dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 1 z 2
Pokaż wyniki od 1 do 20 z 22
  1. #1
    DOMOWNIK FORUM (min. 500) Avatar SylwekW
    Zarejestrowany
    Jan 2004
    Posty
    505
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    77

    Domyślnie Potrzebuje porady do układania płytek na podłogach ...

    Witam.
    O ile na ścianie (płaszczyzna pionowa) sobier adzę (nawet jestem zadowolony) o tyle przy układaniu na podłodze mam mały problem.

    Oto w czym rzecz.

    Płytki duże (30cm x 30cm). Jak się położy i odrobinę za mocno naciśnie i któryś narożnik lub bok "zejdą" poniżej poziomu (sąsiednich płytek) to bardzo trudno potem je "unieść" spowrotem i korygowanie nawet natychmiastowe jest prawie niemożliwe.

    Czy jest jakas sztuszka, dająca wiekszą szansę, ze takie wpadki się nie zdażą czy jest to tylko i wyłącznie kwestia dużej wprawy.

    O ile krzyżaki trzymają odległości między płytkami o tyle nie mogę wymyślec sposobu, żeby zminimalizować takie minimalne "zapadanie" się płytek.

    Może ktoś zna jakąś sztuczkę - jakiś praktyczny trick ??

  2. #2
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania
    Sławek25

    Zarejestrowany
    Oct 2005
    Posty
    5

    Domyślnie

    to wcale nie jest proste ale musisz probowac to jest kwestja wprawy sprawdz majpierw poziomy bo to jest wazne a potem grzebien i do przodu
    dojdziesz do wprawy

  3. #3

    Domyślnie

    Czasem jak mi się tak zdarzy, to lekko podważam płytkę do góry np. śrubokrętem. Nie powinno się tak robić, ale jakoś to trzyma
    Od stycznia 2005 na swoim

    altana z grillem = moje dzieło

  4. #4

    Domyślnie

    Jeszcze jedno:
    nierówności w granicach 1-2 mm po zaspoinowaniu stają się niewidoczne i nie przeszkadzają. Z większymi już trzeba walczyć, bo potem można się o nie potykać (wiem z autopsji)
    Od stycznia 2005 na swoim

    altana z grillem = moje dzieło

  5. #5

    Domyślnie

    raczej nie powinno się podważać, może zostac ten róg , bez podparcia... i jak cos nie daj boże upadnie....
    albo głucho stuka. jak sie chodzi....
    Lepiej ją podnieść cała i dołożyc w tym rogu... i gumowym młoteczkiem potraktowac....
    Wiesz świadomość tego co robisz. długo cię będzie męczyła....
    Chociaz fachowcy tak robą..... ale tego nie widzisz.... "Czego oczy nie widzą.... tego sercu nie żal..."... haha
    Pozdrowienia

  6. #6

    Domyślnie

    Cytat Napisał xavi
    Jeszcze jedno:
    nierówności w granicach 1-2 mm po zaspoinowaniu stają się niewidoczne i nie przeszkadzają. Z większymi już trzeba walczyć, bo potem można się o nie potykać (wiem z autopsji)
    dokładnie tak. potwierdzam..... a nawet płytki w I gatunku jak przyłożysz licami do siebie. to i tak widzisz jakie mają róznice
    tak samo z długościami......
    Trzeba rozsadku, i umieć sobie wytłumaczyć wiele spraw.... bo się zgryziesz chłopie.... heheh

  7. #7

    Domyślnie

    czesc

    jestem swiezo po debiucie w ukladaniu plytek, a wiec pewnie na podobnym etapie jak Ty. Ja w takich sytuacjach ukladalem jeszcze raz - podnosilem i nakladalem troche kleju na druga powierzchnie lub po prostu maly "pacek" i robilem mu rowki szpachelka. Wyszlo w porzadku, hcociaz oczywiscie nie jest to ideal.

  8. #8

    Domyślnie Re: Potrzebuje porady do układania płytek na podłogach ...

    Cytat Napisał SylwekW
    Witam.
    O ile na ścianie (płaszczyzna pionowa) sobier adzę (nawet jestem zadowolony) o tyle przy układaniu na podłodze mam mały problem.

    Oto w czym rzecz.

    Płytki duże (30cm x 30cm). Jak się położy i odrobinę za mocno naciśnie i któryś narożnik lub bok "zejdą" poniżej poziomu (sąsiednich płytek) to bardzo trudno potem je "unieść" spowrotem i korygowanie nawet natychmiastowe jest prawie niemożliwe.

    Czy jest jakas sztuszka, dająca wiekszą szansę, ze takie wpadki się nie zdażą czy jest to tylko i wyłącznie kwestia dużej wprawy.

    O ile krzyżaki trzymają odległości między płytkami o tyle nie mogę wymyślec sposobu, żeby zminimalizować takie minimalne "zapadanie" się płytek.

    Może ktoś zna jakąś sztuczkę - jakiś praktyczny trick ??

    Do podniesienia zapadnietego rogu , dobrze jest uzyc kielenki .
    Zabezpiecza to przed ewentualnym peknieciem naroznika .
    Nastepnie wciskamy w lekko podniesiony rog , klej .
    Po ponownym docisnieciu , trzeba sprawdzic ulozenie przeciwleglego naroznika .
    Schodki czesto objawiaja sie nastepnego dnia .
    Jest to niemile o tyle , ze zostawia sie swiezo ulozone plytki w idealnym poziomie , a rano okazuje sie , ze sa schodki .
    Na to tez jest lekarstwo ...

  9. #9
    DOMOWNIK FORUM (min. 500) Avatar SylwekW
    Zarejestrowany
    Jan 2004
    Posty
    505
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    77

    Domyślnie

    Luc ...

    a może zdradzisz co to za lekarstwo?

  10. #10

    Domyślnie

    Niestety wylewka pod płytki na podłogę musi być zrobiona perfekcyjnie. Trzeba się postarać, ale później nie tracisz nerwów i kasy przy właśnie układaniu płytek. Powinieneś na zagruntowanym betonie zatrzeć klej grzebieniem 0,5cm i na to położyć płytkę dosuwając ją brzegami do uprzednio już położonych- dociskasz do odpowiedniego poziomu i dopiero teraz wkładasz krzyżyki, zapobiega to wyłażeniu kleju szczelinami przeznaczonymi na fugi. Jeśli masz ogrzewanie podłogowe to styk kleju z płytką musi stanowić min. 80 (najlepiej 100%) dlatego grzebieniem zacierasz beton i płytkę.
    Jeśli płytka pływa Ci po ułożeniu tzn., że masz za rzadki klej lub za grubą jego warstwę położyłeś (powyżej 0,5cm). Jeśli stosujesz Atlas plus- a taki lub inny elastyczny klej powinien być na wylewkach wylewanych na styropianach, i dałeś go powyżej wspomnianej grubości to musisz się liczyć z tym, że przychodząc na drugi dzień niektóre płytki będą zapadnięte. Niestety klej ten ma tak silny skurcz, że potrafi zassać płytki!!!!!
    Chcesz rady na to?- proszę bardzo- kup klej o nazwie CAL N (atlas), który zresztą jest dużo tańszy od plusa, bo nie kosztuje 49,00 a 38,00 zł. ma nieco grubsze ziarno, ale kładziesz go od 0,5cm do 2cm i nic nie ma prawa się stać w kwestii zasysania płytek. Jest zresztą dużo stabilniejszy przy układaniu, nie pływają na nim tak rogi płytek- oczywiście nie możesz zrobić go zbyt rzadkim no i nadaje się na ogrzewanie podłogowe.

  11. #11

    Domyślnie

    Cytat Napisał rafallogi
    Układałem u siebie cały korytarz i wiatrołap w polerowanej płytce 30x60. W co którejś, bodajże co 2 (układ w tzw. jodełkę) musiałem wycinać róg płytki, by umieścić tam mosiężny dekor 5x5. Więc wiem co piszę i...
    Wybacz ale w sasiednim watku sam pochwaliles sie swoim doswiadczeniem w ukladaniu plytek .
    Miej wiec wzglad na to .

  12. #12
    DOMOWNIK FORUM (min. 500) Avatar SylwekW
    Zarejestrowany
    Jan 2004
    Posty
    505
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    77

    Domyślnie

    Dziękuję za dotychczasowe rady i mam pytanie dodatkowe:

    Otóż musiałem wczoraj zdjąć (skuć) kilka płytek ze ściany. Nie było to wcale trudne bo są klejone do tynków gipsowych - ale nie w tym rzecz. To, że łatwo się skuło bo gips puszcza bez żadnych problemów to się spodziewałem - i nie będę ukrywał, że spędza mi to sen z powiek gdy myślę o łazienkach.

    Ale to co mnie zmartwiło bardziej to fakt, że po odjęciu płytek klej również trzymał się na niektórych płytkach bardzo-bardzo słabo. Używam zaprawy klejowej Atlas Plus. Czy to jest wina tej zaprawy, czy ja coś źle robię czy może po protsu jest to naturalne, że po dwóch niespełna dniach (przy obecnych temperaturach) klej jeszcze nie zdążył dobrze związać z płytkami?
    Niektóre płytki odeszły (po stuknięciu młotkiem i przecinakiem) zupełnie zostawiając klej na ścianie a niektóe jak już zdjęlismy to prawie ręką (no przynajmniej szpachelką) można było z płytek usunąć.

  13. #13

    Domyślnie

    Oj, Sylwek K, kto to układa płytki na gipsie
    Podstawowy błąd a Twój problem polega na tym, że gips wypija Ci całą wodę z kleju i klej nie wiąże ani do płytki ani w drugą stronę do ściany.
    Wiem, że płytki na takim podłożu to przedsięwzięcie skazane na niepowodzenie. Odlecą Ci one jak nie po roku to za 2 lata.
    Jeśli masz tego niewiele, gdzieś w kuchni pod meblami, to jeszcze zgoda, da się to zrobić, ale jeśli jest to łazienka czy WC to dziwię się kto Ci zrobił tam gips na ścianach? Trzeba go skuć definitywnie.
    Jeśli to kuchnia i mała powierzchnia i jeśli gips ma niewielką grubość to można go przecież zeskrobać!!! Jeśli nie to musisz go dobrze porysować aż do muru (co jest praktycznie jednoznaczne z zeskrobaniem) i całą powierzchnię dwukrotnie zagruntować emulsją głębokopenetrującą (np. atlas UNigrunt ale ten mocniejszy -PLus).
    Powodzenia.

  14. #14

    Domyślnie

    Cytat Napisał Luc Skywalker.
    Cytat Napisał rafallogi
    Układałem u siebie cały korytarz i wiatrołap w polerowanej płytce 30x60. W co którejś, bodajże co 2 (układ w tzw. jodełkę) musiałem wycinać róg płytki, by umieścić tam mosiężny dekor 5x5. Więc wiem co piszę i...
    Wybacz ale w sasiednim watku sam pochwaliles sie swoim doswiadczeniem w ukladaniu plytek .
    Miej wiec wzglad na to .
    Nie rozumiem, co to miało znaczyć?
    Ty wstydzisz się swoich prac?

  15. #15
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100) Avatar Vondraczek
    Zarejestrowany
    May 2005
    Posty
    245
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    12

    Domyślnie

    Co do układania na gipsie i wycekolowanej ścianie! Można do tego podejść wieloznacznie. Ja ładnych lat temu kladłem kafelki na wycekolowane i gipsowane ściany bez żadnego wczesniejszego zagruntowania ani drapania - do tej pory trzymają!! Teraz dla zasad rysuje ściane potem ją gruntuje i dopiero kafelki oczywiście z klejem.
    Co do trzymania kafli na ścianie nie ma to reguly dużo znaczy od kafelki. Jak mam mozliwoś to najpierw wczesniej przyklejam kafle i po czasie sprawdzam jak ona trzymają(ale to rzadkosć) Atlas Plus jest jednym z najlepszych klei wiec sie dziwie że ci nie trzymało na kafli. Niekture kafle trzeba przedszeć mokrą gąbką aby zmuć nalot, zaś na niektóre trzeba przejechać płaską szpachlą aby wetrzeć w nią klej. Na twój problem ma nie ma jednoznacznej odpowiedzi dlaczego odskakują. Moze klej był zasuchy, może żeczywiście gips wypił za szybko wode i niezdążyła kafla dobrze złapać (chodciaż wątpie ja kłade też na bezpośrednio na Ytong który szybciej pije a kafle dobrze trzymają). Dla pocieszenia powiem że misiąc temu u klienta pozbierałem wszystkie kafle z dwuch pomieszczeć i kleiłem je odnowa. Kleju nie dało sie skuć od podłogi a wszystkie kafle sie nie trzymały(jedynie fuga trzymała to wkupie). I tu bądz mądry co było przyczyną!!.
    Syn, dom, drzewo - a jak narazie córka, drzewko i ... sie robi wykończeniówka

  16. #16
    DOMOWNIK FORUM (min. 500) Avatar SylwekW
    Zarejestrowany
    Jan 2004
    Posty
    505
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    77

    Domyślnie

    Hmmm.

    Po pierwsze ... oczywiście "rysowałem" gips ale fakt, że nie aż do ściany. Po drugie oczywiście potem gruntowałem - ale fakt nie jakąś specjalną emulsją "głębokopenetrującą".

    Po trzecie niestety tynki gipsowe mam w całym domu ... od samego początku wiedziałem, że będą z tym problemy ale sytuacja trochę mnie do tego zmusiła.
    Wiedziałem, że to nie jest dobre rozwiązanie ale liczyłem, że jednak są metody aby sobie z tym poradzić i nadal w to wierzę, bo nie wyobrażam sobie teraz skuwać gipsu ze ścian z dwóch łazienek, ubikacji, kotłowni i kawałka kuchni - nie tylko, że dużo pracy to na dodatek totalne marnotrawstwo pieniędzy, które za tynki zapłaciliśmy. Jaki ja byłem głupi.

    Ciągle spotykam się z opiniami, że jednak się da położyć trwale płytki na tynku gipsowym i sam już nie wiem co robić.

    To w kuchni to faktycznie niewielka przestrzeń.


    Vondraczek

    Płytki same nie odskakują tylko po skuciu bardzo łatwo oddzielić od nich klej który powinien chyba trzymać mocno. A skuć łatwo po zwyczajnie odchodzi lekko z kilkumilimetrową warstwą tynku (gipsowego) - na dodatek zły jestem bo widzę zasadniczą różnicę w twardości i trwałości tego co ja robię gipsem (np glify) a powierzchni zrobionych tym lekkim gipsem maszynowym .

  17. #17
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100) Avatar Vondraczek
    Zarejestrowany
    May 2005
    Posty
    245
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    12

    Domyślnie

    Dla pocieszenia powiem, że (to będzie już 5 lat temu) kładłem kafle na gips maszynowy bez wcześniejszego jakiegokolwiek przygotowania (grunt , drapanko, itp) i do dzisiaj trzymają i w rużnych pomieszczeniach kuchnia, łazienka korytarzyk, garaż także różne warunki środowiskowe. podziwiam moje dzieło kilka razy w miesiącu nie pomijawszy zawsze sobie w nie postukać! I trzymają pieknie!! (pfupfu żebym nie zapeszył ) A i używałem kleju Atlas klej OK (polecam mi sie nim bardzo dobrze robi i sie narazie na nim nie zawiodłem).
    Co do twojego problemu z odlatującym łatwo klejem to sie dziwie Atlas plus jest bardzo dobrze klejącym (czytaj lepiącym) klejem. Sprubuj zmoczyć gąbką kafle albo przejedz płaską szpachelką z klejem aby wetrzeć klej w kafle. Zobacz wtedy różnice. Może za suchy rozrabiasz klej? - sprubuj żadszy. Powodzenia!
    Syn, dom, drzewo - a jak narazie córka, drzewko i ... sie robi wykończeniówka

  18. #18

    Domyślnie

    SylwekW, ja też mam w całej chacie łącznie z łazienkami tynki gipsowe maszynowe Knauf 75L. Dziś widzę (jeszcze przed malowaniem), że ten tynk jest jednak delikatny.

    Powodem mojej decyzji, żeby dać takie tynki było "nie kombinować", czyli nie miałem czasu i siły myśleć gdzie będą płytki w łazienkach, tylko korzystając z tego, że ekipa "jedzie" cały dom kazałem zrobić wszędzie. Trochę się dziwili, ale oczywiście zrobili.
    Teraz myślę, że to był błąd i może nawet trochę bym zaoszczędził kładąc w łazienkach cem-wap. Ale za to mam wszędzie gładko i tam, gdzie nie wykańczam łazienek jakoś wygląda .

    Dzisiaj wszedł płytkarz (z polecenia, ponoć super i także super drogi). Nie narzekał, że tynki są gipsowe. Całość na pewno będzie gruntowana (grunt i klej firmy Sopro). Zobaczymy jak pójdzie.

  19. #19
    DOMOWNIK FORUM (min. 500) Avatar SylwekW
    Zarejestrowany
    Jan 2004
    Posty
    505
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    77

    Domyślnie

    No ... moje układanie płytek trwa.
    Jak skończę to pokażę zdjęcia. Chcę teraz tylko dodać, że przetarcie tynku gipsowego taką pacą z "tarką" a potem dwukrotne zagruntowanie Unigruntem Atlasa zupełnie zmieniło wytrzymałośc (twardość) podłoża. Wydaje mi się, że teraz wszystko powinno być OK.

  20. #20
    Lider FORUM (min. 2800) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!
    Sp5es

    Zarejestrowany
    Mar 2005
    Posty
    3.549

    Domyślnie

    Aby Ci się płytka nie zapadała to dobijaj przez łatę drewnianą. Nie jesteś w stanie wbić głębiej niż płaszzcyzna łaty.

    Jak się klej słabo trzyma płytki - to może być wina kleju, Atlas wbrew pozorom to nie rewelacyjny produkt. Za to reklamowany - stąd cena. Ktoś to musi zapłacić.

    Poprawisz przyczepność jeśli zastosujesz metodę tzw. floating - buttering.
    Płytkę posmaruj 1 mm klejem na całości, a na podłożu daj grzebień. Płytke połóż ok 1-2cm od miejsca przeznaczenia i naciągaj ją po łożu aż wejdzie na swoje miejsce. Powinieneś uniknąć dalszych kłopotów w ten sposób.

Strona 1 z 2

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony