Mnie trafił się kwiatek w postaci "noty" wystawionej przez kupującego. I było to dokonane na polecenie nazwijmy to "osoby z branży". Smutne.
Jak napisałem wcześniej, faktury są po to, by potwierdzić fakt poniesienia kosztów. Nawet jeśli adres jest inny niż zamieszkania, ale współgra z pozostałymi dokumentami to nie widzę problemu. Ale oczywiście, życie bywa dość zaskakujące, może dlatego kupując materiały sam zawsze podaję nr swojego NIP. Z ostrożności procesowej.