Sciana nosna - wyburzenie.

[Magenta6]

Dzień dobry!
Całkiem niedawno wprowadziłam się o nowego domu. Już w trakcie budowy zauważyłam, że przeszkadza mi bardzo jedna ściana. Udało się jej trochę do -wyburzyć ( to były drwi do kuchni, powiększono otwór), niestety nie całość. Włożono inne nadproże, dziura ma 3 m, , a ja bym chciała mieć taką dziurę 4, 8 - 5m.
Jest to ściana nośna z pustaka 24 cm, na niej opiera się ściana z pustaka 24 cm, na ścianie górnej jest wylany wieniec, a na wieńcu opiera się konstrukcja dachu.
Czy faktycznie nie ma jakiejś możliwości przynajmniej teoretycznie wyburzenia jeszcze tych dodatkowych 2 m? Pytam teoretycznie
Pozdrawiam.

[Slyder]

obliczyłem wszystkie dane co podałeś wychodzi że śmiało możesz wyburzyć tą ścianę do rozpiętości 8,24. Wal nie przejmuj się

[d7d]

Dzień dobry!
Całkiem niedawno wprowadziłam się o nowego domu. Już w trakcie budowy zauważyłam, że przeszkadza mi bardzo jedna ściana. Udało się jej trochę do -wyburzyć ( to były drwi do kuchni, powiększono otwór), niestety nie całość. Włożono inne nadproże, dziura ma 3 m, , a ja bym chciała mieć taką dziurę 4, 8 - 5m.
Jest to ściana nośna z pustaka 24 cm, na niej opiera się ściana z pustaka 24 cm, na ścianie górnej jest wylany wieniec, a na wieńcu opiera się konstrukcja dachu.
Czy faktycznie nie ma jakiejś możliwości przynajmniej teoretycznie wyburzenia jeszcze tych dodatkowych 2 m? Pytam teoretycznie
Pozdrawiam.

Teoretycznie jest to możliwe.
Najlepiej: najłatwiej i najtaniej było to wykonać na etapie budowy.
Do zadania trzeba zatrudnić uprawnionego projektanta konstrukcji (może najlepiej autora projektu konstrukcji tego domu).
Musi to przeanalizować, przeliczyć i dać odpowiedź czy "da się".

[Magenta6]

Tyle aż nie ma metrow 8,24..Ale dziękuję za odpowiedż. Wszystkim dziękuję

[Slyder]

Tyle aż nie ma.Ale dziękuję za odpowiedż.

kurde to była ironia. Ruszanie ścian nośnych to proszenie się o kłopoty. Musisz iść do jakiegoś projektanta co przyjedzie obejrzy i przeliczy wszystko.

[Magenta6]

kurde to była ironia. Ruszanie ścian nośnych to proszenie się o kłopoty. Musisz iść do jakiegoś projektanta co przyjedzie obejrzy i przeliczy wszystko.

Zrozumiałam od razu. Do projektanta oczywiście pójdę, jeśli tylko mąż mnie nie przywiąże do tej ściany.