabudowanej.... moim zdaniem wszystko jest możliwe. "Wydanie"nieruchomości może polegać na umownym wskazaniu terminu, od którego następuje wydanie, czyli od którego na nabywcę przechodzą ciężary i korzyści. Oczywiście technicznie łatwiej to sobie wyobrazić w przypadku nieruchomości zabudowanej: protokół zdawczo-odbiorczy, wydanie kluczy itp.
    W przypadku niezabudowanej też to jest możliwe: na nieruchomości mogą być np. składowane jakieś rzeczy, wiaty i inne urządzenia nie związane trwale z gruntem, które mają być zabranie przez starego wlaściciela - i dlatego strony umawiają się na opoźnienie wydania nieruchomości. Albo rośnie zboże - i strony umawiają się, że mimo sprzedaży nieruchomości zbywca zatrzymuje prawa do pożytków do czasu umownego wydania nieruchomości i nieruchomość zostanie wydana po żniwach, np. w stanie zaoranym ...
    Wszystko zależy od okoliczności i woli stron.
    Czesto w aktach notarialnych zamieszcza się klauzulkę, w przypadku działek niezabudowalnych że np. nieruchomość została już wydana, lub że nabywca wszedł w jej posiadanie itp. Oczywiście w przypadku zwykłej sprzdaży zwykłej działki budowalnej nie ma się po co "bawić" w oddzielanie momentu przejścia własności nieruchomości od momentu jej wydania.... ale są takie sytuacje, gdy jest to wskazane lub nawet konieczne (jak w przypadku mojego mieszkania, gdzie chciałam sobie zastrzec prawo do mieszkanai w nim tak dla zabezpieczenia, gdyby coś na budowie się opóźniło i nie mielibyśmy gdzie się przeprowadzić. Faktycznie mieszkanie zdałam po 2 miesiącach od podpisania aktu...).
    Pozdrawiam,
    gaga2

  17. #37

    Domyślnie

    Cytat Napisał gaga2
    Tu się z Tobą nie zgodzę. Strony mogą oddzielić moment wydania nieruchomości od momentu przejścia własności. Własność przechodzi z chwilą podpisania aktu (tu nie ma wyboru, bo nie można skutecznie przenieść własności nieruchomości z zastrzeżeniem terminu), ale wydanie nieruchomości może nastąpić w innym momenmcie, ustalonym przez strony. Przykładowo, ja sama sprzedając swoje mieszkanie (co prawda to było tylko społdzielcze własnościowe prawo, ale zasady te same co dla nieruchomości) ustaliłam z kupującym moment wydania mieszkania na 6 miesięcy od podpisania aktu. Należy się tylko zastanowić, czy takie rozwiązanie jest korzystne lub akcepktowalne dla zainteresowanych stron.
    Pozdrawiam,
    gaga2
    słusznie, co do formy umowy (czy zwykła pismena czy akt notarialny) to polecam art. 390 par. 2 kc. tam jest okreslone prawo (czyli dochodzenie zawarcia umowy sprzedazy). w zyciu nie podpisałbym umowy przedwstepnej (bo taka jest jej własciwa nazwa) dot. nieruchomości w innej formie niz akt notarialny. jest to oczywiście mozliwe ale nie polecam.
    zresztą teoria jest dobra na wykładach uniwersyteckich. jak juz doradzacie ludziom to bardziej ze strony praktyczniej. co mu z wydania rzeczy jak na dwa dni przed terminem gośc mu umowe wypowie? kto da mu kredyt na podstawie umowy przedwstepnej? kto mu w końcu hipotekę wpisze na podstawie takiej umowy? jak autor tego wątku ma dochodzić zawarcia umowy sprzedaży jak doradzacie mu zawarcie umowy w zwykłej formie. cieszyć się wypada, że nie pojawił się jeszcze śpieć który stwierdzi, zgodnie zreszta z kc, że forma pisemna jest formą li i wyłącznie (z małymi wyjątkami) tylko do celów dowodowych. równie dobrze umowe przedwstępną mozna sporzadzić ustnie. tylko co z tego? chcecie faceta wpędzić w spory sądowe 4 letnie? zamiast budowac dom będzie biegał za dziadkiem po sądach. jak już radzicie to praktycznie a nie w teorii.
    gg: 27962

  18. #38

    Domyślnie

    a tak poza tym, idż do adwokata kolego zapłącisz 50zł i bedziesz wsio wiedział. co prawda polacy sa najlepszymi prawnikami i lekarzami na świecie ale przy takich transakcjach nie polecam własnego zaangażowania umysłowego. )))
    gg: 27962

  19. #39

    Domyślnie

    Maxymow
    Zaimponwałeś mi przyznaniem się do błędu... rzadki to przypadek na forach internetowych - podpisuję się obiema rękami pod postem Gagi2
    Co do wydania nieruchomości niezabudowanej Gaga2 opisała temat wyczerpująco.
    Shago
    Umowa sprzedaży z terminem płatności i wydaniem nieruchomości odsuniętym w czasie w omawianym przypadku jest dość sensownym rozwiązaniem.
    Natomiast co do odpłatności za poradę - pewnie, że można iść do adwokata, ale skoro decydujemy się na odpowiedź na forum - to po prostu chcemy komuś pomóc nie oczekując za to zapłaty, a ktoś pytając - chce po prostu zachować owe 50zł. w kieszeni.

  20. #40
    ELITA FORUM (min. 1000) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!
    gaga2

    Zarejestrowany
    Sep 2002
    Posty
    1.377
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    24

    Domyślnie

    shago.... wszystko się zgadza.... tylko że my z Dominikiem pisaliśmy o umowie sprzedaży, a nie o umowie przedwstępnej.....
    pozdrawiam,
    gaga2

Strona 2 z 3

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony