dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Pokaż wyniki od 1 do 15 z 15

Hybrid View

Previous Post Previous Post   Next Post Next Post
  1. #1
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100) Avatar sroka
    Zarejestrowany
    Mar 2002
    Posty
    154
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    5

    Domyślnie

    Mam działkę. Działka jest przy drodze. A między nimi rów.
    I pewnego razu naszedł mnie taki kaprys, żeby zrobić sobie przepust przez ten rów. Mógłbym niby nad nim fruwać (vide moje nazwisko) ale nie. Ja chcę przepust. No i zaczęło się.
    Najpierw myślałem, że po prostu położę w rowie te 4-5 metrów betonowej rury fi30 cm i obsypię to kruszywem.
    Ale ktoś mnie uświadomił, że muszę mieć pozwolenie. No to ja do gminy po pozwolenie. Gmina mówi, że to droga powiatowa. No to ja do powiatu. A w powiecie Wydział Dróg mówi, że wydadzą mi warunki wykonania tego przepustu, ale jeszcze muszę dostać zgodę od Wydziału Ochrony Środowiska. A dokładnie, że muszę dostać Pozwolenie Wodne.
    Ażeby dostać ono Pozwolenie muszę dostarczyć Operat Wodnoprawny. Spytałem mojego architekta, czy może mi coś takiego zrobić. Nie może, ale spyta. Spytał i mówi, że ktoś, kogo on zna powiedział, że taka rzecz kosztuje ok. 2000zł, ale przy takiej prostej sprawie to zejdę do 600-800.

    LUDZIE!! Czy to nie jest paranoja?

    Ten rów przy drodze traktowany jest jak jakiś wielki akwen wodny, na którym ja chcę wykonać superinwestycję. Czytam właśnie Prawo Wodne i dowiaduję się, że Operat ma regulować m.in.: "rodzaj urządzeń pomiarowych oraz znaków żeglugowych".
    Po tym rowie nawet kaczki nie płwają nie mówiąc o żadnej żegludze.

    No dobra, dosyć zrzędzenia na biurokrację.
    Czy ktoś załatwiał coś takiego w tym roku (ponoć zmieniły się przepisy)?

    Ja spróbuję pójść jeszcze raz do tego urzędu. Ci ludzie wyglądali na rozsądnych, więc może podpowiedzą mi jakieś rozwiązanie, które mnie nie zrujnuje już na etapie przepustu przez rów.

    Rafał

  2. #2

    Domyślnie

    Ciekawe kiedy zaczniesz płacić podatek od wody deszczowej, która spływa z Twojej działki i zasila rów - przed tym jak uda ci się załatwic pozwolenie na przepust, czy już po. A może wręcz przeciwnie: może trzeba będzie zapłacić za wodę która z rowu przenika na Twją działkę, bo jest niżej położona i persaldo więcej zabierasz z tego rowu niż oddajesz?

    Sam mam rów między działką a drogą, ale przepust już zastałem, gdy ją nabywałem. Ale z przewidującą ciekawością będę czekał na informacje, jak Twoja sprawa się rozwija. Pozdrowienia i trzymaj się.

  3. #3

    Domyślnie

    Nie zawracaj sobie głowy durnymi przepsami.Odczkaj jakiś czs,zrób przepust zwracając uwagę aby srednica rur nie była zbyt mala.Rowniez pamiętaj o utwardzeniu wyjazdu z działki,zeby błoto nie bylo wynoszone na drogę.
    W najgorszm wypadku powiesz,że wymienileś rury ,bo stare byly popękane.

  4. #4

    Domyślnie

    Jestem przekonany, że nie zauważyłeś przepustu, który na tej działece jest od laaaaat

  5. #5

    Domyślnie

    Pozwolenia wodnoprawne uzyskuje się w przypadku włączania, przecięcia itd.. cieku naturalnego. Rów wzdłuż drogi powiatowej jest elementem pasa drogowego, a więc sztuczną budowlą a na takie chyba tylko trzeba mieć zgodę jego administratora. A kto administruje pasem drogowym wzdłuż powiatowych dróg publicznych: Starosta Powiatu, albo zarząd utworzony przez starostę. Poza tym najlepiej przeprowadzić "remont" przepustu. Rozejrzyj się jakie ludzie mają rury położone pod wjazdami, bo o większej średnicy nie ma co ładować, a rura o mniejszej może narobić szkód w ekstremalnych przepływach. Większą średnicę trzeba dać tylko gdy przepust będzie bardzo długi, łatwej się wtedy czyści.

    Pozdrawiam

  6. #6

    Domyślnie

    Pozwolenia wodnoprawne uzyskuje się w przypadku włączania, przecięcia itd.. cieku naturalnego. Rów wzdłuż drogi powiatowej jest elementem pasa drogowego, a więc sztuczną budowlą a na takie chyba tylko trzeba mieć zgodę jego administratora. A kto administruje pasem drogowym wzdłuż powiatowych dróg publicznych: Starosta Powiatu, albo zarząd utworzony przez starostę. Poza tym najlepiej przeprowadzić "remont" przepustu. Rozejrzyj się jakie ludzie mają rury położone pod wjazdami, bo o większej średnicy nie ma co ładować, a rura o mniejszej może narobić szkód w ekstremalnych przepływach. Większą średnicę trzeba dać tylko gdy przepust będzie bardzo długi, łatwej się wtedy czyści.

    Pozdrawiam

  7. #7

    Domyślnie

    jestem za tym co mówi Bartt

  8. #8
    Lider FORUM (min. 2800) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!
    dobrzykowice

    Zarejestrowany
    May 2002
    Posty
    2.955

    Domyślnie

    Jestem w identycznej sytuacji moja sprawa ciągnie się już rok, swoją drogą to dotychczas ta sprawa mnie nie pilila poza tym calą formalną część tej sprawy zrzucilem na projektanta tego przepustu (oczywiscie za odpowiednia oplata) ja nie mam czasu na duperele. Obecnie mam po prostu przerzucone dwie plyty betonowe abym mógl wogóle się budować. W każdym bądź razie caly ten cyrk ma się zakończyć tzw rozprawą wodno-prawną, która nie tylko z nazwy jest podobna do rozprawy sądowej.
    Pewnego (na razie nie znanego mi jeszcze) dnia wszystkie zainteresowane strony dostaną wezwanie do stawienia się na rozprawie (m.in ktoś z gminy, starostwa itd)na której zostanie odczytane parę dokumentów. jeżeli wszystkie strony zgodzą się na przyjęcie wszystkich wniosków i rezolucji to wówwczas bedę mógl wreszcie wybudować swoja wodną budowlę czyli wrzucić do rowu 0.5 m glebokiego 5 kręgów i je zasypać. Chyba wezmę ze soba kamerę bo moze byc wesolo Jeden aspekt w tym calym cyrku nie jest wesoly - za to wszystko trzeba placić i to niemale pieniądze....

  9. #9

    Domyślnie

    A jakby jakiś wrednie złośliwy sąsiad cichaczem w nocy, z nienacka zakradł się i z zemsty zrobiłby taki przepust na twoją działkę to co by było

  10. #10
    Guest

    Domyślnie

    Dodam jeszcze do powyższych, wstrząsających opisów, że podobną procedurę gmina chciała mi zafundować przy okazji przydomowej oczyszczalni ścieków z rozsączaniem gruntowym.
    Poddałem się - przeraziły mnie koszty (u mnie coś koło 5 tys same papiery i pozowlenia w związku z tematem "operat wodno-prawny"), długość i zawiłość procedury.

  11. #11

    Domyślnie

    jaro co w takim wypadku zrobiles(?) poddales sie?

  12. #12
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100) Avatar sroka
    Zarejestrowany
    Mar 2002
    Posty
    154
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    5

    Domyślnie

    Dzięki za słowa wsparcia. Spróbuję jeszcze powalczyć, ale prawdę mówiąc to od tych pozwoleń kręci mi się w głowie i zaczynam mieć zwidy (w postaci przepustu ). Poczekam jeszcze trochę, może się zmaterializuje.

    Dobrzykowice:
    A podaj te koszty (wal śmiało, zażyłem walium)

    Rafał

  13. #13
    Lider FORUM (min. 2800) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!
    dobrzykowice

    Zarejestrowany
    May 2002
    Posty
    2.955

    Domyślnie

    za to że projektant przepustu za mnie to zalatwia to zaplace mu za to 1000 zl (w tym jest projekt). Koszty samego operatu to drugie tyle czyli w sumie 2000 zl. Podejrzewam jednak, że te koszty mogą moga być rózne w różnych częściach kraju....

  14. #14
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZE Avatar Frankai
    Zarejestrowany
    Jan 2002
    Skąd
    Południowa Wielkopolska
    Posty
    8.536

    Domyślnie

    Jak zaczynałem budowę to odniosłem wrażenie, że każdy dupperelasty urząd i instytucja ma swoją łapę, którą sięga do mojej kieszeni (o "łapa" i "kieszeń" jak w "Srebrnych ustach Trójki", ale nie pamiętam kto mnie uprzedził).
    Nie wiem jak to jest z tym całym uzgadnianiem wjazdu na działkę itp., ale jak nikt się tym nie zainteresuje (najmniej pewnie Ci od drogi), to bym zrobił cichaczem i się nie przejmował. Dobra charakteryzacja, że to tak stoi od lat i po zawodach. "Pewnie poprzedni właściciel już to zrobił"

  15. #15
    WITAJ, czytaj i pytaj... :)
    aktyn

    Zarejestrowany
    Mar 2016
    Skąd
    Hajnówka
    Kod pocztowy
    17-200
    Posty
    7

    Domyślnie

    Witam
    Jestem w takiej sytuacji - moja działka jest bezpośrednio przy drodze gminnej. Granica działki jest praktycznie przy samym asfalcie, przez co rów przydrożny znajduje się już na mojej ziemi. Proszę o poradę co mogę a co muszę w takiej sytuacji gdyż mam wrażenie że w mojej miejscowości każdy kogo pytam patrzy pryzmat kasy którą może zarobić a gmina jest bardzo ciężka we współpracy. Czy muszę robić operat w sytuacji gdy rów jest na mojej działce?

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony