dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 45 z 120
Pokaż wyniki od 881 do 900 z 2388
  1. #881
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
    anstak

    Zarejestrowany
    Sep 2005
    Posty
    248
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    21

    Domyślnie

    Chyba niektórzy mnie źle zrozumieli.

    Nie chodzi o to by tacy którzy mają obecnie mniej niz 200.000 nie budowali, ale żeby mierzyli mozliwości na zamiary. Jezeli dostales 100.000 w spadku po babci ale nie masz mozliwości kredytowych, rodzinnych zarobkowych, żeby w najbliższym czasie zacząc i SKOŃCZYĆ budowę, to prosze nie zaczynaj, tylko np zainwestuj w działke i poczekaj na lepsze czasy.

    Najważniejsze jest planowanie finansowe przy uwzględnieniu aktualnych realiów na rynku budowlanym

    Ja tez buduje mały domek i uwierzcie wcale nie jestem najbogatsza, ale ma taki plan finansow - kredytowy który mysle pozwoli mi wykończyc mój domek przynajmniej w wersji minimum.

    Sa tacy którzy mają i z 400.000 tysięcy i biora sie za pałacyki, których nigdy nie skończa. Takich ludzi też nie chce na moim osiedlu!!

    Najpierw pomysl i policz a potem buduj. Po to jest to forum, żeby niektórym otwrzyć oczy a nie mówić, masz 150.000 tys to buduj i jakos to będzie!!! takie podejście sprawia, że powstają potem takie nieodpowiedzialne inwestycje , budowane latami i straszące sąsiadów

    Nie o to chodzi, by biedniejsi nie realizowali marzen o własnym domku, no ale niestety muszą wszytsko dokładniej planować

    Aha Anpi obejrzałam Twoj domek i w zupelności wierzę, ze go wykonczysz za 230.000 bo to domek mały ekonomiczny, budowany w miare szybko, z pomocą Forum Muratora ( co pozwala oszczędzićale przy dużym udziale własnej pracy, no i zacząleś budowac ponad rok temu.....a teraz materiały zdrożały o prawie 30 % procent



    Ania

  2. #882
    SYMPATYK FORUM (min. 10)
    andrzej_izabelin

    Zarejestrowany
    Mar 2006
    Posty
    89
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    39

    Domyślnie Do tematu

    Jezeli moge sie wtracic. Ja dopiero zaczynam budowe i byc moze sie myle ale...
    Zawsze wazne sa marzenia i cele. Ktos kiedys powiedzial mi ze jak sie czegos nie zacznie to sie nie odlozy i tak jest w sprawach budowy domu.
    Osobiscie uwazam ze trzeba zaczac, a jezeli ma sie juz cel to zyje sie oszczedniej i mozna odkladac na wymarzony dom. Tym bardziej ze mozna budowac etapami.

    Wzane jest tez ile sie zarabia - bo jak ma sie 3000 pensji i chc sie wybudowac dom, ktory w utzymaniu bedzie drogi to to raczej nie ma sanesu. Dom to skarbonka - zawsze przy nim sie cos robi.
    Laik buduje dom
    SKYPE: andrzej_zielinski1975
    DZIENNIK

  3. #883

    Domyślnie

    A ja będe się powtarzał ale robocozna i jeszcze raz robocizna to jest drogie i tu można
    zaoszczędzić.Właśnie godzine temu zapłaciłem murarza,skasował mnie za postawienie ścian konstrukcyjnych i 4 kominów do wysokości piętra 3 000zł zastanawiam się czy to dużo czy mało zważywszy że byłem jego prawą ręką,nosiłem pustaki stawiałem rusztowania mieszałem klej docinałem kątówką pustaki na wymiar i te docięte wmurowywałem.nosiłem cegły .przygotowywałem zaprawe na kominy no i wymierzałem wszystkie ściany otwory itd .Tak że jego interesowały tylko metry 2.Zastanawiam się co by było gdybym zatrudnił do stawiania ścian firme ile by mnie skasowała za 170 m2 bo fakten oczywistym jest to że wtedy by mnie nic nie obchodziło i chodziłbym z założonymi rękami a nie zapierniczał przez 6 tygodni po roboćie[/url]
    Jeśli chcesz by coś było zrobione dobrze .zrób to sam

  4. #884
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
    vib

    Zarejestrowany
    Oct 2006
    Posty
    195

    Domyślnie

    nie wiem ile trwalo murarzowi wybudowanie tych 170m2 scian, ale oszczedzac mozna na rozne sposoby - Ty wziales murarza i sam robiles za pomocnika zamiast wynajmowac firme, a moze np. za pomocnika kogos przyjac i mu zaplacic 50zl dniowki - kalkulacje moga byc rozne - ale zawsze w jakis sposob mozna zaoszczedzic

    Pzdr.
    vib

  5. #885
    Lider FORUM (min. 2800) Avatar anpi
    Zarejestrowany
    Feb 2003
    Posty
    4.648
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    162

    Domyślnie

    Anstak, pogrążasz się. Nie pisz, że źle Cię zrozumielismy, bo tak nie jest. Napisałaś wyraźnie "nie życzę sobie takich domów na moim osiedlu". Powiem brutalnie - gó..wno Ci do tego, jaki dom budują sąsiedzi i w jakim tempie. Ty budujesz w 1 rok, a ktoś może rozłożył budowę na 10 lat. Bo tak mu wygodnie.

    Jak sobie kupisz nowiutkie BMW, to też będziesz pisać "nie życzę sobie, żeby jakieś maluchy i trabanty parkowały koło mojego samochodu"?

  6. #886
    ELITA FORUM (min. 1000) Avatar marcin_u
    Zarejestrowany
    Mar 2006
    Skąd
    Zielona Góra
    Posty
    1.451

    Domyślnie

    Cytat Napisał anpi
    Anstak, pogrążasz się. Nie pisz, że źle Cię zrozumielismy, bo tak nie jest. Napisałaś wyraźnie "nie życzę sobie takich domów na moim osiedlu". Powiem brutalnie - gó..wno Ci do tego, jaki dom budują sąsiedzi i w jakim tempie. Ty budujesz w 1 rok, a ktoś może rozłożył budowę na 10 lat. Bo tak mu wygodnie.

    Jak sobie kupisz nowiutkie BMW, to też będziesz pisać "nie życzę sobie, żeby jakieś maluchy i trabanty parkowały koło mojego samochodu"?
    Bardzo dobrze to ujełes!! gratuluje! ..przeciez nie kazdy ma kase,a jak jej nie ma to odrazu ma mieszkac na dworcu bo nie stac go na wybudowanie domu w 1-2 lata tylko w 10?!

    ps. do Anstak`a ja wole mieszkac koło nie dokonczonych domow niz koło takich snobów jakim pewnie ty jestes...bez urazy
    moja praca to Alarmy,Kamery,Anteny...i fotowoltaika

    mój projekt ISKIERKA

    160m2 po podłodze do ogrzania, suporex24+12styro, podloga10styro , skosy 25 wełna.wentylacja grawitacyjna. PC Panasonic T-CAP 9kw wersja H 1f , 100% grzejniki, bufor 300l , zbiornik cwu 300l termet nierdzewna. 3 kolektory słoneczne płaskie hewalax. PV 10kw
    Nawrócony z węgla !

  7. #887
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
    darpil

    Zarejestrowany
    Sep 2006
    Posty
    150
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    14

    Domyślnie

    Tez zamierzam budować się tanio i szybko- w 2 lata. Niestety jak niektórzy zobaczyli projekt przestali się do mnie odzywać. Jak będzie nie wiem może będę budował się 20 lat. Tak już jest nasze plany czasami ktoś lub cos nam modyfikuje.
    D.

  8. #888
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
    anstak

    Zarejestrowany
    Sep 2005
    Posty
    248
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    21

    Domyślnie

    Anpi i inni...

    Niestety uwazam, ze przekroczyliście granice kulturalnej dyskusji i agresji. Nie macie zielonego pojecia na temat mojej sytuacji osobistej i tego czy buduje za pieniadze rodziny czy za moje cięzko zapracowane grosze.

    A ja mam cos przeciwko niedokończonym budowom na moim osiedlu, które toczą się po 10 lat i starszą mnie z balkonu. Jest coś takiego przestrzen wspólna którą musimy szanować. Nie szanowano jej kilkadziesiąt ostatnich lat komunizmu i mamy teraz szare koszmarki bloki w miastach i zaniedbane klocki z przybuduwkami w mniejszych miejscowosciach.

    Nie zabraniam też nikomu realizować własnych marzen, bo od tego zwykle sie zaczyna, byle by sobie kupił kalkurator.

  9. #889
    Lider FORUM (min. 2800) Avatar anpi
    Zarejestrowany
    Feb 2003
    Posty
    4.648
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    162

    Domyślnie

    Anstak, to Ty pierwsza przekroczyłaś granice. Skoro nie rozumiesz - powiem tak "wolnoć tomku w swoim domku". Na razie polskie prawo nie narzuca czasu budowania domu, więc jak ktoś chce lub nie może szybciej - może sobie budować dom nawet 10 czy 20 lat. I nic Ci do tego. Jak Ci się nie podobają widoki, to przeprowadź się do Konstancina.

  10. #890

    Domyślnie

    Nie rozumiem tego ataku na anstak. Ja rowniez nie chcialbym mieszkac w okolicy, gdzie latami stoja domy w takim stanie jak na jej zdjeciu. Ja nie widze sensu budowania przez 10 lat. Na szczescie w mojej okolicy nie ma takich rozgrzebanych na lata budynkow. Jak juz ktos zdecyduje sie tu kupic dzialke, to stawia dom za jednym zamachem. Nawet nieotynkowanych domow prawie nie ma wcale.
    I domow tez nie mozna sobie stawiac takich jakie sie komu podobaja. W wzizt mialem sporo ograniczen. Gmina dba o porzadek architektoniczny i to mi sie rowniez bardzo podoba.
    Konrad

  11. #891
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
    vib

    Zarejestrowany
    Oct 2006
    Posty
    195

    Domyślnie

    ja tam tez znam ludzi, ktorzy za wszelka cene robia problemy nowym nabywcom dzialek, bo im budowa psuje widoki - sami sie pobudowali pare lat wczesniej, a teraz ich mierzi widok betoniarek jezdzacych przed ich posesja, a juz ich do pasji doprowadza jak ktos buduje cos wiekszego i bardziej gustownego

    Pzdr.
    vib

  12. #892
    Guest

    Domyślnie

    Przez ta 'wolność" i polowanie na "snobów" mamy właśnie takie koszmarki . Niedaleko mnie jest coś takiego - buduje to starszy człowiek, w tamtym roku np obłozył budowlę styropianem (i to niecałą) i... tyle. Styropian zżółkł, teraz wyglada to koszmarnie . Człowiek widać że nie ma pieniędzy, bierze co chwila jakichś przypadkowych "wykonawców" i później kłóci się z nimi na całe osiedle o wypłatę. na działce i w budynku ma syf na kółkach, na szczęście wogóle tam przyjeżdża i jeszcze w tym całym kociokwiku uprawiają sobie z żoną ogródek dla przyjemności . Za działką zrobił sobie składowisko odpadów, bo wywiezienie jest drogie .I nóż mi się w kieszeni otwiera, bo wiem, że jego budowa będzie trwała jeszcze z 10 lat, jesli wogóle to zakończy. Gdybym miała kasę, też bym to kupiła i zrównała z ziemią.
    Człowiek buduje "tanio dla syna"
    Ja rozumiem, że różnie bywa w życiu, wiele się może zdarzyć, ale jak się zaczyna z głupimi założeniami i pustym portfelem na zasadzie "jakoś to będzie" oraz "reszta łosie co się dają oszukiwać i doić ja cfaniak - zrobię za darmo", prawdopodobieństwo porażki jest bliskie 100%
    Z ta praca własna też nie jest tak różowo - w moim i męża przypadku nie mielibyśmy kompletnie czasu pracować dodatkowo na budowie. A zresztą - kto by wtedy na to zarabiał . U nas nie da się roboty odwiesić na kołku na 2 m-ce i bawić się w Boba. Rodzina tez nie czeka przed TV na nasze wezwanie...

  13. #893
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
    vib

    Zarejestrowany
    Oct 2006
    Posty
    195

    Domyślnie

    sa oczywiscie skrajne przypadki, ale tez nie mozna krzywym okiem patrzec na to, ze ktos nie buduje w pazdzierniku stanu surowego, na wiosne konczy i w maju ma juz 100% realizacji, wykonczenia i zadbany ogrod - czesc osob buduje dom na cale zycie i perspektywa jego budowy w ciagu 3-4 sezonow, a nie 1,5 nie stanowi dla nich problemow - potem beda mieszkac tam 30-40 lat,
    a ze sasiadom sie to sie to nie podoba, bo wzieli kredyt na 30 lat i im sie wydaje, ze skoro co miesiac do konca zycia placa rate to chca miec cisze, spokuj i widoczek jak z pocztowki to ... - najlepiej kupic dzialke w raz domem w centrum miasta, w 30-40 letniej dzielicy willowej - tam sie raczej juz ni cnie zmieni, chyba ze miasto zmieni plan zagospodarowania i zaczna obok stawiac jakies centrum hadlowe

    Pzdr.
    vib

  14. #894
    DOMOWNIK FORUM (min. 500)
    wilcza75

    Zarejestrowany
    Aug 2005
    Posty
    596
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    45

    Domyślnie

    Cytat Napisał anstak
    Po to jest to forum, żeby niektórym otwrzyć oczy a nie mówić, masz 150.000 tys to buduj i jakos to będzie!!!
    Ania
    O ile pamiętam Murator "założyli" ludzie, którzy chcieli sami i tanio budować domy, a że było to praiwe 30 lat temu - idea chyba pozostaje ta sama
    OK - sam Murator jako wydawnictwo , mocno się skomercjalizował, cóż takie czasy (na szczęscie... )
    Moim zdaniem i dzisiaj, wspólnym przesłaniem naszego forum jest (lub powinno być) - bądź odważny, buduj, ale dobrze i tanio, a więc raczej mówić: jak masz 150tys., to się nie zastanawiaj czy ale jak...

    O kosztach budowy swojego maleńkiego domku pisałem w tym wątku już kilka razy (od 1 strony zaczynając, w lipcu ostatni wpis), dzisiaj mogę tylko dodać, że podsumowałem tegoroczne wydatki - 22tys.zł.

    Budowa domku o pow. 78m2 pow.użytkowej od IV 2005 do IX 2006 kosztowała 72tys.zł. Do użytkowania całorocznego pozostaje mi do wykonania kominek z GDP, zabudowa ganku, podłoga na poddaszu, 3 drzwi wewn. (szacuję, że do wiosny 2007 wydam na to max 15tys.zł) +
    biały montaż, przyłącze ZE, panele elektr., szambo, hydrofor - nie planowałem wydatków , każdy może wpisać dowolną kwotę...

  15. #895
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)
    darpil

    Zarejestrowany
    Sep 2006
    Posty
    150
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    14

    Domyślnie

    Dla wszystkich przeciwników widoków rozpoczętych budów i wlekących się proponuję proste rozwiązanie, wprowadzic następujący zapis w prawie budowlanym: "Każda budowa ma ogrodzona płotem wysokości 3,5 m, nieprzezroczystym, stabilnym .... Płot moze zostać rozebrany dopiero po zakonczeniu budowy i zagospodarowania przydomowego ogródka."
    Jak wam się podoba? Teraz moda na wprowadzanie ciagle nowych zakazów. Co dla kogo jest budowa skończoną to zdecydują urzędnicy (bezrobocie sie zmniejszy), do odbioru przydomowych ogródków oczywiście powołać kompetentna komisję.
    Kwestię rozgrzebanej budowy i działki rzeczywiscie można stosunkowo prosto załatwić poprzez wykupienie. Ciekawi mnie jaki pomysł maja takie osoby na włóczących się bezdomnych, żebraków, kaleki proszace o jałmużnę? Ich się chyba nie da wykupić (chociaż?) a też psują widok, czasami nawet powietrze.
    Moi drodzy forumowicze (to było szczere), takim narodem jesteśmy. Kiedy pojawiła się telewizja sate;litarna i anteny to w kazdej wsi musiało zawisnąć co najmniej kilka "talerz". to nic, że do okoła smród i ubóstwo.
    Wraz z pojawieniem się możliwości zakupu samochodów bardzo c zęsto taki samochód węcej był wart niż mieszkanie w którym mieszkał właściciel.
    Niestety ale taka tez jest presja społeczna. "Podjeżdżasz drogim samochodem to ciebie szanuję, byle jakim to jesteś nikim dla mnie."
    Wszystko zgodnie ze staropolską (ale nie tą literacką staropolską) zasadą: "zastaw się, a postaw się."
    Nie dziwi mnie że wielu chce się budować teraz, od razu a potem jakoś będzie.
    Ktos na tym forum powołuje się na estetykę. Skąd ci ludzie mają rozróżniać co może jest estetyczne a co innych razi? Spójrzcie do okoła jak na razie z każdego zakątka atakuje nas trywialność i bylejakość. Już kicz staje sie lepszy w tej szarzyźnie.
    Może należy wzajemnie sie edukować. Tylko, że to proces długi i żmudny a efekty niewiadome.
    D.

  16. #896
    Guest

    Domyślnie

    Cytat Napisał darpil
    Dla wszystkich przeciwników widoków rozpoczętych budów i wlekących się proponuję proste rozwiązanie, wprowadzic następujący zapis w prawie budowlanym: "Każda budowa ma ogrodzona płotem wysokości 3,5 m, nieprzezroczystym, stabilnym .... Płot moze zostać rozebrany dopiero po zakonczeniu budowy i zagospodarowania przydomowego ogródka."
    Jak wam się podoba? Teraz moda na wprowadzanie ciagle nowych zakazów. Co dla kogo jest budowa skończoną to zdecydują urzędnicy (bezrobocie sie zmniejszy), do odbioru przydomowych ogródków oczywiście powołać kompetentna komisję.
    Kwestię rozgrzebanej budowy i działki rzeczywiscie można stosunkowo prosto załatwić poprzez wykupienie. Ciekawi mnie jaki pomysł maja takie osoby na włóczących się bezdomnych, żebraków, kaleki proszace o jałmużnę? Ich się chyba nie da wykupić (chociaż?) a też psują widok, czasami nawet powietrze.
    Moi drodzy forumowicze (to było szczere), takim narodem jesteśmy. Kiedy pojawiła się telewizja sate;litarna i anteny to w kazdej wsi musiało zawisnąć co najmniej kilka "talerz". to nic, że do okoła smród i ubóstwo.
    Wraz z pojawieniem się możliwości zakupu samochodów bardzo c zęsto taki samochód węcej był wart niż mieszkanie w którym mieszkał właściciel.
    Niestety ale taka tez jest presja społeczna. "Podjeżdżasz drogim samochodem to ciebie szanuję, byle jakim to jesteś nikim dla mnie."
    Wszystko zgodnie ze staropolską (ale nie tą literacką staropolską) zasadą: "zastaw się, a postaw się."
    Nie dziwi mnie że wielu chce się budować teraz, od razu a potem jakoś będzie.
    Ktos na tym forum powołuje się na estetykę. Skąd ci ludzie mają rozróżniać co może jest estetyczne a co innych razi? Spójrzcie do okoła jak na razie z każdego zakątka atakuje nas trywialność i bylejakość. Już kicz staje sie lepszy w tej szarzyźnie.
    Może należy wzajemnie sie edukować. Tylko, że to proces długi i żmudny a efekty niewiadome.
    D.
    Dobra, a tak jak dla blondynki - co chciałeś przekazać? postulujesz o:
    - tolerancję dla bałaganiarstwa i bylejakości?
    - megawyrozumiałość (jak z przeproszeniem sąsiad się załatwia za płotem to też go trzeba tolerować)???
    Na całym swiecie na szczęście odchodzi się od źle pojętej tolerancji - to nie ja muszę się dopasować do brudasa, tylko on do mnie... Jak na razie norma społeczna mówi, że jest ładnie jak jest czysto, a nie jak jest bajzel

  17. #897
    DOMOWNIK FORUM (min. 500)
    wilcza75

    Zarejestrowany
    Aug 2005
    Posty
    596
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    45

    Domyślnie

    Kochani, niedokończone budowy, czy "gargamele" to raczej temat daleki od problematyki Muratora i Forum...
    Chyba każdy woli mieszkać w ładnym otoczeniu niż brzydkim, ale tu ocieramy się już o kwestię gustu. Natomiast moim zdaniem jest coś ważniejszego od estetyki - prawo własności (obecna dyskusja zaczyna przypominać mi "zimowy" temat - wywłaszczeń na rzecz budujących wyciagi narciarskie - wszyscy chcemy jeździć na nartach, ale część z nas nie uznaje prawa właścicieli do dysponowania swoim gruntem).

  18. #898

    Domyślnie

    Ja też zamierzam się budować kilka lat .no może 10 to by było przegięcie ale rok powiedzmy 2011 brzmi całkiem realnie.Może 5 lat to i szmat czasu ale plusem tej sytuacji jest to że buduje za swoje i że żaden bank nie zarobi na mnie 50 -100 tys.odsetek bo taka jest prawda gdy co niektórzy wielcy inwestorzy biorą 100 tyś i więcej na 25 lat.A już całkiem szaleństwem jest brać kredyt na cały dom,zaczynać budowe gdy się ma 5 000 na ROR i pustą działke i udawać gościa bo się ma zdolność kredytową i można w 2 lata zamieszkać a pózniej spłacać bankowi do 60 roku życia 2* tyle.No cóz bankowcy zacierają ręce a ceny mieszkań galopują bo takich gości z kredytami mamy coraz więcej i to oni napędzają koniunkture.Dla gospodarki to też dobrze bo budowlańcy mają robote .Generalnie jest to zdrowe i tak zresztą to wygląda na całym cywilizowanym świecie tylko mnie krew zalewa gdy słysze w betoniarni żę beton już 3 raz w tym roku podrożał gdyż jest bum budowlany i mogą sobie dzwigać ceny w niekończoność bo klienci i tak się znajdą.
    Jeśli chcesz by coś było zrobione dobrze .zrób to sam

  19. #899
    Lider FORUM (min. 2800) Avatar anpi
    Zarejestrowany
    Feb 2003
    Posty
    4.648
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    162

    Domyślnie

    Cytat Napisał KAS01
    Nie rozumiem tego ataku na anstak. Ja rowniez nie chcialbym mieszkac w okolicy, gdzie latami stoja domy w takim stanie jak na jej zdjeciu. Ja nie widze sensu budowania przez 10 lat.
    Ty i Anstak nie widzicie sensu budowania przez kilka(naście) lat, ale Polska to jeszcze niezbyt bogaty kraj i jest mnóstwo ludzi, którzy nie mogą zbudować domu w 1-2 lata, bo np. nie dostaną kredytu, ale mogą zbudować w 10 lat. I niech budują! Póki co (na szczęście) prawo tego nie zabrania. Więc o co Wam chodzi? Dlaczego patrzycie tylko na czubek własnego nosa? Domy w Waszym otoczeniu to nie są przedmioty, które mają Wam uprzyjemniać życie, tylko mają komuś służyć do mieszkania. A że Wy zbudujecie o parę lat szybcie niż sąsiad - trudno, musicie się pogodzić z budową za oknem.

  20. #900
    Guest

    Domyślnie

    Cytat Napisał anpi
    Cytat Napisał KAS01
    Nie rozumiem tego ataku na anstak. Ja rowniez nie chcialbym mieszkac w okolicy, gdzie latami stoja domy w takim stanie jak na jej zdjeciu. Ja nie widze sensu budowania przez 10 lat.
    Ty i Anstak nie widzicie sensu budowania przez kilka(naście) lat, ale Polska to jeszcze niezbyt bogaty kraj i jest mnóstwo ludzi, którzy nie mogą zbudować domu w 1-2 lata, bo np. nie dostaną kredytu, ale mogą zbudować w 10 lat. I niech budują! Póki co (na szczęście) prawo tego nie zabrania. Więc o co Wam chodzi? Dlaczego patrzycie tylko na czubek własnego nosa? Domy w Waszym otoczeniu to nie są przedmioty, które mają Wam uprzyjemniać życie, tylko mają komuś służyć do mieszkania. A że Wy zbudujecie o parę lat szybcie niż sąsiad - trudno, musicie się pogodzić z budową za oknem.
    Dla mnie sąsiad może budować i 30 lat, byle nie miał smietnika i BUDOWAŁ, a nie postawił szczątek stanu surowego i zniknął

Strona 45 z 120

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony